Chyba jest ze mną coś nie tak

bo mam prawie ćwierć wieku i nigdy mnie nikt nie podrywał :( Nie jestem ani wybitnie gruba (chociaż troszkę by się przydało zrzucić), pustakiem chyba też nie jestem, mam wyższe wykształcenie, pracy jeszcze nie, ale załatwiam staż. Nie wiem w czym problem, że nikt na mnie nie zwraca uwagi. Nie mówię o związku, bo tego nie chcę, ale chociaż jakieś chwilowe zainteresowanie... Może chodzi o to, że nie mam modnych, dobrych ciuchów, nie jestem "odstrzelona" jak modelki i często się przez to czuję jak kopciuszek :(

to wina brunetów

A ja mam 26 lat, dwóch synków, męża..i wkurwiają mnie ciągłe podrywy i propozycje kawy. Ciesz się kobieto, bo takii nawał jest utrapieniem dla mnie i dla męża- zazdrość przede wszystkim.

O mnie nie ma być kto zazdrosny. A skoro masz męża, to znaczy, że jesteś dla kogoś atrakcyjna. Też chciałabym się komuś spodobać :(