3 miesieczne dziecko przekreca glowe na 1 bok

gdy probuje przekrecic na drugi to i tak odkreca glowke, gdy blokuje poduszka to sie przesuwa a gdy nie ma jak sie przesunac to placze. Czy ktoras mama miala taki problem i jak sobie poradzila?

poloz mu poduszke z drugiej strony lozka :D

Koleżanka miała taki problem ze swoim synkiem. Okazało się, że mały ma asymetrię. Miesiąc rehabilitacji i wszystko wróciło do normy :) Rehabilitacja metodą vojty (czy jakoś tak). Także zalecam wizytę u neurologa.

U mnie też był taki problem,tyle że Maly miał po prostu swoją ulubioną stronę główki do spania. Kiedy nie spał wieszałam mu zabawki po drugiej stronie łóżeczka tak aby się nimi zainteresował i przekrecal główkę w drugą stronę:)później kiedy juz trzymal ja prosto ćwiczyłam z nim przed tv:)a ze lubi się w nią wpatrywać stawalam z nim bokiem raz z jednej a raz z drugiej strony:)

to może być asymetria ułozeniowa, odpowiednie ćwiczenia, noszenie dziecka i zmiana stron w łóżeczku

JA też chodziłam z synek na rehabilitację z tego powodu ale u neurologa nie byliśmy. Po miesiącu wszystko było ok.

polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=WKZKItSfrTw

jakie robic cwiczenia? dziecko ulozone na 2 bok placze i nie chce zasnac

trzeba bylo zmiac strony od urodzenia po rowno.Raz ,zeby spalo na prawa ,raz na lewa.Teraz pewnie ma asymetrie i glowka ucieka na jedna strone.Sprawdz u lekarza ,moze nie jest tak zle i sie samo wyrowna .

Córka (teraz 6 msc) miała podobny "problem". Aż główka jej się lekko zniekształciła. Kładliśmy ją po drugiej stronie łóżeczka przez jakiś czas, później na zmianę. Zaczęliśmy właśnie w wieku 2-3 msc. Teraz jest wszystko ok, ale w jedną stronę potrafi mocniej główkę przekręcić i częściej ją tak trzyma np gdy jest na rękach. Ja np widzę, że jest jakby trochę cała wygięta, jakby literka C. Nie zawsze jest to widoczne ale moim zdaniem często... Byłam u lekarza, mówiłam... ale stwierdził, że jest wszystko ok.

To nie zawsze jest to, że dziecko jest układane na jeden bok, mogło juz tak być ułożone w brzuchu i dlatego to się nazywa asymetria ułożeniowa.

po porodzie bylo ok. ze wzgledu na inne schorzenie przez jakis czas nie moglam dziecka klasc na boki i teraz jest problem...

my byliśmy u pani doktor od rehabilitacji, musiałam naciągać dziecku szyje, mało przyjemne, do tego odpowiednio nosić, kłaść spać z wałkiem z ręcznika z jednej strony, polecam dobrego lekarza, nie koniecznie pediatrę

ide do lekarza ale dopiero po nowym roku. Chcialabym juz wprowadzic jakies dzialania bo wiem ze czym predzej tym lepiej