Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narzeczony a portale randkowe

Polecane posty

Gość gość

Planujemy slub w tym roku, jestesmy razem 2 lata. Wkrotce kupujemy wspolny dom, inwestujemy obydwoje, mamy wspolne konto. Nasze rodziny sa zaprzyjaznione. Mamy do siebie zaufanie, jest intymnosc, milosc. W sprawach seksu tez jestesmy otwarci i jest nam dobrze. Pomagamy sobie wzajemnie w trudnych sprawach i nie mialam dotychczas powodu by miec watpliwosci co do naszego zwiazku. Dzis odkrylam, ze moj wybranek ma konto na portalu randkowym. Nie wiem co myslec. Nie jestem typem kontrolujacym ale dzisiaj uzywalam jego komputera zeby cos sprawdzic i przypadkiem otworzyla sie strona randkowa. Zapytalam go to jakos to zbyl, nawet nie wiem co tam mowil ale widzialam ze czuje sie nieswojo, zachowywal sie jakby cos mial na sumieniu, do ukrycia. Gdyby powiedzial: owszem, zagladalem z glupoty, puscilabym to plazem. Gdyby sie przyznal. Ale on sie ani nie przyznal ani nie zaprzeczal w zywy kamien. Tylko przyrzekl ze nigdy nie narazil naszego zwiazku, ze za bardzo mu zalezy i takie tam. Naprawde mu ufalam ale teraz nie wiem. Mam mieszane uczucia. Mysle nawet o tym zeby to wszystko rzucic bo po co mi partner ktory flirtuje w sieci? Ja tego nie robie bo nie potrzebuje, wystarczy mi on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest tam z ciekawości. Ja tez mam konto na portalu randkowym co nie znaczy ze zdradzam. Powiem więcej nawet nie chce mi się z nikim pisać. A konto mam chyba tylko dlatego żeby zobczyc jak duże zainteresowanie jest wokół mojej osoby. A w zasadzie to nawet to nie jest dla mnie ważne jestem z nudów i tyle... Może Twój facet tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co to komus potrzebne, jesli jest w satysfakcjonujacym zwiazku? Osobiscie mam zbyt wiele zajec poza zwiazkiem i nie musze sie dowartosciowac jakims wirtualnym zainteresowaniem plci przeciwnej. Nie jestem tego ciekawa. Gwoli informacji - obydwoje jestesmy w srednim wieku wiec szczeniece lata mamy za soba. I dlatego mnie dziwi jego "kolko zainteresowan".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie bardzo mało go znasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam takiego meza przez 12 lat, jal go nakrylam to efekt byl taki ze zaczal sie bardziej kontrolowac-pozakladal hasla na swoje profile i myslal ze bedzie ok. Ja nie pogodzilam sie z tym nigdy i wlasnie sie rozwiodlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd Teraz jestem z facetem ktory nie ma takich zainteresowan, nie zaslania kompa jak wpisuje hasla i jest szczesliwa jak nigdy w malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Jak widzisz nie jest taki przejrzysty,prawdomówny jak myślisz.Cicha woda brzegi rwie.Facetowi się wierzy gdy przy Tobie lezy.Chłop a pies to jedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje. Tez tak mysle. Byc moze zaufalam nieodpowiedniej osobie. Byc moze mezczyzn trzeba kontrolowac, sprawdzac a ja sie do tego nie nadaje. Wierze w zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×