Jestem kleptomanką...zwolnili mnie z pracy, bo kradłam...

nie moglam sie powstrzymac, udawalo mi sie przez pol roku i w koncu wpadlam, przylapal mnie kierownik nie umialam sie wytlumaczyc :( chyba powinnam sie leczyc ale watpie bym sie wyleczyla :(

wyniosłam łącznie 120 rolek papieru toaletowego, 4 pięciolitrowe baniaki z mydłem, 15 paczek zmywaków kuchennych i niezliczone ilości ścierek z mikrofibry

Wystaw na allegro i wklej tu link

Jeśli się przyznajesz sama przed sobą to już jesteś na dobrej drodze.

To wyżej to podszyw, pracowałam w hurtowni farmaceutycznej, kradłam leki i suplementy diety, nie na sprzedaż ale dla siebie :/ Zaczelam kraść w wieku 8 lat... wiem ze jestem chora, zawsze to wiedzialam ze robie zle, ale nie moge sie powstrzymac zeby czegos nie wziąc sobie za darmo jak jest okazja mimo ze jest mi to w ogole niepotrzebne :( nikt o tym nie wie tylko raz zostalam zlapana z kolezanką miala wtedy 14 lat, ukradlysmy w galerii bluzki i po parze spodni, zlapali nas, nie powiadomili policji, mialam 100zl na czarna godzine w portfelu i zaplacilam za te bluzki dwie, zaczelysmy plakac zeby nas puscili zeby nie dzwonili na policje ze juz wiecej tu nie przyjdziemy i sie udalo

Przynieś od doktora zaświadczenie!! I będzie Cię musiałzzatrudnić znowu, przecież to nie twoja wina!!! :)