Pomóc finansowo czy nie pomagać???

Witajcie, Pomóżcie mi uporać się z pewnym problemem. Otóż moja teściowa w rozmowie telefonicznej poprosiła moją żonę o pomoc finansową w spłaceniu części rachunku za prąd elektryczny. Suma niewielka bo chodzi o 200 zł, ale… Teściowa ma problem alkoholowy (teść nie żyje) i wszystko prawie przepija. Jej dochód to 150 zł miesięcznie z tytułu wynajmu pokoju i to wszystko. Pracujący szwagier, który nie płacił ani czynszu, ani prądu narobił długu 1400 zł za czynsz i 800 zł za prąd. Piwko, papierosy, dziewczyna i coś za ząb to jego codzienne wydatki i teściowa teraz po rodzinie prosi o składki żeby to zobowiązanie spłacić. Ponadto szwagier się wyprowadził z tego domu i zamieszkał z dziewczyną ogołacając ten dom z lodówki, telewizora i mebli… Siostra żony zobowiązała spłacić 1400 zł (!) bo sentyment… chodzi o leśniczówkę. Co o tym myślicie? Pomoglibyście? Pozdrawiam Robert