Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafał z Warszawy

Zapłodniłem panią z Ukrainy od lat pomagajacą nam w domu :(

Polecane posty

Gość Rafał z Warszawy

Na wstępnie bardzo serdcznie proszę o nie szydzenie z mojej sytuacji. I tak jestem psychicznie już w nienajlepszej kondycji. Nie wiem po prostu co mam robić, zdaje sobie sprawę, że popełniłem błąd, choć jednocześnie muszę przyznać, że czerpałem z tego wielka przyjemność. Długo myślałem nad zamieszczeniem tutaj postu, ale przeczytałem wiele historii, które wydały się szczere, więc sam zdecydowałem się poradzić anonimowo w swojej sprawie. Jedyną osobą, która o wszystkim wie jest psycholog u którego byłem zapytać jak poradzić sobie z tą sytuacją. Jedną z jego sugestii było właśnie rozmowa z kimś. Jednak na razie nie zdecydowałem się ujawnić wszystkiego komuś kto mnie zna. Boję się konsekwencji. Nie tych prawnych, ale bardziej odrzucenia i dewastującej krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
O co chodzi: otóż od kilku lat sprząta u nas Vlada, 40 latka pochodząca z Winnicy na Ukrainie. Mieszkałem jeszcze z rodzicami, gdy u nas sprzątała, potem pod koniec studiów rodzice kupili mi małe mieszkanie i czasem też tutaj mi pomagała. Głównie po pracach remontowych, bo na codzień sam daję radę z porządkiem w mieszkaniu. Ale po remoncie pomagała mi w uprzatnieciu wszystkiego. Sam malowałem, wykonywałem prostsze prace naprawcze, przy poważniejszych (hydarulika, glazura, parkiet), zatrudnialiśmy fachowców. Pani Vlada pomagała mi w uprzątknieciu wszystkiego. I wszystko było ok, ona wyjechała na kilka miesięcy potem wróciła. Do tej pory mieszkała z kilkoa innymi Ukrainkami w wynajmowanym mieszkaniu, jednak - jak nam powiedziała - kilka z nich zrezygnowała, a jej samej nie było stać na wynajęcie całego mieszkania. Dlaczego nie szukała czegoś tańszego - np.: pokoju, nie mam pojęcia. Dopiero teraz czasem się zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota wp
a daj spokój, dobrze zrobiłeś. należy wspierać ukrainne w tych ciężkich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Jako, że trkatowaliśmy ją jako osobę zaufaną - z domu nigdy nic nie zginęło, nie sprowadzała też nikogo do ich mieszkania, traktowaliśmy ją już jako kogoś pomiedzy rodziną a przyjaciółką rodziny, toteż Rodzice zapytali mnie czy ona przez jakiś czas nie mogła by pomieszkać ze mną. Mieszkanie jest małe - mam 48 metrów, no ale mam dwa pokoje. Zgodziłem się, choć jestem introwertykiem czasem potrzebuje wręcz laboratoryjnej ciszy by uczyć się do pracy, a mam prawie co miesiac mnsóstwo materiałów do przerobienia. Pracuje w branży, której nieustannie coś się zmienia, mam mnsótwo szkoleń, do których muszę przygotowywać się w domu. Czesto po nocach. Nie ukrywam też, że zdarza mi się oglądać sporo pornografii. Krępujace jest trochę pisać o tym, no ale skoro zdecydowałem się napisać i poradzić się Państwa, to zależy mi by napisać wszystko szczerze. A skoro tak to też wspomnę o tym: otóż kilka razy zdarzyło mi się zaprosić do domu jakąś koleżankę z pracy, dwa razy również prostytutkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Taki styl życia nie sprzyja współzamieszkiwaniu z kimś, toteż trochę niechętnie zgodziłem się by Vlada ze mną zamieszkała, no ale deklarowała, że w ciągu trzech miesięcy znajdzie sobie coś, a najprawdopodonie dojadą jej krajanki i znowu będzie z nimi mieszkać. Pomyślałem, że przez trzy miesiące jakoś przeżyję, babka jest dośc czysta, nie będzie mnie anagażowała w swoje sprawy. I to był - jak teraz myślę - błąd. Nie powiniem się zgodzić na zamieszkiwanie z zamężną kobietą, nawet dużo starszą ode mnie... Bo sytuacja wyrwała się spod mojej kontroli. Pierwszy raz coś takiego zdażyło się w moim życiu. Choć psycholog twierdzi, że jest to również konsekwencją tego jak żyłem wcześniej. A konkretnie mówiąc - że singlowałem przez długie lata (psychologowi nie powiedziałem o prostytutkach, o przelotnych związkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
W czym tkwi problem? Otóż, któregoś razu, po tym jak przyszedłem do domu trochę pijany, po spotkaniu integracyjnym na mieście - w Andrzejki, przyszedłem do domu, wszedłem do Twojego pokoju odpaliłem komputer i mój ulubiony filmik pornograficzny i zacząłem się masturbować. Już nie pamieŧam, czy założyłem słuchawki - chociaż od kiedy nie mieszkałem sam i wiedziałem, że Vlada jest w mieszkaniu, tak robiłem. Nie mogłem jakoś dojść przy pornografii z komputera, jakoś erekcja ustąpiła, mimo, że wracajac z imprezy cały czas ją miałem. Nie wiem co się stało. Po nieudanej masturbacji, chyba już trochę trzeźwiejszy poszedłem umyć się. Po prysznicu przebrałem się w piżamę i zamierzałem iść spać. Wychodząc z łazienki zobaczyłem Vladę w kuchnii, która przygotowywała sobie coś w kuchni. Była również w ubraniu do spania - koszuli nocnej, do ud. Nie przyglądałem się jej długo, ale kilka razy zerknąłem - wyglądała, nie ukrywam bardzo apetycznie, ale nie miałem żadnych zamiarów. Położyłem się, chciałem usnąć, ale coś nie pozwalało mi zmrużyć oka. Zacząłem się ponownie pocierać, znowu dostałem erekcji. Myślałem, że spuszczę się na brzuch, zasnę a dopiero rano się umyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty biedny? a co ma powiedzieć ta kobieta w ciąży sama bez pieniędzy, pracy, mieszkania, wsparcia rodziny i znajomych może pod most iść? jesteś poprostu słabym rozpieszczonym maminsynkiem, który miał za dobrze w życiu i się bawił , teraz dopiero zaczeło ci się prawdziwe życie brutalne i bezwzględne, podejrzewam że ta kobieta jest bardziej zaradna życiowo i silniejsza psychicznie niż ty paniczyku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
To co stało się dalej było początkiem problemów z którymi nie mogę sobie poradzić do dziś. Vlada zapukała do mnie, nie czekając aż jej otworzę weszła. Nie zdążyłem nawet wstać z łóżka, poderwałem się jedynie do pozycji siedzącej. Stanęła zadziwiajająco - jak teraz myślę - blisko. Nie łączyła nas przecież wcześniej żadna bliższa relacja, co by ją usprawiedliwiało w naruszaniu - jednka jakby nie było - mojej prywatnej, intymnej przestrzeni. Moja erekcja musiała być widoczna - tak teraz myślę - bo ona usiadła i po krótkim, ale niezmiernie przenikliwym spojrzeniu - dotknęła mojego członka przez piżamę. Bardzo mnie to rozpaliło. Nie pamieŧam już o czym myślałem w tamtej chwili, w każdym razie, pozwiliłem sobie ściagnąć spodnie od piżamy. Pani Vlada zrboiła mi loda. Nie trwało to długo, zaraz spuściułem się w jej ustach. I na tym powinno się wszystko skończyć. Powiniem wymówić jej pokój, o wszystkim informując Rodziców. Ale jednak na tym się nie skończyło. Nastepnego wieczoru, gdy wróciłem z pracy, to ja poszedłem do jej pokoju i doszło do zbliżenia. O niczym nie rozmawialiśmy. Po prostu w milczeniu wzejemnie się rozebraliśmy, pieślicliśmy następnie intensywnie ją penetrowałem. Co sprawiało - muszę to powiedzieć wprost - mi olbrzymią przyjemność. Dziś nie mogę za bardzo siebie zrozozumieć. Nie zakładałem ani prezerwatywy, nie pytałem czy ona się zabezpiecza... Jestem ogromnie rozżalony, przede wszystkim na siebie, trochę na Nią. Bo to też nie było tak, że kiedykolwiek wziąłem ją siłą. Bynajmniej. Seks był wspaniały. Nigdy tak nie analizowałem, ale była jedną z najlepszych moich partnerek w łóżku. Do jej wyjazdu kochaliśmy się prawie codziennie. Potem, zwykle było tak, że rano szedłem do niej i robiła mi ustami, wieczorem kochaliśmy się na całego. Gdy skończyńczyła jej się wiza, wyjechała i do teraz nie wróciła. Jakoś przed rokiem założyłem sobie konto VK, znalazłem ją i to co zobaczyłem przyprawia mnie o zimny pot za każdym razem gdy przgladam jej konto. Otóż, wrzuciała ze zdjęcia z dzieckiem... Jakaś impreza rodzinna - chyba coś w rodzaju ich chrzcin, potem jeszcze sporo fotek z dzieckiem. Wydaje się szczęśliwa. Nie mogę być oczywiście niczego pewien, ale tak: ona ma dwoje nastoletnich dzieci, męża - nie zdecydowali by się na dziecko wcześniej? Dodatkowo, jej mąż jest - jak ona blondynem - dziecko już po porodzie miało czarne włoski. Dwa: oczy. Ona ma błękitne oczy, jej mąż - zielono szare (trudno mi inaczej opisać ten kolor) Dziecko ma ciemno brązowe oczy... Takie jak ja. Boże, jeśli to jest moje dziecko? Nie mogę ułożyć się z tym do dziś. Mimo, że wcześniej miałem kilka przelotnych historii, to nigdy nie zamierzałem zapłodnić żadnej laski i zwiać. Nie. Byłem wychowywany w taki sposób, gdzie podobne sytuacje wśród znajomnych były bardzo piętnowane. Nie wiem co mam robić. Od tego czasu jestem zupełenie aseksualny. Nie uprawiałem już ponad dwa lata seksu z nikim. Kilka razy próbowałem się masturbować. Zwykle bez powodzenia. Pracuje jak pracowałem, ale źle się czuję. Praktycznie coraz gorzej. Dziś jest Wigilia, a ja nie poszedłem jak zwykle do Rodziców. Mama telefonowała, nie wiedziałem co jej powiedzieć. Po dłuższej rozmowie wydukałem Mamie, że źle się czuje. Zaczynają się martwić, a ja nie wiem co im powiedzieć i w ogóle do cholery co powiniem robić. Vlada tu nie przyjeżdża, Mama dziwi się trochę, ale ja nie ciągnę tego tematu, gdy mówi coś na jej temat. Nie wiem co mam powiedzieć. Przyjeżdżała do nas cyklicznie od kilku lat na 3-4 miesiące. Teraz od dwóch lat nie przyjeżdża. Coś musi być na rzeczy, by gdyby nie było to sprawa nie urwała by się tak bez słowa. Szanowni Państwo, wypowiedźcie sie proszę, co sądzicie. Bardzo proszę nie szydzić, dotyka mnie to. Podkreślam: to nie jest żadna fantazja erotyczna! Nie jestem fantastą, do tej pory uważałem się za racjonalnego, odpowiedzialnego kolesia. Nieco wątpliwości rzuca fakt korzystania z prostytutek. Ok, to ryzywkowne, ale te kilka razy miałem poczucie, że nie będzie dalszych konsekwencji. Nigdy nie pękła mi prezerwatywa, testy na HIV miałem zawsze negatywne. Z wyrazami szacunku, Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody facet a obleśny jak jakiś stary niewyżyty dziad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książkę piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Odp.: gość dziś Nie bawiłem się Nią! Przysięgam. Nie ja zainicjowałem naszą intymną relację. Była ode mnie przynajmniej 12 lat starsza. Sama przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie tez brakowało jej seksu skoro mąż daleko obu wam go brakowało i wyszło jak wyszło dałeś się jej uwieść, może dla tej pani to żadna nowość i sobie tak dorabia, co do dzieciaka po co się zadręczasz skoro jesteś tak bardzo ciekawy to spytaj zapytaj się jej czy to twoje dziecko, jakby chciała byś się dowiedział o dziecku to byś się dowiedział już dawno widocznie to nie twoje pewnie nawet nie męża skoro lubi ten sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Odp.: gość dziś To nie jest taka osoba. To nie była prostytutka. Przynajmniej nie sądzę. Gdy nmieszkała u mnie, nigdzie nie wychodziła, nikogo nie przyjomowała. Zresztą nie zgodziłbym się na to. Interweniowałbym. 2. Zapytałem ją przez wiadomość na VK. Kilka razy. Bez odpowiedzi. Nie wiem co się dzieje. Na FB jest tak, że wiadomości od osób, których nie masz wśród znajomych wpadają do mało widocznej skrzynki. nieraz odpowiadam dopiero po kilku miesiącach, bo tych wiadomości zwyczajnie wcześniej nie widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jedź do niej i zapytaj osobiście albo odpuść, głową muru nie przebijesz i nie masz wpływu na innych ludzi, przecież nie porwiesz dzieciaka by mu zrobić badania dna a jeśli dzieciak jest twój to co to zmieni skoro ona zna innego ojca- jej męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche sie znam na rzeczy wiec powiem ci ze wpedziles sie w psychoze, za duzo o tym myslisz. Powinienes wiedziec ze duzy procent, moze jakies 20 % dzieci jest pozamalżenskich, czyli mąż wychowuje je niezawsze swiadomy. Czasem lepiej jest nie wiedziec, a ty jestes tego przykladem ze to co oodkryles wpedzilo cie w psychoze. Duzo ludzi tak ma a problemy jakie to sprawiają dla nich sa wyolbrzymione a dla innych banalne. Byc moze pochodzisz z tak dobrej rodziny ze nie radzisz sobie z takimi sytuacjami przez to. Mysle ze powinienes sie nadal leczyc, oby psychoza nie nasilila sie tak ze utrudni ci prace i normalne zycie bo widze ze juz unikasz kontaktow towarzyskich co jest dla mnie złym znakiem (początki depresji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj dowiedz się adres tej kobiety nawet od rodziców póki się nie dowiesz to nie odzyskasz spokoju, mało tego jeśli nawet nie uzyskasz odpowiedzi na swoje pytania to będziesz wiedział ze zrobiłeś wszystko co mogłeś zrobić w tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Odp.: gość dziś Dziękuję Ci serdecznie, za rzeczowe odpowiedzi. Ja zastanawiam się, czy byłoby możliwe, bym się z Nią związał. Jej w tym małżeństwie nie bardzo się układa. Przynajmiej trochę narzekała wcześniej mojej Mamie. Dzieci ma już podrośniete. Nie wiem... To jest zwierzęce, ale w łóżku było mi z nią bardzo dobrze. Też potrzebuje trochę stabilności. Mam - małe, bo małe - ale mam mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początek idz do psychiatry po antydepresanty bo głowa tez musi kiedyś odpocząć i kontytnuuj wizyty u psychologa twoje życie miało być poukładane tak jak ty chciałeś okazuje się że się tak nie da bo życie jest ciężkie, brutalne i przewrotne jeśli zostałeś wychowany pod kloszem to właśnie tak wygląda brutalna rzeczywistość, nic nie dzieje się bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież nie musisz się z nią od razu wiązać, wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nią, wyjaśnij sprawę będziesz wiedział na czym stoisz może sam sobie wmawiasz tego dzieciaka a sprawa wygląda zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzinie nic nie mów zwłaszcza że jesteś w kiepskim stanie w takich sytuacjach nie licz na ich zrozumienie po co ci dodatkowo pretensje i awantury, jeszcze ci dołożą dodatkowego stresu tym bardziej że nie wiesz na pewno pogadaj z jakimś bliskim kolegą, znajomym, z kims komu ufasz wyrzuć to z siebie a bedzie ci łatwiej przecież nic takiego tragicznego się nie stało w najgorszym wypadku dałeś życie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjaśnij sprawę dopisujesz do tego nie wiadomo co a może kobieta została po prostu ciocią, chrzestną, babcią a ty sobie wmawiasz nie wiadomo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
To jest jej dziecko. Twego jestem pewien. Przez Google Translate tłumaczyłem sobie wpisy, które zamieszczali Jej znajomi - były jednoznaczne. Dziękuję tym osobom, które zamieściuły rzeczowe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Twoje. Przecież taka ukrainka od razu chciałaby alimenty. Im zależy tylko na kasie. U mnie w domu też sprzątała ukrainka..no i kradła alkohol oraz biżuterie. Wywalili ją moi rodzice. One są cwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak Twoje to co? Trudno. Mało to facetów nie wie, że na świecie mają dzieci. Co zamierzasz zrobić? Ściągnąć ją z Ukrainy? Ohajtać się? Daj spokój. Przecież ona ma męża, dzieci. Po co Ci taka babka z bagażem doświadczeń. Daj sobie spokój. Przecież by powiedziała. Te ukrainki są g****o warte. Zlodziejki i debilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Rżnęło mi się ją bardzo dobrze. I to nie był raz, czy dwa. Jeszcze z dwa miesiące. I to nie monotonie klasycznie, ale i na jeźdzca mnie dosiadała i na stojąco. Do tego codziennie laska rano. WDzieciom na Ukrinę wysyłałaby tak jak wysyła, a tutaj żylibyśmy już w nowej rodzinie. Dzieci na Ukrainie za dwa trzy lata juz bedą studiować. Są prawie dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś popieprzony? Chcesz jak gdyby nigdy nic być ze starą 12 lat starszą baba z ukrainki z 2 dzieci? Hahahaha prowo jak nic. Juz nawet nie chodzi o te dzieci ale o roznice wieku a sex za pare lat moze byc do d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał z Warszawy
Dlaczego tak piszesz? Stałą relacje z kobietą w tym wieku nie zawiżę na pewno. Choćbym chciał. Ale jak poderwać kogoś takiego w Polsce? Pozostają Odloty, ale to nie jest to samo. Ja mówię o stałym związku, być może małżeństwie. Do tej pory sypiałem z dziewczynami w trakcie studiów lub tuż po. Migotyliwymi trzpiotkami, nie dawały mi satysfkacji. Z Vladą chyba jak z nikim wcześniej odczuwałem pełną satysfkacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź chłopie się ogarnij i to olej, bo ten związek to od początku niewypał. Chcesz układać życie z kobietą, ktorą ma Cię w d***e. Pewnie nawet już Cie nie pamieta. Dziecko nie jest Twoje. A nawet jesli to mozesz nic do niego nie czuc. W koncu ma juz kilka miesiecy i nie widziales od poczatku jak sie wychowuje..a Vlada ma w****** ne na Ciebie bo by Ci o dzieciaku powiedziala a tymczasem zyje z mezem w ukrainie i lansuje sie fotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×