Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szalona_dracena

czy 25 lat to dobry wiek na dziecko ?

Polecane posty

Hej, w wieku 23 lat wyszłam za mąż, a teraz zastanawiam się nad kolejnym etapem czyli zajściem w ciąże. Zastanawiam się czy to dobry moment analizując swój wiek. Czy nie jestem jeszcze za młoda na dzidziusia ? Może poczekać jeszcze rok czy dwa by być bardziej dojrzałą osobą? Jakie są wasze doświadczenia kochane mamuśki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sam raz o ile chcesz zostac mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie juz wyszumialas to zachodz. Jak nie to nie. Dzieci sa fajne ale udupiajace. Sama urodzilam w wieku 28 lat, jest ok ale czasem mysle ze ze moglam sie wstrzymac do 30. W koncu "lata dwudzieste" to najfajniejszy okres w zyciu, potem wszystko sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem za wcześnie ale czujesz że tego pragniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie o to chodzi, nie chciałam tego pisać, aby nie urazić niektórych mam. mega cenie sobie tą wolność aktualnie kiedy możemy głośno się kochać, spać w weekend do 10, chodzić/spać na golaska, wyjeżdżać na wakacje bądź weekendowe spontaniczne wycieczki, a wiem, że z dzieckiem będzie już inaczej. nie mówię oczywiście, że gorzej. Jednak to już obowiązek. Z drugiej strony nie chciałabym przegapić TEGO momentu. chciałabym być młodą mamą, ale też nie chciałabym utknąć w pieluchach, kupach itd. jak widzę małe dzieci, to wyobrażam sobie, że nasza rodzina byłaby kompletna, scalona itd. z drugiej strony fajnie pobawić się z cudzym dzieckiem chwile, a potem wrócić do własnego domku :) najlepiej jeśli zaszłabym niespodziewanie, jednak zabezpieczamy się, wiec nie ma szans na typowy spontaniczny seks z ewentualną konsekwencją. z drugiej strony ciężko mi zaplanować. ok dziś zaszalejmy chociaż mam płodne dni... a wy kiedy poczułyście, że to JUŻ CZAS???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To indywidualna sprawa, mi sie znudzilo bezdzietne zycie okolo 26 -27 urodzin. 25 lat to nie ostatni dzwonek ja wstrzymalabym sie jeszcze 2-3 lata ale sama poczujesz kiedy dla ciebie jest odpowiedni moment. Moze zaplanuj jakies wyjatkowe szalenstwa na nastepny rok, dwa a potem do dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chcesz mieć dziecko i dacie sobie rade finansowo to jak najbardziej ;) Wiek nie jest wyznacznikiem czasu na dziecko tylko my sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam "mamuśki", to nóż mi się w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zdobyło się porządne wykształcenie, dobrą stałą pracę i ma własne mieszkanie - jak najbardziej. Choć uważam, że warto pobyć w małżeństwie trochę ze sobą, zanim urodzą się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam mając 26 lat. syn ma teraz 9 lat. co do spania nago- ja i mąż tak sypiamy, nie widzę związku, że posiadanie dziecka oznacza koniec sypiania nago? dziecko o tym wie i jak chce wejść do nas to musi zapukać :) mój mąż często chodzi po domu nago, ja w matkach i staniku z rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o i dodam coś takiego (to ta która urodizla mając 26 lat) przez pierwsze ze 2 lata czasami myślałam, że moglismy poczekać jeszcze z dwa lata ... mąż jest moim rówieśnikiem. wielu znajomych się nam dziwiło, że tak szybko dziecko. że nie lepiej po 30stce? teraz oni, tak jak i my, 35-latkowie, albo mają dopiero roczne - półtoraroczne bobasy które nie chcą odessać sie od piersi/raczkują/ząbkują/nie chcą odstawić smoczka itp itd. I narzekają czmu wcześniej dzieci nie mieli. jeden kolega męża napisał mężowi maila z miesiąc temu, że wlaśnie skończył 35 lat i tak mu źle, że ma nieułożone życie, rozstal się niedawno po kilku latach związku, a chciałby mieć już własną rodzinę i że zazdrośći mojemu mężowi że ma żonę i już dość duże "odchowane dziecko"... jemu było nas żal jak ona balował a my, 26-latkowie, zmienialismy zaspani brudne pieluchy po nocach, a teraz jest mu żal siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ta co urodzila w wieku 28 lat. Jestem teraz w drugiej ciazy w wieku 35 l i do zadania podeszlam bardziej odpowiedzialnie, witaminki, kwasy foliowe itp. Ciesza mnie wizyty u lekarza i ciesze sie ta ciaza bardziej niz poprzednia. Czytam ksiazki ciazowe , artykuly w internecie, przesiaduje na forach. Pierwszej ciazy nienawidzilam i nie moglam doczekac sie jej konca, brakowalo mi piwa, plaskiego brzucha i swobody. Teraz bardziej o siebie dbam i wiem ze poswiece wiecej czasu malemu. Tak wiec to bardzo indywidualna sprawa, niektorzy dojrzewaja do tego wczesniej a inni pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleklekle bociek
Powiem ci z doświadczenia: nie zastanawiaj się zbyt długo, bo może być za późno, po prostu powiedz sobie: co będzie, to będzie. Ja pospieszyłam się trochę, bo skończyłam iberystykę, dostałam pracę i w wieku 24 lat zaszłam w ciążę, bo chciałam, ale wiesz co się okazało? Bliźniaki... Musisz uwzględnić tę wersję. Nie mamy dla siebie wogóle czasu, nie pamiętam kiedy byłam z mężem sama. Chłopcy mają już po dziewięć miesięcy, mąż chodzi do pracy, ja też, ale jak mam wolne, to muszę siedzieć w domu, sama sobie nie poradzę, bo mieszkamy na wysokim piętrze, nie zostawiamy wózka na dole, bo są złodzieje, no a z wózkiem długim na 2m i dwójką dzieci raczej nie zejdę... Na wszystko nas stać, ale tylko w kategoriach: mleko, zabawki, ubrania. Bo mamy dwupokojowe mieszkanie i nie stać nas już na większe. Nie ma takiej opcji wogóle, jak mleko samo w miesiącu około 300zł zabiera. Moim zdaniem najlepszy wiek na dziecko to 26-28lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie wcześnie, nie znam żadnej młodej matki, która by nie narzekała. Wszystkie tylko,że brak czasu,że z teściami mieszkają, że mąż za mało zarabia, że mogły poczekać,bo są uwiezione w domu i zdane na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest różnie, np mój kolega z pracy ma 36 lat i 4-letniego syna i przyznał, że gdyby mógł cofnąć czas, to o wiele wcześniej zdecydowałby się na dziecko, bo teraz zwyczajnie ma mniej energii niż jako dwudziestoparolatek i już mu się tak nie chce. Po pracy chciałby odpocząć, a nie może bo trzeba biegać za dzieckiem. Z kolei drugi kolega ma 29 lat i dwoje jeszcze małych dzieci i cieszy się, że wcześniej zaczął, bo szybciej się "odchowają". Myślę, że to indywidualna kwestia. Ja mam 28 lat i powoli się nad tym zastanawiam, bo wolę szybciej niż później, wyszumieć się wyszumiałam, ale z drugiej strony obawiam się, że dziecko mi przeszkodzi w planach zawodowych. Jednak chyba zdecyduję się szybciej, bo zanim wszystkie plany zrealizuję to będzie za późno na to dziecko;) Trudno, jakoś je w to trzeba będzie wpasować. Moja koleżanka natomiast jest w moim wieku i zaszła w ciążę prawdopodobnie z dwóch powodów; jej partner ma już ok 35 lat, więc to na niego najwyższa pora, poza tym ona chce odpocząć od swojej pracy, bo jej nie lubi;) Nie sądzę, aby sama pragnęła dziecka, bo nigdy szczególnie za nimi nie przepadała, wręcz wolała to odkładać w nieskończoność, tak jak ja zresztą. Ale mam nadzieję, że zmieni zdanie jak bobas będzie na swiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam wyżej. Dodam jeszcze jeden przypadek; mój kuzyn lat 24 zaliczył wpadkę z dziewczyną lat 25, która nigdy nie pracowała i oboje kończyli dopiero co studia. Teraz mają dziecko, ona siedzi w domu i nic nie robi, a on pracuje i nie przelewa im się. Dodam, że na 99% była to wpadka zaplanowana przez dziewczynę, bo sama mówiła, że w wieku 28 lat chciałaby mieć dwójkę już dzieci. Także wszyscy czekają na kolejną wpadkę. Natomiast uważam, że finansowo i mentalnie nie byli oni gotowi na dziecko, zwłaszcza finansowo, bo na początku nie mieli pieniędzy anwet na wizytę u lekarza. Co mam na myśli, to to, że wydaje mi się, że wiek nie ma znaczenia, a raczej sytuacja w jakiej ludzie się znajdują i nastawienie psychiczne. Czyli trzeba tego chcieć i trzeba mieć możliwość utrzymania nowego członka rodziny bez wspierania się na pomocy finansowej dziadków/rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja z wyżej. Jeszcze inny przykład, moja druga koleżanka, lat 27, jest 7 lat po ślubie, córka ma 5 lat, syn roczek, mieszkanie własne na kredyt, oboje mają dobre prace. Ale ona od początku wiedziała, że chce mieć rodzinę i prowadzić normalne życie rodzinne, więc szybko relizowali życiowy plan. Czyli kolejny dowód na to czy już czas, że wszystko zależy od tego co masz w głowie ty i twoj mąż, i czy macie środki i miejsce na dziecko. Wiek moim zdaniem ma drugorzędne znaczenie, bo każdy dojrzewa w swoim tempie do pewnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleklekle bociek
gość 17:51 Twój mąż chodzi goły przy dziecku?! Nie jestem siostrą zakonną, ale czy to jakaś plaża nudustów. Dobrze, niech puka jak śpicie nago, ale chdzenie tak po domu to chyba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Czy nie jestem jeszcze za młoda na dzidziusia ''? dzidziusia ?! :O:O litosci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam 27 lat jak urodziłam synka, na Twoim miejscu poczekałabym jeszcze, teraz mam prawie 32, urodziłam drugie dziecko niedawno i teraz to zupełnie inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz wątpliwości to chyba nie... Ja urodziłam mając 25 lat ale byłam pewna , że chce mieć już dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety nie chcą mieć dziecka tylko dzidziusia,bo to takie słodziutkie i urocze. Zapominają,ze ten dzidzius kiedyś urośnie i moze byś nieznośnym dzieckiem a później zbuntowanym nastolatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie odlozone na dziecko? ale najlepiej odlozyc na wyprawke i pierwszy rok zycia dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z biologicznego punktu widzenia w sam raz, ale czy z innych - sama decyduj. Dla mnie to było o 10 lat za wczesnie, poczekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz już za sobą tzw. "wyszumienie się" i zwiedzony kawałek europy to czemu nie ;) ale jeśli jeszcze nie... to ja bym się wstrzymała - mówię to ja - 25 letnia matka ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego teksty "Wcześnie zaczniesz to wcześnie odchowasz" A g****o prawda. Owszem z pieluch wyjdziesz, ale to już nigdy nie będzie życie bez dziecka. Nawet jak w wieku nastu lat pojedzie na obóz czy nad jezioro a wy sami z mężem gdzieś indziej - ZAWSZE z tyłu głowy będziesz miała "Czy wszystko z nim ok". Pisze ci to matka 22 latka, która poszła właśnie tropem tekstu "Wcześnie zacznę, wcześnie odchowam". Masz 25 lat - korzystaj z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniadze to się zawsze znajdą, ale szkoda młodości, lepiej po 30 się zdecydowac na dziecko, ja urodziłam w wieku 24 lat, drugie w wieku 30 lat i uwazam że zmarnowałam sobie najlepsze lata życia. Od razu zaznaczam, że nie oddam dzieci:D, bo zaraz jakaś kwoczka tak napisze, bo je kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×