Bohaterowie ksiazek ktorych nienawidze

Sapkowski - Yennefer Hobb - Bastard, Molly Jakie Wy macie typy?

chyba nic nie przebije Jeoffreya?

nie wczuwaj sie az tak to tylko produkty CUDZEJ wyobrazni :D

No dobra, Yennefer moze nie lubie, ale Molly nienawidze! A Jeoffrey skad?

Tove Jansson - Buka

*Joffrey, wkradło mi się "e" z Pieśni Lodu i Ognia (Gry o Tron)

Jakos nie moge Gry o tron zmeczyc. Pewnie kwestia ebooka. Buke akurat uwielbiam :P Joffrey byl skurczysynem? Ja skurczysynow nawet lubie. W sumie mozemy napisac za co nie lubimy :P Co Wy na to? Yennefer - niezbyt fajna, nieco "nudna" i "plaska" Bastard - doopa wolowa and imbecyl Molly - wygodnicka nudziara Krwiozercze swintuchy jakos mnie tak nie wkurzaja, nie wiem czemu... wole Vilgefortza od Yennefer :P

Harry Potter największa ciotka na kartach literatury

dobry skurczysyn nie jest zły, ale Joffrey to obrzydliwy, okrutny gówniarz :O

jak można nienawidzić książek, które się czyta? zwyczajnie nie umiesz zbudować poprawnego zdania po polsku

Ja jestem strasznym zmarźluchem. Jestem pewna, że dziś Buczysko lazło za mną, jak wracałam z pracy.

"bohaterowie książkowi, których nienawidzę" byłoby poprawne można poprawić i tyle, bez zbędnych komentarzy

masz racje, ale juz nie zmienie :D