Kto ma fascynującą pracę, która nie nudzi?

Ja chyba jestem obciążona jakąś klątwą genetyczną bo jeszcze nigdy nie miałam szczęścia do takiej trafić, pomimo całkiem fajnego zawodu. Albo grzybowa atmosfera, albo zarobki gorsze, zawsze jakiś kompromis... Jezu gdybym była, bardziej dynamicznym człowiekiem to życie było by piękniejsze, a tak muszę najwyraźniej akceptować tą cholerną monotonię. Chyba tylko *headshot* mi może pomóc. Normalnie mam ochotę wrzeszczeć :O

Niestety potwierdzam, że istnieje coś takiego jak fatum, zły los, czy coś w tym stylu. Odkąd pamiętam, życie zawsze mnie kopało po d***e. Ty mówisz o pracy, ja nawet na fajnych ludzi nie mogłem w życiu trafić.