Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dopiero dwa lata po ślubie, a on tak zdziadział.

Polecane posty

Gość gość

Dawniej był inny. Miał zainteresowania, pasje. Biegaliśmy razem, on grał w piłkę nożną. Chodziliśmy do kina, oglądaliśmy razem filmy, seks kilka razy dziennie. Wyjścia ze znajomymi do restauracji, gry planszowe. A teraz ? Nie ma nic . Już nawet nie mam o czym z nim rozmawiać, nawet kwestie wychowania naszego dziecka olewa. Żyje wyłącznie pracą i tylko rośnie mu brzuch :(. A seks ? Tragedia. Czeka tylko aż go zaspokoję i w nosie ma moje potrzeby. Jestem nieszczęśliwa i żałuję, że za niego wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty co robisz dwa lata po ślubie? masz swoje pasje i spełniasz jego zachcianki podsuwając obiadek pod nos? pytam, o często same krzywdzimy swoich facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję, zajmuję się dzieckiem i domem. Nie twierdzę, że on mi nie pomaga, tylko jakby zniknął. Nie interesuje się niczym poza pracą i sprawami domowymi. Czasem się zainteresuje, co tam słychać u starych znajomych i tyle. Ostatnio były moje urodziny. Kupiłam dwa bilety do kina, ubrałam się seksownie, opiekunka miała zostać dłużej, a potem zawieść córkę do teściów. I co? Nic. Źle się czuł podobno. Poszedł spać i tyle :(. Nie spędza ze mną wcale czasu. To znaczy jesteśmy, ale nie razem, tylko obok siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie ludziom przybywa obowiązków i spełnienie swoich pasji jest trudne. Ja zanim pojawiło się dziecko lubiłam rysować, fotografować, czytalam książkę za książka itd. A teraz jestem prawie 7 lat po slubie, mam zerowkowicza w domu i ciężko jest wysuplac trochę czasu dla siebie, a jak już mam chwile czasu to zwyczajnie wole się pobyczyc. Tyle, ze u nas problemów z seksem nie ma. Może nie kochamy się kilka razy dziennie, ale wystarczająco często i jest nam obojgu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż, zaczęło się zycie a nie bajka... A tak szczerze to chyba bym go pogoniła, może by coś zrozumiał. Albo zrób akcje ze zdrada pozorowaną. Udawaj że masz kochanka może się chłopak otrząśnie, bo faktycznie masakra. U mnie jest podobnie ale zawsze tak było:-) wszystko przewidywalne, ale za to mam poczucie bezpieczeństwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ślub to najlepszy okulista :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że ja nie lubię takiej nudy. Lubię spotkania towarzyskie, aktywne spędzanie czasu, lubię rozmawiać. A on nic :(. Po prostu nic. Zmienił się w takiego"dziada", a ma dopiero 26 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ślub to najlepszy okulista usmiech.gif Dokładnie ,po ślubie otwierają mu się oczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×