Bardzo proszę o pomoc, już nie daję rady.

Witam. Nie chcę prosić nikogo o pieniądze tylko o to aby ktoś mógłby podarować mi jakieś jedzenie... jestem po studiach, mieszkam sama, ostatnio byłam na zwolnieniu z powodu depresji, nie mam teraz pracy od miesiąca , dostaję zasiłek z którego starcza mi tylko na chleb, szynkę, kilka pomidorów i jakiś serek, dosłownie (tego zasiłku mam 700 zł z czego 680 idzie na mieszkanie). Jeżeli ktoś by mógł to byłabym bardzo wdzięczna, od trzech dni piję tylko herbatę i zostały mi może ze dwa kiszone ogórki... jeżeli państwo możecie coś dać, chodzi mi o zwykły ryż, kaszę, jakieś owoce, nie oczekuję zbyt wiele.

Skąd jesteś?

A internet z czego opłacasz?

pójdż do CARITASU! zachowasz anonimowość. tu jednak trzeba zostawić emil bądz nawet adres by paczkę przesłać a to niebezpieczne. na szybko tylko Caritas. ZAWSZE POMAGAJĄ!

jeśli nie prowokacja to skąd jesteś ?

jak mi pomorzesz ja ci też pomogę co ty na to ?

internet wchodzi już w koszt tego co powiedziałam, jestem z łodzi, to nie jest prowokacja

o, dziękuję bardzo, nie pomyślałam o caritasie, jutro przejdę się do pobliskiego kościoła :)

Szkoda mi takich biednych ludzi.