Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Roztyłam męża moim gotowaniem. Teściowa mnie oskarża, że go nie kocham

Polecane posty

Gość gość

Tak mi dziś powiedziała, że muszę go nie kochać skoro pozwalam mu na to. A ja po prostu lubię, żeby dobrze zjadł. Dziś ugotowałam mu na obiad kaczkę, do tego ziemniaki polane tłuszczykiem z kaczki, buraczki. Na deser biszkopt czekoladowy. Na śniadanie miał jajecznicę na maśle z 5 jajek z kiełbasą i serem żółtym a to wszystko podane na 2 kajzerkach podgrzanych w piekarniku z masełkiem. Do popicia herbata czarna z 2 łyżkami stołowymi cukru. Uważam, że jak na faceta to nie jest dużo, robię mu to na co ma ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać, że posuwam go w dupę sztucznym penisem, gdy on myje schody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupi chłop, je jak 30 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tępa dzido . Jak UGOTOWAŁAŚ kaczkę to skąd ten tłuszczyk do ziemniaczków . Okrasa k***a ją mać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej teściową. Ja też swojego dobrze karmię. Jak go poznałam 2 lata temu ważył 63 kilo, a teraz 84 i dopiero zaczyna wyglądać jak chłop. Będziemy się martwic jak dojdzie do 95. Lubi dobrze zjeść to niech je. Ja też wolę takich grubszych chłopów. Wczoraj mu dałam 400g pieczonej karkówki, 5 ziemniaków z masełkiem i ogórki ze śmietaną, a na deser budyń z bananami i kawałkami czekolady. Dzisiaj dostanie pieczone udka z kurczaka, ryż i znowu ogórki ze śmietaną, bo uwielbia. Ja jestem zadowolona jak widzę jak on cały szczęśliwy to zjada. Ja jestem szczęśliwa, on jest, to co komu do tego? Jego matka też gada, że to niby za wcześnie żeby miał brzuch. Ale niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha czuję się jakbyście o swoich dzieciach pisały a nie mężach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tam! Najważniejsze, że każdy zadowolony. Uzupełniamy się. Ja lubię gotować, on lubi dobrze i dużo zjeść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepskie prowo bo zazwyczaj teściowe mają pretensje gdy się mężowi gotuje inaczej niż one to robiły czyli zdrowo i dietetycznie zamiast ciężkiej tradycyjnej kuchni polskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gotuję zdrowo, podobnie jak jego mama, o co ci chodzi? Na każdy posiłek dostaje mięso, warzywa i coś do tego, czyli ziemniaki, ryż lub kasza. Jej chodzi tylko o to, że ma brzuch i tyle, nie ma jakichś szczególnych pretensji. Czasami mam wrażenie nawet, że mówi to tak na przekór, a tak naprawdę jest zadowolona, że synuś taki zadbany chodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"roztyłam" to nie jest czasownik przechodni, gimbazo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj się głupimi komentarzami. Facet to facet i dobrze zjeść lubi. Ja sama mam taką synową co nie potrafi gotować, ciągle jakieś makarony, coś na parze i inne badziewia. Syn stale głodny i muszę mu podsyłać coś od siebie, bo w lodówce u nich sama trawa. Strach się odezwać, bo synowa ma na mnie alergię i nie znosi żadnych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co gotujecie swoim mężom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak pisałam zawsze robię jakieś mięso, warzywa i coś do tego. Mięsa różnie, np. piekę w piekarniku schab, karkówkę, kurczaki, rybki - wcześniej to nacieram przyprawami. Robię też kotlety na patelni, schabowe lub mielone, a czasami smażę pokrojoną pierś z kurczaka. Do tego ziemniaki, w kawałkach z koperkiem, pure z masełkiem i mlekiem, czasem pieczone takie malutkie w garnku z masełkiem lub w naczyniu w piekarniku. Ryż i kasze podaje np. z sosem pieczarkowym ze śmietanką lub ze smażoną cebulką, kiełkami. Tak, żeby nie było suche. Warzywa, to najczęściej pomidory, ogórki z cebulką i ze śmietaną. Czasem robię z kiszonej kapusty lub kupuję coś jak mi się nie chce robić. Na deser to różnie. Najczęściej budyń z bananami i czekoladą, lody z owocami, kisiel z owocami. Jak mam czas to gotuję jabłka i gruszki, potem na to polewa z czekolady i owoce. Takie różne :-). Macie jakieś inne pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×