problem dotyczący pierścionka

nie jestem już z facetem około roku i znalazłam w świątecznych porządkach pierścionek, srebrny z Apartu, mam do niego pudełeczko, zdaje mi się że gdzieś powinnam mieć nawet torebeczkę i paragon. dostałam go na urodziny, nie noszę go od samego początku, bo jakoś niewygodnie mi w pierścionkach. powinnam go sprzedać?

ja bym sprzedała, skoro i tak go nie nosisz to może ktoś będzie go normlanie użytkowal

Nie Twoje nie rusz.

dlaczego nie jej? dostała, więc już jest jej i śmiało bym sprzedała

Pewnie, że możesz sprzedać, to dobry pomyśl. Przynajmniej albo wybierz się do jakiegoś jubilera niech Ci przetopi na jaką zawieszkę. Wiem, ze na pewno ta pracownia wykonuje takie zlecenia: http://www.jubiler-zietek.pl/. Myślę, że to nawet bardziej opłacalne od sprzedania.

Ja bym oddała go byłemu, zresztą zrobiłam tak z całym kompletem który od niego dostałam.

prezentów sie nie oddaje, a to raczej zaręczynowy nie byl. to jest jej własność wiec dlaczego ma oddawać prezent? jakby dostała majtki to tez miałaby je oddać? bez przesady. znajdz te swistki od pierścionka i smialo go sprzedaj albo wlasnie przetop na cos co będzie Tobie odpowiadało

zreszta mial przyjemnosc , jaka by nie byla a wiec chyba nie za darmo , trzeba sie cenic, a taki pierscionek to wcale nie tak wiele za utracony czas i stracona mozliwosc poswiecenia go komus bardziej interesujacemu i wartosciowemu z kim by sie udalo spedzic cale zycie - no nie ?

sprzedaj przecież to prezent. nie zgłosił się po niego rok to opyl na necie i kup sobie coś porządnego