Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psychoza30006

facet wmawia mi chorobę psychiczną

Polecane posty

Gość psychoza30006

Cześć wszystkim, chciałabym prosić o radę, gdyż nie wiem, co mam sądzić o tym wszystkim. Stwierdzono u mnie przypadłość maniakalno-depresyjną w lekkim wydaniu, że tak powiem. Mam jakieś tam swoje psychozy, nie bede się wypierać, jednakże mój chłopak chyba próbuje wykorzystywać to przeciwko mnie. Nie jestem jakąś schizofreniczką żeby nie ogarniać, co się wokół dzieje, ale on próbuje mi chyba wmówić, że jestem totalnie psychicznie chora. Za każdym razem jak kłócimy się o coś, co mi nie pasuje w jego zachowaniu to zarzuca mi, że jestem psychiczna i nie umiem dokonać właściwego osądu rzeczywistości przez moją chorobę i że jego zachowanie jest całkiem normalne a ja jako psychiczna nie ogarniam rzeczywistości i mam jakieś chore wymogi. Czy ktoś tak kiedyś miał? Czy ktoś kiedyś słyszał o podobnej sytaucji i jest w stanie mi pomóc z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
hmmm jak teraz czytam to dość głupio brzmi ten mój post, ale pisałam go w totalnym wzburzeniu i pod wpływem emocji, wiec wybaczcie. Po prostu interesuje mnie temat chłopaków, którzy wmawiają swojej dziewczynie chorobę psychiczną, może znajdzie się ktoś, kto miał styczność z czymś takim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj jakiś przykład co ci nie pasuje w jego zachowaniu i ocenie czy się czepiasz czy on powinien cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz wstydzić się swojego wpisu nie ma powodu to twój chłopak powinien się wstydzić on powinien cię wspierać a on wyraźnie cię dołuje nie widzę przyszłości dla takiego związku sorry ty się ogarnij i postaw sprawę jasno jak go uwiera twój problem i nie jest w stanie go z tobą udźwignąć to czym prędzej się z nim rozstań.M.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć go, gdyby cie kochał starałby cie zrozumieć a nie wykorzystywać twoja chorobę do wybielania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
Hmm. On lubi bardzo dawać mi przykłady typu: "Żadna dziewczyna w związku tak się nie zachowuje": 1) Wracam raz na miesiac do domu rodzinnego na weekend (a mieszkamy z chłopakiem razem) i robi mi awantury, ze chce sie spotkac z dawno niewidzana kolezanka i potanczyc z nia gdzies. Jego słowa: "Zadna dziewczyna tak nie robi, co to w ogóle za chora potrzeba, żeby się wytańczyc" 2) Jestesmy na weselu mojej koleżanki. Najebał się już na samym początku mimo ze obiecał ze bedzie sie pilnował, ja mam słaby łeb wiec nie piłam żeby nie narobić jakiejś siary. Po jakims czasie juz nie byl w stanie tanczyc tylko upojony wolal bełkotać przy stole i potem zrobił mi afere życia, że nie chciałam z nim siedziec i zamulać przy stole jak na dobą dziewczynę przystało tylko tanczylam z kolezankami. ("Wszystkie normalne dziewczyny wracaja do domu ze swoim chłopakiem, gdy widzą, że ten nie jest już w stanie nic zrobić!") 3) Sytuacja z dzisiaj- Klaruje mu, że wstyd mi za siebie, bo kiedyś to było nie do pomyślenia, żeby 22 letnia dziewczyna pobierała kase od rodzicow na studiach i ze w takim wieku juz powinnam sama o siebie umiec zadbac, a on mi wyjezdza ze chyba jestem nienormalna i ze wszyscy w tym wieku żyją na koszt rodziców i ze tak w ogóle to moi mi za mało hajsu dają chociaż są bogaci (nie wiem skąd on wzial takie info) i powinnam się upomnieć o swoje... Wiem, że to są mało konkretne przykłady, ale tyle już było tych sytuacji ze nie umiem sobie wszystkich przypomniec, ktore lepiej by to obrazowały... Chodzi mi o to, że zawsze gdy mam odmienne zdanie na jakiś temat to zaczyna się afera po której on stwierdza ze ja i tak jestem psychicznie chora i nie rozumiem co jest normalne a co nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) ty masz racje 2) ty masz racje 3) on ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się ze sama nie chcesz z nim być albo jesteś j******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jeśli nie jesteś z nim zbyt silnie emocjonalnie związana to znajdź innego faceta.. Nie powinien cie na kazdym kroku wyzywać od nienormalnych a przykłady które podałaś świadczą o jego chorobie.. Przypomina mi troche męża mojej kolezanki. Tez na kazdym kroku było, jesteś nienormalna, głupia.. Teraz jest jesteś p*****lnieta i stul pysk przy dziecku. Ja kiedyś mojemu wtedy chłopakowi powiedziałam że kiedyś na zajeciach psychologi był omawiany zespół borderline i że 95 % objawów przypisałam sobie i że czasem sie tak czuje. Nigdy mi tego nie wypomniał i nie wykorzystał. Ja sama teraz sie już nie czuje jak osoba z pogranicza i jestem szczęśliwa. Przy odpowiednim facecie można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ladnie tatus Twojego faceta wychowal, na dno i 5 metrow mulu. Mam propozycje. Zaproponuj swojemu facetowi, aby wykonal diagnostyke osobowosci neprawidlowej, bo wyjdzie mu troche zaburzen psychotycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę ze to typ kobiety z która trudno wytrzymać. Ona nie potrzebuje nikogo do szczęścia, chce być samodzielna i trzymać faceta pod pantoflem traktując jak pieksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
Naprawdę dziekuję za odpowiedzi, to miłe, że ktoś stara się mi pomóc bo ostatnio czuję się bardzo samotna i nie mam się do kogo zwrócić z moimi problemami... Ja po prostu już czasem uginam się pod jego twierdzeniami, że mam zaburzony osąd rzeczywistości i tak się zastanawiam, że rzeczywiście czepiam się jak jakaś głupia i to on jako ten zdrowy ma racje we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może nie pasujecie do siebie. Może macie inne charaktery. Z tego co piszesz on jest domator a ciebie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoza, a umowmy sie na kawe (sam mam profil maniakalno-depresyjny, ale dobrze ogarniety farmakologicznie i zachowawczo), poczekamy na Twojego faceta i jak mu p*********le, to sie na intensywnej terapii obudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
Nie przecze, że mam trudną osobowość, jestem tego świadoma, dlatego nie bede sie obrazac o negatywne komantarze na temat mojego zachowania. Lubie być dominujaca, nie bede sie wypierac, chociaz paradoksalnie moim ideałem jest zwiazek partnerski. Z tym, że on z czasem okazuje się jeszcze gorszy niż ja. O wszystko ma pretensje, potrafi jojczyć jak stary moher i wmawiać mi przy tym, że to ja zawsze jestem wszystkiemu winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, twój chlopak to manipulant. Słaby zresztą, bo jak mu brakuje argumentów, to ostatnim jego argumentemk jest twoja rzekoma choroba psychiczna. Toksyczne zachowania, podłe i nie do przyjècia.Zmień natychmiast chłopaka. Moze sie okazac za jaki czas, ze jestes calkowicie zdrowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go.Byłam kiedyś w zwiazku w którym facet jak mu cos nie pasiło to mi wmawiał urojenia.A jak gdzieś z nim nie poszłam a on poszedł sam to tez opowiadał o jakijs moich urojeniach których nie było.Juz z min nie jestem.To on miał cos z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę nawet ze jesteście na dwóch różnych biegunach. Skoro on twierdzi ze ty jesteś wszystkimi winna to znaczy ze czuje się w tym związku ograniczony, nie jest sobą. Może nawet i to jego wina ale taki związek wypali was obydwoje. Może nawet choroba ci się nasili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
Gościu, z chęcią umówiłabym się z tobą na kawę, gdyż czuję się bardzo osamotniona ostatnimi czasy... Nie mam z kim pogadać, niewiele osób z mojego bliższego otoczenia wie z czym się zmagam, a ci którzy wiedza to albo bagatelizuja moja chorbę, albo są na tyle daleko, że mozemy wymienic wiadomość raz na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoza30006
Czasem wpadam w okropny szał i wstydzę się tego. Ale jednocześnie myślę sobie, że gdyby on nie miał tych swoich idiotycznych zachowań i pretensji, to ja nie denerwowałabym się aż tak... On czasami jest naprawde świetnym facetem, mamy podobne poczucie humoru i dobrze się dogadujemy, póki w kłótni nie zacznie mi zarzucać, że powinnam się leczyć. Czasem pójdzie nawet o głupi światopogląd, ja mimo że chyba zła osoba z natury mam bardzo głębokie pobudki moralne, a on tymczasem mowi, ze nie powinnam byc taka naiwna, nie powinnam ufac ludziom i tylko na ludzkiej krzywdzie uda mi sie do czego dojsc np. poprzez krętactwo w życiu zawodowym lub cos podobnego, co jest dla mnie totalnie nie akceptowalne, bo wolałabym żyć w biedzie i nie robić krzywdy innym ludziom niż dorabiać się na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko, mnie zdiagnozowali CHAD, a poza tym jednak krakowska "dochtórka" zaburzenia osobowości, też mam problemy w związkach, i myślę, że mam tak naprawdę nie chad a borderline, pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ro że masz problemy ze sobą nie oznacza że facet jest usprawiedliwiony by na każdym kroku wypominać ci twoją chorobę i przez to traktować cię z góry myślę że się źle dobraliście on wykorzystuje twoją chorobę / typ osobowości by czuć nad tobą przewagę związek nie powinien polegać na podnoszeniu swojej samooceny kosztem partnera twoje odczucia że w związku coś się dzieje nie tak są jak najbardziej uzasadnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwróciłas uwagę, że on sie upija do nieprzytomności? Nie, że pije, bo wiele osób pije, ale SIĘ UPIJA przykład z wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×