Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

udaje kogoś kim nie jestem

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie, jakiś czas temu założyłam sobie konto na pewnym portalu, tam jestem kim tylko sobie zapragnę, rozkochuje facetów, większość uznaje mnie za ideał, jak rozmawiam przez internet jestem pewna siebie inteligentna zabawna, jednym słowem wypadam bardzo dobrze. Reczywistość jest jednak bardzo ponura. Choruje na depresje i fobie społeczną, próbowałam spotykać się z facteami, próbowałam się przełamywać, myślałam, z e wkońcu jak w interencie jestem taka, to na żywo tez nie będzie problemu. Jednak tak nie jest, przeżywam lęki, stresuje się, cały czas odpływam myślami gdzie indziej, i nawet nie wiem w łaściwie gdzie, jednym słowem sprawiam wrażenie osoby bardzo zamkniętej w sobie. Raz po takim spotkaniu chłopak przestał się do mnie odzywać chociaż wcześniej był bardzo zainteresowany. Mogło to być spowodowane też innym czynnikiem którego nie będę tu opidywać, jednak ja myslę, że to właśnie mój stres i fobia to spowodowała. ja tak bardz to przeżyłam ,m zę od tamtej pory nie mogę się przełamać i nie spotykałam się z żadnym. Cały czas rozmawiam, z facetami zwodzę ich, a jak któryś proponuje spotkanie to zbywam go, wymyślając jakąś wymówkę. Nie mogę uwolnić się od tamtego doświadczenia i tego jak się poczułam. Mam wrażenie z każdym będzie tak samo, poiza tym tak na dobrą sprawę te spotkania są dla mnie męczarnią. Dzisiaj wpadłam w załamanie jak zobaczyłam jaką okropną jestem oszustką, i jak tworze sobie iluzje, jak oszukuje siebie sama i innych. Najgorsze, ze poznałam faceta, który ta strasznie mnie zauroczył, m oze to nie jest odpoweidni facet, ale ja wciąż nie mogę przeboleć tego że zpwoodu fobii, nie mogę żyć jak inni, nie mogę spotykać, się, wchodzić w związki, kochać. To jest takie posrane. Coraz bardziej narasta we mnie gniew z tego powodu, zaczęłam terapię drugą właściwie.. i licze cały czas, że onma mnie wyciągnie, z tego. Jeśli nie to ja nie chce tam zyć, chce umrzeć. Mam dość okłamywania siebie i wszystkich wkoło. Co z tego, ze w inetrencie jestem dla nich ideałem, w realnym świecie każdy się mną rozaczarowuje jestem nikim.. Tym bardziej zaczynam przez to nienawidzieć facetów, i w każdym widze potencjalnego oszusta.. . Czasem aż mnie zadziwia łatwość z jaką przyjmuje różne role, czasem nawet czerpie satysfakcje ztego, ze niektórzy się tak łatwo nabierają. Ale to przeważnie tylko wtedy, jak gadam z takimi, którzy od początku mają nieczyste zamiary wobec mnie. Też bez sensu jest to, ze siedze na takim portalu, , gdzie tam roi się od facetów którzy tak samo maja problemy, ale to jest jedyna forma kontatu dla mnie ze światem. Ostatnio odcięłam się od znajomych, których i tak mam niewiele. Czasem doskwiera mi samotrność nbardzo mocno, choć i tak przeważnie siedze sama i już lepiej sobnie znia radze niż kiedyś Jednak to tez powód dla którego tam wchodzę. Te relacje chociaż na jakiś czas zapełniają moja pustkę. Gorzej jak się okazuje, ze tak naporawde sa moja iluzj amoją fantazją, a ja nigdy nie wprowadze ich w zycie. Nie wiem co więcej napisać, jeśli ktoś ma ochote się wypowiedzieć, to będę wdzięczna. Pozdraiwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.pl Forum Życie uczucioweudaje kogoś kim nie jestem Spis tematów Dodaj nowy temat Szukaj Ulubione tematy Odpowiedz na ten temat udaje kogoś kim nie jestem gość dziś jak w temacie, jakiś czas temu założyłam sobie konto na pewnym portalu, tam jestem kim tylko sobie zapragnę, rozkoch*je facetów, większość uznaje mnie za ideał, jak rozmawiam przez internet jestem pewna siebie inteligentna zabawna, jednym słowem wypadam bardzo dobrze. Reczywistość jest jednak bardzo ponura. Choruje na depresje i fobie społeczną, próbowałam spotykać się z facteami, próbowałam się przełamywać, myślałam, z e wkońcu jak w interencie jestem taka, to na żywo tez nie będzie problemu. Jednak tak nie jest, przeżywam lęki, stresuje się, cały czas odpływam myślami gdzie indziej, i nawet nie wiem w łaściwie gdzie, jednym słowem sprawiam wrażenie osoby bardzo zamkniętej w sobie. Raz po takim spotkaniu chłopak przestał się do mnie odzywać chociaż wcześniej był bardzo zainteresowany. Mogło to być spowodowane też innym czynnikiem którego nie będę tu opidywać, jednak ja myslę, że to właśnie mój stres i fobia to spowodowała. ja tak bardz to przeżyłam ,m zę od tamtej pory nie mogę się przełamać i nie spotykałam się z żadnym. Cały czas rozmawiam, z facetami zwodzę ich, a jak któryś proponuje spotkanie to zbywam go, wymyślając jakąś wymówkę. Nie mogę uwolnić się od tamtego doświadczenia i tego jak się poczułam. Mam wrażenie z każdym będzie tak samo, poiza tym tak na dobrą sprawę te spotkania są dla mnie męczarnią. Dzisiaj wpadłam w załamanie jak zobaczyłam jaką okropną jestem oszustką, i jak tworze sobie iluzje, jak oszukuje siebie sama i innych. Najgorsze, ze poznałam faceta, który ta strasznie mnie zauroczył, m oze to nie jest odpoweidni facet, ale ja wciąż nie mogę przeboleć tego że zpwoodu fobii, nie mogę żyć jak inni, nie mogę spotykać, się, wchodzić w związki, kochać. To jest takie posrane. Coraz bardziej narasta we mnie gniew z tego powodu, zaczęłam terapię drugą właściwie.. i licze cały czas, że onma mnie wyciągnie, z tego. Jeśli nie to ja nie chce tam zyć, chce umrzeć. Mam dość okłamywania siebie i wszystkich wkoło. Co z tego, ze w inetrencie jestem dla nich ideałem, w realnym świecie każdy się mną rozaczarowuje jestem nikim.. Tym bardziej zaczynam przez to nienawidzieć facetów, i w każdym widze potencjalnego oszusta.. . Czasem aż mnie zadziwia łatwość z jaką przyjmuje różne role, czasem nawet czerpie satysfakcje ztego, ze niektórzy się tak łatwo nabierają. Ale to przeważnie tylko wtedy, jak gadam z takimi, którzy od początku mają nieczyste zamiary wobec mnie. Też bez sensu jest to, ze siedze na takim portalu, , gdzie tam roi się od facetów którzy tak samo maja problemy, ale to jest jedyna forma kontatu dla mnie ze światem. Ostatnio odcięłam się od znajomych, których i tak mam niewiele. Czasem doskwiera mi samotrność nbardzo mocno, choć i tak przeważnie siedze sama i już lepiej sobnie znia radze niż kiedyś Jednak to tez powód dla którego tam wchodzę. Te relacje chociaż na jakiś czas zapełniają moja pustkę. Gorzej jak się okazuje, ze tak naporawde sa moja iluzj amoją fantazją, a ja nigdy nie wprowadze ich w zycie. Nie wiem co więcej napisać, jeśli ktoś ma ochote się wypowiedzieć, to będę wdzięczna. Pozdraiwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A) zrezygnuj z tych portali i więcej tam nawet nie zagladaj B) jeśli nie a) to umawiaj się od razu na spotkanie. Od razu. Żadnych podchodow, krótką pilka: tak-nie=nie, tak-tak=tak Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób badanie na grzybice i na pasożyty, a potem lecz to, co wyszło. Mówię bardzo poważnie. To jest przyczyna tej depresji i fobii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat aktorze?:D70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu 70, nie trochę mniej, ale wprawę mam jak 70 letni aktor to fakt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupota nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do pasożytów, grzybicy to robiłam te badania, i tak się składa, że tak też miałam lamblie, które ponoć wyleczyłam. Ale w moim przypadku problemy zaczęły się długo przedtem, jeszcze zanim miałam problemy zdrowotne. Poza tym chodziłam przez długi czas na terapie i wiem, że główną przyczynę u mnie stanowi przede wszystkim zaburzona relacja z ojcem. Reszty nie wykluczam, bo zgadzam, się, że tego typu choroby mogą wywoływać takie stany, ale w moim przypadku problem leży raczej gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najlepszym wyjściem będzie jak całkowicie zrezygnuje, choć łatwo mi nie będzie, bo to chyba pewnego rodzaju uzależnienie. W sumie to tylko jednej osoby będzie mi szkoda, ale, nic może jak się poukładam to zajrzę tam jeszcze kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×