Konflikt miedzy moimi wspollokatorkami i ja

Mam dwie wspollokatorki (Słowaczka i niemka). Niemka znalazla sobie chłopaka holendra (rzecz sie dzieje w holandii), on u niej caly czas przebywa, uprawiaja seks, on chodzi goly po mieszkaniu, nie sprzataja itd. Mi to szczerze mowiac wisi, nie raz i nie dwa widziałam gołego mężczyznę więc jakoś na luzie do tego podchodzę. Niezmyte naczynia też mi nie przeszkadzają i jak dla mnie to mogą sobie robić co tylko chcą. A ta słowaczka cały czas ma pretensje do nich itd.

najlepiej nie wtrącać się mówie poważnie w końcu dojdą do porozumienia a jak się wtrącisz to potem one się pogodzą a ty bedziesz tą złą, najlepiej nie rozmawiaj zbytnio teraz ani z jedną ani z drugą, tez tak miałam 2 dwie się pokłóciły już nie ważne o co, tylko że 1 wyjechała na święta do rodziny, ta druga wróciła wcześniej i cała jej złość odbiła się na mnie łącznie z groźbami karalnymi o mały włos nie wzywałam policji, strasznie to przeżyłam, teraz nie wtrącaj się niech to rozwiążą miedzy sobą, najlepiej bądź bardzo zajęta nie miej dla nich czasu, tak by nie doprowadzić do sytuacji że któraś sobie ubzdura że stoisz po drugiej stronie, wiem na pewne rzeczy nie ma się wpływu, ale trzeba ostrożności, dyplomacji a nawet rżnięcie głupa

swoją drogą wynajmowałam wiele mieszkań i miałam wielu współlokatorów i nie dziwie się tej Słowaczce sama bym nie zdzierżyła jak by mi facet współlokatorki chodził na golasa po mieszkaniu a ona nie myła swoich garów to najgorszych typ współlokatora