Mam 19 lat, w lipcu 2015 wychodze za mąż.

W czerwcu bede miec slub, bede miec wtedy 20 lat. moj obecny facet a raczej narzeczony jest o 8 lat starszy :) rodzina mowi ze zgupiałam wychodzac juz za maz. Ale ja go kocham i wiem ze to wlasnie ten. liceum juz skoncze. chce tego slubu, ale rodzina uwaza ze za wczesnie i wgl. na kase nie lece,jestesmy na tym samym poziomie czyli bardzo dobrym. wszystko było by ok gdyby nie to ze corka lekarza zeni sie majac 20 lat. dla wszystkch zawczesnie. odrazu mowie ze w ciazy nie jestem ani nic. myslicie ze rodzina to zaakceptuje ? rodzice boją sie "gadania" ludzi. ale chce tego slubu. wiem ze 8 lat roznicy ale dla mnie to nic kocham go najbardziej na swiecie.

Jedna wielka masakracja po co takiego star**** wziełaś? Ruchacza masakra? Ktory zaliczyl 10 panienek masakra!

Gratulujemy glupoty i marnowania najlepszych lat zycia. Ale obudzisz sie po rozwodzie z reka w nocniku kolo 30 tylko wtedy bedzie juz za pozno.

Gadaniem jak sie przejmuja rodzice to ich problem. Troche wczesnie ale jak kochacie sie prawdziwie to nie ma problemu. Ja ze swoja zona jestem od 16 roku zycia i tez bralismy wczesnie slub. Wielu sie po glowach pukalo,ze za wczesnie. I wielu z nich jest juz po rozwodach a my kochamy sie nadal:-) Wiek nie ma znaczenia

a ile z nim jestes? :P

Nie jesteście na takim samym poziomie, tylko co najwyżej on i Twoi rodzice są na takim samym poziomie. Moim zdaniem to prowo...

wiem kazdy pomysli ze jestem glupio zakochana itp. ze jestem glupia ... nie,on naprawde jest wspanialym facetem, wyglada na jakies 22 lata. kocham go bardzo,nie liczy sie przeszlosc. miał dużo panienek ,ale nie wykorzystywał ich i nie zaliczał po kolei. ma szacunek dla siebie. szanuje on kobiety, jest naprawde wspaniałym facetem. wiem ze polowa mnie zjedzie,ze taka ze glupia,ze gratuluje rozumu. nie planujemy dzieci, dziecki kolo 30-stki.

W sumie dlaczego nie skoro facet jest w porządku. Przecież dzieci nie musicie mieć na razie bo studia są ważniejsze. Ważne że będziecie mieć za co żyć. Też bym chciała wyjść za mąż mam 26 lat i mój chłopak jest o 8 lat starszy. Zazdroszczę. .. a długo z nim jesteś?

Znam go od 12 lat, razem jestesmy od 3 lat. Tak , przepraszam moi rodzice i on sa na takim samym poziomie. przepraszam... Nie,to nie zadne prowo. Poprostu potrzebuje porady.

Hahah szanuje panienki mowie powaznie nie bierz slubu! zmarnujesz sobie lata!

W zyciu starego zgreda. Jak dla mnie to 2 lata + - to I tak duzo. W 2015 slub, a kiedy rozwod? Hahahahah Glupia jestes! Jak nie planuje cie dzieci, to na co ten slub? Przeciez mozecie chodzic ze soba. Stary pierdziel chce sie zenic bo wie ze zaraz znalazlabys kogos interesujacego w swoim wieku......no coz, wtedy to bedzie kochanek. Ale baby sa jednak glupie, choc sama jestem tez kobieta

PRzeszłość się nie liczy?

Tak. Przeszlosc sie nie liczy u faceta tylko-widocznie.....jakby o nia chodzilo, to by bylo wielkie halo! Arabowo na calego!

Tyy ja z mezem jestesmy po slubie ponad 10 lat. Tez nie planujemy dzieci. Nie trzeba miec slubu by miec dzieci i nie trzeba miec dzieci by miec slub.

Tutaj dobrych rad nie dostaniesz, oni wszyscy sa pokrzywdzeni i oszukani. Zreszta po co Ci czyjes rady? Wiesz,ze kochasz, wiesz,ze chcesz z nim byc, to Ty decydujesz o swoim zyciu wiec czego tutaj szukasz? Musisz sama myslec:-)

Jak nie znacie się od kilku miesięcy to spoko. W Końcu jesteś duż dorosłą kobietą, nasze babki w tym wieku rodzily juz. Szczescia :)

A ja mam 22 lata i mam męża o 18 lat starszego o.O i dzieci nie mamy a już 2.5 po ślubie jesteśmy wiek nie ma znaczenia ;-)

Przeczytałam posty. Tak,wiem ze go kocham . Takjak pisałam wiekszość mnie zjechała. M.in. ze to stary dziad itp. Moze i jest stary ale ja go kocham,wieku u niego nie widac,max 22 lata. Tak,szanuje on kobiety. Miał 10 partnerek,w powaznych zwiazkach był 3 razy. Miał sie zenić ale okazało sie ze dziewczyna leci na kase. Wiekszosc wysmieje te 10 kobiet, ale powiem wam ,ze zrobił to tylko z trzema. Wiem jak to wygląda. Tak,jego przeszłość była straszna, ale mimo to go kocham i chce z nim byc. Znam 12 lat , moi rodzice i jego mieli dobre kontakty i nadal mają. Z jego bratem chodziłam do podstawowki. Kiedy rozwod ? nie zamierzam aby on wogole kiedys byl. Wiekszość z was nie wierzy ze go kocham. Innych obchodzi wiek i jego roznica. Dlaczego sie zenie ? Poprostu chce, chce miec slub ,meza a nie chłopaka. Pewnie uważacie mnie za rozpuszczona, zagubiona, głupią i głupio zakochaną. Kocham go, on mnie też. Miałam wielu facetow,ale z nikim nie czułam "tego czegos "

Ale jestes naiwna masakra

Wiele facetów w podstawowce czy gimnazjum haha? jak jestes z nim w zwiazku od 16r zycia!

tak jeste od 16 roku zycia. ale w wieku 14 lat -miałam dwie znajomosci, potem w wieku 15 i na poczatku 16 roku zycia. wiem dziwnie brzmi. miałam naprawde duzo adoratorow ale z nimi nie byłam. Moje "zwiazki" jako młoda to były jakies 3-4 miesice.. i tyle...

Dziecinna jestes! Twoj tok myslenia jest masakrycznie dziecinny! Zobaczysz kobieto przejedziesz sie i bedzie na 100% rozwod?

Rodzice madrzy a dziecko pusye jak but.. ten jedyny kochasz go i ok ale co za problem wziac slub za 5 lat? ...

Oświadczył sie , to co miałam mu powiedziec ze za np5 lat ? jak sama chce tego slubu

Nie znam Cię ale jak to czytam to myślę ze nie jesteś dojrzała. Tyle facetów w Twojej przeszłości:) Przede wszystkim gdybyś byla dorosła nie pytałabyś innych o radę. Takie sprawy się wie i podejmuje samodzielnie decyzje niezależnie od innych. Twój post jest poprostu dziecinny. ( same argumenty jakich tam używasz: że na kasę nie lecisz, ze nie jesteś w ciąży).

Rzoumiem :) ale wątek założyłam prosząc o rade w tym czy rodzina to zaakceptuje itp :)

ale co jest złego w ślubie w wieku 20 lat a jak się ma 25 to już ok. przecież ślub to nie jest żadne ograniczenie. no i co że o 8 lat starszy a jakby ona miała 25 a on 33 i wtedy ślub to już by było ok.

dzieki ze mnie ratujesz :) nikt mi nie wierzy i zaczekaj zaczekaj itp. :)

Ja wyszłam za mąż mając 18 lat, teraz po 20 latach mamy dwoje dzieci i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Fakt długo się docieraliśmy i kłopoty też były. Ale gdybym miała to zrobić drugi raz zrobiłabym to samo. Mam cudowną rodzinę :-) Mąż dużo starszy.

powodzenia zycze :)