Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blackangel91

Pierwsze święta "na swoim" nie do końca tak jak marzyłam...

Polecane posty

Gość Blackangel91

Witam, Od półtorej roku jestem z moim chłopakiem a od 7 miesięcy razem mieszkamy,w najbliższym czasie chcemy się zaręczyć. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą naszymi pierwszymi spędzonymi wspólnie. Marzyły mi się takie ciepłe święta-Wigilia spędzona we dwójkę w klimacie świątecznym, a 1 i/lub 2 dzień świąt przeznaczony na odwiedzenie rodziców i od niego i moich. Wczoraj jednak moja przyszła teściowa w rozmowie odnośnie przygotowań świątecznych stwierdziła że Wigilię mamy u nich spędzić a potem możemy jechać do moich rodziców-bo ona nie wyobraża sobie świąt bez syna zwłaszcza że nie jesteśmy małżeństwem...Próbowałam jakoś delikatnie i grzecznie podkreślić że to nasze pierwsze święta i chciałabym chociaż wigilię spędzić razem zwłaszcza że mój chłopak ok 15 by wrócił z pracy a jeżdżenie z uwieszonym jęzorem to dla mnie nie święta... Niestety stwierdziła że ona nie wyobraża sobie tej wigilii bez syna, później stwierdziła że po co mam cokolwiek gotować w święta skoro jesteśmy młodzi i powinniśmy chodzić albo do jednych albo do drugich rodziców na "wyżerkę". Chcę miło wspominać nasze pierwsze święta a nie patrzeć non stop na zegarek żeby nikogo nie urazić co do pory przyjazdu i tego ile u których byliśmy... Dodam jeszcze że rodzice chłopaka mieszkają w tym samym bloku i widzimy się niemal codziennie.. Jak poradzić sobie z tą sytuacją żeby ani nikogo nie obrazić ani samemu się nie użerać i nie spędzić większej części świąt w aucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze jaka aspołeczna jestes:-( wigilie spedza sie z rodziną, ja tez nie wyobrazam sobie inaczej i wedlug mnie tesciowa ma rację. Kobieto wy jestescie swiezym zwiazku nie macie nawet slubu czy dzieci a ty takie waruneczki tu stawiasz???? wspolczuje twojemu chlopakowi bo pewnie chce spedzic wigilie rodzinnie a trafił na jakas debilkę co chce go zamknąc w złotej klatce🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety, ale tak wygląda wigilia w dorosłym życiu u jednych, drugich i w samochodzie, miesiąc wcześniej ustalanie logistyki, żeby nikogo nie urazić nie rozdwajając się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz taka samolubna ja nym sie chyba zalamal gdyby moja zaproponowala mi spedzenie wigilii tylko z nia w domu...co to za swieta ..na bora bora rozumiem ale na chacie we dwoje? Super wlasnie jak sa rodzice i rodzenstwo ale to tylko u ludzi normalnych taki poglad ;) przeciez po swietach mozecie spedzac czas non stop sami ! A ty wpadasz na genialny pomysl spedzenia ich z dala o rodziny co facet na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mieszkacie w stym samym bloku i ty d**y nie chcesz do nich ruszyć? dziewczyno lecz sie bo chyba cierpisz na jakąs fobie. To jest chore.Gdyby mi facet powiedział ze chce sam na sam spedzic ze mna wigilie i nie chciał spedzić z rodziną to wiesz co bym zrobiła? zasmiałabym mu sie w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahh w zwiazku jest lewdo co 1,5 roku i juz mówi facetowi ze swieta to tylko razem hahahahah, wyobrazam sobie minę matki jej chłopaka....na pewno bardzo zapunktowałas u przyszlej tesciowej hahahah to musi byc prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początki małżeństwa spędziłam wigilię 2 lata z rzędu sama z mężem. Niestety potem robiło nam się tak smutno. Teraz po latach małżeństwa chce się spotkać w święta i w wigilię z rodziną. Rozumiem Ciebie i myśle, że teściowa także powinna zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosto -nie rozmawiać z nimi z pozycji dziecka, ale z pozycji dorosłego nie musisz jej pytać o zgodę, ani nie musisz się jej tłumaczyć a ona nie musi być zadowolona z waszego pomysłu poinformowaliście ją jak będą wyglądały wasze swieta -wigilia we dwoje reszta wsród najbliższych i tyle, nie potrzebujecie jej aprobaty, dorośli ludzie nie pytaja się o zdanie, ale po prostu realizują swoje pomyslu a jak sie obrazi to trudno, to jedynie szantaż emocjonalny, porzeciez wiadomo że nie zerwie kontaktów z synem przez coś takiego, zwłaszcza że na drugi dzień ją odwiedzicie głowa do góry i pamiętaj-jesteście dorośli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O prosze kolejne jakies odludki i dziwaki doradzają autorce jak ma postepowac aby postawic na swoim hahahah Ludzie leccie lepiej na marsa bo wy nie nadajecie sie do zycia na ziemi z ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dziwne podejście do świąt ;/ Tym bardziej, że mieszkacie w jednym bloku więc latanie jak to ujęłaś z wiszącym jęzorem Wam nie grozi, bo jedyne wyjście poza ciepłą klatkę schodową bloku to wyłącznie do Waszych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to jestescie tak krotko razem ze sobą i jestescie na stopie chłopak -dziewczyna i wyabcz ale uwazam ze powinniscie spedzac każde z was osobno w swoim domu rodzinnym a dopiero swieta przeznaczyć na odwiedziny rodziny. Wigilia to jest tak rodzinne swieto ze nie ma bardziej rodzinnego i twoje oczekiwania sa wręcz chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy twoj chlopak podziela twoje zdanie?? bardzo jestem tego ciekawa, bo wydaje mi się ze jest on w bardzo niezrecznej sytuacji przez ciebie. Pogoniłabym taką idiotkę w sekundzie, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 sama z perspektywy czasu widzisz ze byl to glupi pomysl zeby spedzac swieta we dwoje ale ja rozumiesz i matka faceta tez ja ma zrozumiec..bo jak dziecko cos chce to trzeba mu na to pozwolic;) sorry ale ta kobieta ma mentalnosc malego dziecka gdyby to byl wypad do cieplych krajow to ok nawet tradycjonalista jak ja to zrozumie bo to ma sens ale gapienie sie razem w choinke i pusty stol? No niekonievznie pusty pewnie bedzie jakies wykwintne danie ptys nadziewany przepiorka do tego lamka wina i przytulanie sie cala noc haha to chociaz daj mu w pupe wyjatkowo tegodnia zeby mial jakies mile wspomnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wigilia to wieczerza wspolna dla rodziny jakby mi taka gófniara sie mądrzyła i zabrobniła synowi obchodzić święta z rodziną to suce wy/je/bałabym w ryj żeby sie krwią zalała gnida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my kilka lat temu postanowiliśmy olać "święta". Nie jesteśmy katolikami, a i nie specjalnie mam ochotę jeździć przez pół Polski do teściów, więc zostajemy w domu. Bardzo się cieszę, bo to jedyny tak długi urlop w roku. Wdrożenie systemu bezświątecznego wyszło nam na dobre. Do rodzin jezdzimy bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram 14:35, pomimo ze wulgarnie ale zgadzam się w 100 procentach. Kim ty kobieto jestes zeby odcinać swojego faceta od rodziny w tak waznym dniu??? Kużwa to sie w głowie nie miesci jak niektórzy sa popieroleni. I ten biedny chłopak jeszcze z taką się żeni...:-( wspolczuje całej rodzinie, a szczegolnie tesciowej takiej synowej. Co sie dla ciebie autorko liczy skoro wartosci jak rodzina sa dla ceibie obce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu skorzystała z propozycji matki chłopaka, jeżeli chcecie spędzić razem święta . Na pewno zapunktujesz u "przyszłej teściowej" jak tak zrobisz, a bez sensu jeszcze w przedbiegachze sobą drzeć koty. U mnie było tak:w poprzednie święta (też pierwsze wspólnie na swoim)postanowiliśmy z mężem ugościć nasze rodziny u siebie (rodziców, teściów, dziadków)i jest z tym niesamowicie duzo roboty, żeby zrobić tak wielką Wigilie . Dwa dni wyjęte z życiorysu, chociaż udało się znakomicie. W tym roku już nie planujemy robić świąt na dwie rodziny tylko właśnie jedziemy na raty do rodziców i do teściów (mieszkamy wszyscy w jednym mieście), tak jest dla wszystkich wygodniej . Osobiście nie wyobrażam sobie nie spędzać Wigilii z rodziną, a tym bardziej zabraniać tego mojemu mężowi. .Jak nie byliśmy jeszcze małżeństwem, odwiedzaliśmy się nawzajem w pierwszy i drugi dzień świąt . Nie rozumiem jeszcze co to znaczy" planować się zaręczyć" Wy planujecie? No chyba on planuje? Tego się nie planuje tylko robi (możesz mu powiedzieć). Powodzenia i uciechy z pierwszych wspólnych świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co jeszcze zroumiałabym cie gdybyś była 10 lat po slubie, dwójkę dzieci w domu. Ale ty gówniaro nawet pierscionka nie masz, mieszkasz bez slubu z chłopakiem i takie mu jazdy robisz? Mam nadzieje ze facet zmądrzeje i pogoni ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 14:35 a tabletki to juz wzielas? co za patologia Do autorki. Wigilia to czas rodziny , nie izolujcie sie sami w mieszkaniu. To święto ma wlasnie dlatego sens , że spedza się je razem z najblizszymi. Postaw sie w sytuacji swoich rodzicow i Twojego partnera . Mi by bylo niesamowicie przykro gdyby moje dziecko wolalo jesc wieczerze wigilijna w mieszkaniu obok, beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie się wigilia pomyliła z randką. Szlag by mnie trafił, gdyby mój syn z panną, mieszkający w tym samym bloku co ja nie przyszedł chociaż na godzxinę do domu podzielić się opłatkiem.To czego ty oczekujesz, ma miejsce w przypadku ostro pokłóconych rodzin, które nie są nawet w stanie razem usiasć przy stole.jako matka tego chłopaka ostro bym mu dała popalić, jaka pannę sobie wybrał i jak teraz będzie z nią zył. Jak dwa dzwiwadło.Jakby się uparł i byłby to też jego decyzja dostałbu ode mnie ignorr i miałbym go w d***e jakby czegoś ode mnie chciał.Pomyśla do jakiesj sytuacji chcesz doprowadzić już na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być PROWO a jesli nie to autorka powinna udac się do PSYCHIATRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romantyzmu jak z rekalmy kosztem kwasów w rodzinie.Nie jesteś nawet żóną, nie macie dzieci, rodzimy, mieszkacie na kocią łapę a ty już chcesz stawiać warunki? Zrozumiałbym małe dzie, do rodziców daleko, no ok, ale w tym samym bloku?Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sama widzisz, twoj pomysl nie spotkal sie z aprobata. Bo co tu ukrywac - jest glupi i tyle. Musisz pamietac, ze swieta to rodziny czas i spedza sie go z rodzina. ZAWSZE!!! Nie wiem jakie sa twoje relacje z wlasna rodzina, ale chyba nie halo, skoro cos tak absurdalnego w ogole przyszlo ci go glowy. Wigilie spedza sie z rodzicami, najpierw tylko ze swoimi, a potem, bedac w zwiazku, spedza sie i z jednymi i z drugiemi. Oczywiscie jak sa ku temu warunki, bo mieszka sie w jednym miescie. Jak w innych, trzeba to sobie jakos dzielic. Radze, abys szybciutko odwolala ten swoj pomysl, bo pewnie chlopak jest nim przerazony, albo zmartwiony. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki małpiszon srake rozkraczyła i mysli że faceta ma na wlasność i zabrania matce zobaczyć syna na wigilię nie wiem kto wychowuje takie gófna bez wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zróbcie jak czujeci, tylko potem nie bądż zdziwiona, z ejak wejdziesz to tej rodziny, to matka chłopaka nie będzie ciebie zbyt miło traktowała.Opcja wigilli-randki tak, ale jeśłi wogóle nie jesteś zainteresowana utrzymywaniem w miarę poprawnych kontaktów z jego rodzicai w przyszłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest z jakijś meliny, chłopak z normalnego domu.Sama do swoich rodziców się nie wybiera, co już jest wymowne i jeszcze chce jakiś cyrk wywołać w rodzinie faceta.ja jego matce szczerze współczuję, bo z taką kretynką życia chłopak nie będzie miał normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez po ślubie nie wyobrażaliśmy sobie świąt inaczej, jak w swoim domu. Wigilię spędziliśmy we dwoje z mężem i te święta też tak będą wyglądały. W pierwsze lub drugie święto pojedziemy do jednych i drugich rodziców, ale na pewno nie we Wigilię. Popieram autorkę i radzę porozmawiać z partnerem i wspólnie dojść do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobo z 14:52 za to gdzie Ty sie wychowalas ? zeby kobieta tak sie wyrazala? co za menelstwo. Reprezentujesz duzo nizszy poziom od autorki a smiesz ja pouczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie chca zlozyc zyczen w Wigilie swoim rodzicom??? Szok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×