Facet mówi mi, że jestem brzydka, proszę o rady.

Mówi, że jestem brzydka, nieatrakcyjna, jednocześnie jednak cały czas mamy kontakt i rozmawiamy. Chciałabym się ubierać kobieco, żeby bardziej mu się podobać, ale boję się, że mnie wyśmieje - bo po co mam się niby tak ubierać, skoro i tak jestem brzydka. Co radzicie? Ryzykować?

Kobieto nie zadawaj się z takim. Mówi Ci to doświadczony facet.

droczy sie z toba

Ty jestes głupia,czy udajesz?a może masochistka,lubisz jak cie ktoś rani?olej dziada..gdzie masz godność dziewczyno????

Powiedzmy, że się przyzwyczaiłam... Zawsze się trafiał taki, co to chciał, żebym przypominała modelkę albo coś w ten deseń, więc jestem przyzwyczajona do tekstów, że pasztet i brzydal. Po prostu nie wiem, czy jest sens ubierać się kobieco i o to pytam, a nie o to, czy z nim skończyć. Czy jestem w stanie na nim zrobić dobre wrażenie, jeśli będę nosiła sukienki?

Znowu?? Już zakładałaś ten topik. Skoro nadal z nim jesteś i to nie prowo to s********j stąd nie zawracaj d**y i dawaj się dalej ponizac.

Powiedz mu, że nie musi się z tobą spotykać i na ciebie patrzyć. Niech znajdzie sobie piękność, tylko czy ta piękna będzie jego chciała

Akurat wiem, że nie :) Dzięki, gościu nade mną. To jest dobry i warty zapamiętania tekst!