Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba jestem złym człowiekiem

Wzrusza mnie krzywda zwierząt a ludzi nie. Co ze mną nie tak?

Polecane posty

Gość chyba jestem złym człowiekiem

Czy to w życiu realnym czy w filmach. Nad krzywdą ludzką przechodzę bez większych emocji. A za obcym psiakiem pod koła się rzucę żeby mu się krzywda nie stała. Co mam nie tak z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ogólnie nie lubię ludzi i nie szanuję w większości, odwrotnie niż zwierzęta, które kocham i szanuję dlatego dla mnie takie reakcje są czymś normalnym, ale ogólnie to chyba jesteśmy w mniejszości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty teź jesteś przecieź człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam :) i nie uważam się za złego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Ludzkie historie mnie nie ruszają , chyba,że ktoś zachorował na raka lub inną ciężką chorobę to trochę przykre,ale nie żebym od razu miała wylewać łzy nad jego losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam na odwrót. Mogą obdzierać ze skóry pieski na moich oczach, a i tak mnie to nie ruszy. W ogóle nie cierpię zwierząt i chciałabym żyć bez nich, ale nie jestem psychopatką i żadnemu żywemu stworzeniu krzywdy nie zrobiłam :) Bardzo mi jest szkoda starszych ludzi, serce mnie boli jak patrzę jak ledwo chodzą, nie mają siły na nic... naprawdę mi wtedy smutno :( dlatego bardzo dbam o swoich dziadków i babcie, bardzo ich kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem złym człowiekiem
A mnie średnio wzrusza czyjaś choroba, wypadek i tym podobne. Oczywiście ubolewam i współczuje na zewnątrz, ale tak naprawdę to nie porusza mnie to w środku... A jak krzywda się dzieje zwierzęciu to mogę ryczeć, szlochać i serio współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W d***e mam ludzi, ludzie sobie zawsze poradzą. A mało to fundacji jest pomagających ludziom? a wielodzietnym czego mam współczuć,że sobie dzieciaków narobili i żyją w biedzie? trzeba było myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jestem złym człowiekiem
E no, a co jest winne dziecko, że zachorowało na raka. Co winny emeryt, że całe życie przepracował a teraz nie ma leki i ledwo zipie, co ma powiedzieć matka, która traci dziecko. To są prawdziwe dramaty, i Ci ludzie nic na to nie mogli poradzić. Więc no ja rozumiem tragizm i okrucieństwo danej sytuacji. Ale jak pisałam, nie wzrusza mnie to, a krzywda zwierząt tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam,nie tylko Ty taka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak mam a nie uważam, że jestem złym człowiekiem. Oczywiście porusza mne krzywda ludzi ale nie tak jak np. psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×