Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na kafe jak chcesz wziąc kredyt to zaraz ci przepowiadają "pętle na szyje"

Polecane posty

Gość gość

Trochę osób znam (pracuje w kilku miejscach i naprawdę osób są setki) i nie złyszałam o ani jednym przypadku aby komuś tak się noga podwinęła spłacając kredyt że musiał np. sprzedać dom, mieszkanie,samochód, wyjechać za granice dorabiać, albo już w ogóle nie słyszałam aby kogoś zlicytowali lub ktoś głodował. Wręcz przeciwnie-bardzo wiele znajomych spłaca kredyty wcześniej lub normalnie płaci żyjąc przy tym na poziomie(a kredyty spore 300 tysięcy, 400 tysięcy...skąd taki afront jak ktoś bierze kredyt?? xxx Sama mam na 130 tysięcy czyli chyba kredyt mały, spłacamy normalnie przy cyzm nie jemy chleba z masłem na wakacje jeździmy a dom swój dzięki temu jest...naprawdę dziwi mnie co tu wypisujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? Mojej ciotce zlicytowali dom bo nie płaciła. poważnie to piszę. Znam kilka osob co pożycza po rodzinie jak ich braknie bo np urodziło się drugie dziecko i sytuacja sie pogorszyła. To wcale nie takie rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
To pisza Ci ktorzy kredytu i tak nie dostana :-) tez mam i zyj***** nawet jestem w stanie 1.5 tysiaka odlozyc bez wyrzeczen...ale zaraz zjawi sie ktos, ze powie, ze to niemozliwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam dwa przypadki. zobacz film 'plac zbawiciela' na faktach zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgorzata_Niemen
nie wiem co ci przepowiadaja ale polecam zaoznac sie z historiami kredytowcow podczas hiperinflacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgorzata_Niemen
nie wiem co ci przepowiadaja ale polecam zaoznac sie z historiami kredytowcow podczas hiperinflacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka... ja mam małą ratę -650zł ,nawet jakby podskoczyła do 1000 to bym mogla spłacać i odkladac bez przesady.... niektórzy płacą ratę(moja dobra koleżanka)-2000, brali we frankach i podskoczyła im rata 400 zł. Jakoś się nie przejeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja niestety znam takie historie... Dwa przypadki i w obu chodzi o chorobę. Jeden mężczyzna zmarł, żona nie była w stanie spałacac kredytu i dom zlicytowali, a w drugim zona choruje, wydają ciężką kasę na leczenie i dom też wystawiony na sprzedaż. Ja sama chciałabym wziąć kredyt, wiem że jest to ryzyko, ale mąż absolutnie się nie zgadza i cały czas mi przypomina te przypadki... :( Straszne to jest, zwłaszcza ta pierwsza kobieta. Ona olewa ten dom i kredyt, a tylko za mężem tęskni i ja ją rozumiem. Pieniądze czy rzeczy są albo ich nie ma i ludzie są najważniejsi, dlatego właśnie wzięłabym kredyt. Mamy duże szanse, że się uda, a jak nie, trudno, życie, nie będę płakać za kasą, byle tylko razem być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ba a niektóre to nawet wypinają się za opłatą obcym facetom by mieć na ratkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie mówię, że nie znam osób które płacą i jest super. Ale znam tez osoby którym się noga powinęła. I co innego mieć kredyt 130 tys a co innego 400 a do oddania 600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spłaciłam sama kredyt na mieszkanie i żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×