Czy lubicie swoje szwagierki?

Ja swojej nie znoszę.Zrozumiała,zawistna dziewucha.Ma 29 lat,mieszka z rodzicami i jest singielką.Nienawidzi mnie odkąd mnie poznała,zupełnie bez powodu.Na szczęście mieszkamy osobno ale kiedy odwiedzamy teściów,traktuje nas tak jakby nas nie było.Nie rozmawia z nami a na mnie nawet nie patrzy.Juz czasem nie wiem jak się zachować. Najgorsze będą święta brr....Poradźcie proszę co byście zrobili na moim miejscu,jak powinnam ja traktować.

To dla mnie ważne.Odpowiecie?

Tak samo jak ona ciebie. Nie rozumiem czym się tak emocjonujesz, to jej brat cię wybrał, ona nie ma obowiązku cie lubić.

A co, może jesteś taką uroczą szwagierką?Tu nie chodzi o lubienie,ale o odrobinę kultury.A ona się zachowuje jak rozwydrzona nastolatka.

Poza tym,nienawidzi też mojego męża czyli własnego brata,którym nie może już rządzić.

Jaka to twoja szwagierka, piszesz, że to singielka?? :D Naucz się pisać gamoniu???

Dobrze piszę Gamoniu,przez duże G.Szwagierka to siostra męża i niby dlaczego nie może być singielką?

Może ma jakiś uraz do swojego brata i stąd ta niechęć. Kultury? No to masz kulturę, że cię z rodzinnego domu nie wyrzuca. Nie uwierzę, że nie odpowiada nawet na wasze powitanie, a niczego ponad to nie musi robić. Co do postu wyżej. Szwagierka to m.in. siostra męża i ona może być singelka, męża musi mieć bratowa, czyli żona naszego brata,więc nie wiem dlaczego się czepiasz autorki.

Jak ona może nas wyprosić,skoro jesteśmy zapraszani przez teściów?Teściowa wręcz uważa,że rzadko przyjeżdżamy,bo chce zobaczyć się z wnuczką.Uwierz,że nawet nam cześć nie odpowiada.A jej brat to dobry człowiek,który był przez nią często poniżany i manipulowanie.Myślała gwiazda,że mną teź będzie dyrygować, niestety się przeliczyła.

Ja jej złego słowa nigdy nie powiedziałam,natomiast ona w czasach gdy chodziłam z jej bratem często mi dogryzała.

Ja wcale nie wymagam,żeby nas lubiła ,absoluabsolutnie.Ale niedobrze mi jak tam jadę.