Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobiły? Dziecko a szkoła.

Polecane posty

Gość gość

Córka uczy się na piątkach/czwórkach. Te oceny kosztują nas jednak bardzo dużo pracy, nauki i ćwiczeń, absolutnie nie spadają z nieba. Dziecko jest BARDZO zdolne, ale jeszcze bardziej leniwe. Lekcje odrabia drastycznie powoli - ale z lenistwa, nie z braku umiejętności. Materiał przyswaja drastycznie długo i mozolnie - ale z lenistwa, nie z braku umiejętności. Pytanie jest takie: odpuściłybyście tę naukę (ale wtedy spadnie na trójki i niżej) czy dalej robiłybyście żmudnie i mozolnie, ale z efektami, cały ten materiał szkolny z dzieckiem tak, jak do tej pory? Mowa o dziesięciolatce, 3 klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie zależy jej na dobrych ocenach? Jest jej obojętne czy dostanie np. 5 albo 3? Ja bym odpuściła ale też wprowadziłabym jakieś kary za złe oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie jest jednak takie zdolne, powiem tak, mam zdolnego leniwego syna i pomimo ze nie uczyl sie nigdy duzo w domu jednak oceny zawsze mial dobre i zawsze radzil sobie sam, gdyby wiecej pracy wkladal w nauke bylby naprawde najlepszy, zawsze mial wiele zainteresowan i szerokie horyzonty, dzis mieszkamy w UK i on uczy sie b dobrze jezyk zalapal w ciagu kilku mies, za rok planuje tutaj studia informatyczne i zawsze swietnie radzil sobie sam mnie to nie kosztowalo wysilku nic, tak bylo od poczatku szkoly podstawowej i absolutnie moge stwierdzic ze jest bardzo zdolnym dzieckiem zreszta nie tylko ja wiesz te zdolne dzieci nie musza tyle pracowac w domu na 4 i 5 poprostu ssa baedzo bystre moje kolejne dziecko niestety juz jest inne i ono bedzie wymagac duzo pracy aby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd masz pewność, że to na 100 % lenistwo? Może na prawdę przyswaja słabo wiedzę z niektórych przedmiotów. Moja siostra wiecznie była dobra z humanistycznych przedmiotów ja zaś umysł ścisły i głupich odmian nie kojarzyłam do praktycznie gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może trzeba ją przebadać? Może tobie wydaje się że jest leniwa a ona może ma specyficzne trudności w uczeniu się. Mamy zwykle mawiają o swoich dzieciach "zdolny leń" a większość z nich wcale nie jest ani zdolna ani leniwa a ma problemy o których piszę. Możesz łatwo to sprawdzić - zaproponuj swojej córce coś co by chciała bardzo robić zaraz po tym jak SAMODZIELNIE odrobi pracę domową. Jesli ja odrobi poprawnie - masz odpowiedź. POTRAFI. Jesli nie no to sorry ale brak mobilizacji, może problemy z koncentracją - masa tego może być odpowiedzią. Ona ma dopiero 10 lat a wkładacie w jej naukę kupę czasu - moim zdaniem to początek góry lodowej. Będzie coraz ciężaj bo to nie lenistwo imo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwisa jej to. Kiedyś na próbę powiedzieliśmy jej, że ma miesiąc czasu na próbę i przez ten czas sama pilnuje ocen, spakowanego plecaka, lekcji, tego, co trzeba przynieść do szkoły, lektur, spakowanego w-fu czy basenu. Po miesiącu oceny miała takie, że kopara mi opadła - same dwóje i tróje, oczywiście wpadło też kilka gał za nieprzygotowania, brak prac domowych itd. Miała wtedy szlaban na kompa, tv, wyjścia - ale na niewiele to się zdało, bo podejścia w ogóle nie zmieniła. Problem w tym, że myślę sobie tak: jeśli teraz odpuszczę (a to jest 3 klasa podstawówki :o), to jak za chwilę pójdzie do IV klasy, to już się w ogóle tam nie odnajdzie. Bo w tych starszych klasach nauczyciele już się tak nie pieszczą jak teraz, jedynki lecą jak szalone, jeśli olewasz system.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi, ale Twoje dziecko nie jest bardzo zdolne, bo takie będzie miało dobre oceny przy niewielkim wysiłku włożonym w naukę, nie piszę tego złośliwie, myślę że powinniście jej pilnowac w tej kwestii, ale nie walczyć o te 5 za wszelka cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ona nie jest zdolna jest przecietna uwierz mi czesto zdolne dzieci sa tez ambitne, wiesz tak dlugo nie pogiagniecie zobaczysz w starszych klasach, jasne maluchowi trzeba pomoc jednak z czasem powinna uczyc sie sama systematycznosci i obowiazkowosci, jeszcze raz ci pwiem dla mnie ona jest przecietna wracajac do mojego syna o ktorym pisalam wczesniej on w pierwszych klasach na lekcjach czesto sie nudzil bo zrobil szybko co Pani kazala i mial czas wolny gdy inni jeszcze pracowali i z tych nudow lobuzowal ale to juz inny problem i z wiekiem minal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty nie możesz odpuscić bo bedzie masakra. Nie oszukuj się jednak bo masz dziecko z problemami. A co robi chętnie? Co jej się udaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze jest zdolna- a w czym te zdolnosci sie przejawiaja? bo w umiejetnosci nauki na pewno nie. moze nauka na siedzaco jest nie dla niej, moze jej styl uczenia jest inny? ja bylam takim zdolnym leniem, i nauka przychodzila mi z latwoscia, jezeli tylko tego chcialam. a jezeli nie- mialam 4 i 3. dlatego jezeli wymaga w trzeciej klasie tyle pracy, to na pewno nie z lenistwa. albo nie jest zdolna, bo przeciez to nauczanie zintegrowane, i umiejetnosci humanistyczne czy scisle jeszcze nie graja zbyt duzej roli, albo zbadaj jej styl uczenia. bo w czwartej klasie te problemy sie zmaksymalizuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, wyjaśnię, bo widzę że po mojej jednej wypowiedzi już postawiłyście wyrok. Wybaczcie, ale to ja od 3 lat siedzę z nią przy lekcjach i chyba lepiej wiem, czy to lenistwo czy brak koncentracji :o OTÓŻ: jeśli ma w szkole niezapowiedziane sprawdziany, kartkówki - zawsze dostaje dobre oceny, nawet, jeśli nie zdążymy nauczyć się materiału. Obstawia mnóstwo, mnóstwo konkursów szkolnych i międzyszkolnych - zawsze zajmuje miejsca w czołówkach. Nauczyciele bardzo ją chwalą za aktywność na lekcjach, za spostrzeżenia, oceny opisowe na półrocza i koniec roku zawsze podkreślają, że jest bystra, spostrzegawcza i inteligentna. Problem jest z samym zasiadaniem do biurka, do lekcji. Z pakowaniem plecaka. Robi to wszystko na odwal, jak siada do lekcji - czeka, aż ktoś jej podsunie pod nos rozwiązania, nawet się nie wysili do pomyślunku. Nie wiem skąd to się bierze, bo nigdy nie uskutecznialiśmy odrabiania lekcji za nią. Mam w ogóle wrażenie, że w pierwszej klasie była bardziej samodzielna niż teraz (w temacie szkoły, nauki). Teraz jest tak, że przynosi np zadanie z matematyki i mówi "nie rozumiem o co tu chodzi". Po 20 sekundach rozmowy okazuje się, że nawet go porządnie nie przeczytała, nie ma pojęcia o co pytają i co jest dane. Bo nie przeczytała, to nie to, że nie zrozumiała. Jej się najzwyczajniej w świecie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ona nie jest zdolna jest przecietna uwierz mi czesto zdolne dzieci sa tez ambitne, x ale p*********e głupoty, aż oczy bolą. autorko, moje dziecko było identyczne. Wszyscy dookoła ją chwalili jaka jest superbystra,a a nikt nie miał pojęcia jak ciężką pracą jest to okupione. Nie zrozumie ten, kto tego nie przerobił ale tak jak napisałaś po jednej czy 2 wypowiedziach kafeteryjne kwoki już wiedzą co jest twojemu dziecku, że jest leniwe, przeciętne, ma niebieskie oczy i 146 wzrostu:D olej. a z córką pracuj, nie odpuszczaj. Taki nasz rodzicielski trud, nie poddawaj się. kiedyś zobaczysz efekty i będziesz mega dumna, uwierz, wspomnisz moje słowa! Nie zniechęcaj się. Powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jak pisałam-zbadaj jej styl uczenia się i dobierz odpowiednia metodykę. niech sie uczy tak, jak tego potrzebuje. moze przy muzyce, moze ze słuchu-bo widocznie nie jest wzrokowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.03- a kim ty jesteś jak nie kafeteryjną kwoką, która nie potrafi się wypowiedzieć bez obrażania innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpuszczaj bo bedzie jechac na samych 2 i 3. zobaczysz w 4kl, dopiero sie zacznie nowe przedmioty, wiecej wymagaja,wiecej zadania itd. duzo pracy przed toba, pewnie bedzie potrzebowala korepytycji, bo material coraz trudniejszy, jezyki obce znasz?? no bo zaraz bedzie trudniejszy angielki,niemiecki czy tam francuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem jak to z jej zdolnością jest... sama byłam takim zdolnym leniem i żeby opanować podstawę programu nie potrzebowałam w ogóle siedzieć przy lekcjach. w zasadzie pierwsza nauka zaczęła sie dla mnie na studiach, bo program z podstawówki i liceum "sam mi wchodził do głowy". jeśli Ty w 3 klasie musisz poświęcać wiele godzin na naukę dziecka to coś jest nie tak. ona może być inteligentna, bystra, mieć wiedzę ogólną o świecie, ale jednocześnie może nie być zbyt uzdolniona i ma problemy z przyswajaniem wiedzy. skoro tak najlepiej na świecie wiesz jakie są przyczyny jej problemów, to po co tu pytasz o radę, skoro wiesz lepiej? idź z nią do poradni psychologicznej, niech jej zrobią odpowiednie testy i wtedy dowiesz się więcej o swoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś było inaczej, rodzice tak nie siedzieli nad dziećmi, ja od pierwszej klasy sama zabierałam się za lekcje, mama albo tata tylko mi sprawdzali, czy dobrze zrobiłam. Nigdy nie potrzebowałam, żeby mi ktoś coś wytłumaczył, jak czegoś nie wiedziałam, szukałam sama w książkach. Od początku szkoły do końca liceum miałam 5 i 6. Z moim bratem było podobnie. Teraz co chwilę słyszę od znajomych, jakie to dzieci teraz przeciążone nauką, tyle zadają! Trochę niech może takie dziecko załapie jedynek, może się otrząśnie, jak nie będzie sobie radziło, bo należy uczyć samodzielności, bo potem będzie tylko gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby była bardzo zdolna to by nie musiała się uczyć. Całą podstawówkę miałam nagrody prezydenta miasta, w liceum jechałam na 4 i 5. Stres był jak na studiach musiałam się PO RAZ PIERWSZY zacząć uczyć :D Skoro tak źle jej idzie nauka to odpuść. Nie musi dla waszej satysfakcji mieć piątek, skoro tyle pracy to od niej wymaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to wszystko. mam 10 latka w 4 tej klasie (poszedl jako 6latek) w szkole prywatnej z bardzo duza selekcja przy rekrutacji i b. dobrymi wynikami szkoly przy egzaminach itp- chodzi o to, ze szkola ma wysoki poziom. Moje dziecko przez 3 lata uczylo sie w domu naprawde niewiele. Robil zadania domowe, do sprawdzianu przygotowywal sie w pol godz max. Na koniec roku w scislej klasowej czolowce. Jesli tyle czasu sleczysz z dzieckiem w 3 klasie i ma 4-5 to na prawde jest cos nie tak. Rozumiem w 4tej klasie kiedy jest rzeczywiscie duzy przeskok i sporo wiecej nauki, moj syn ma teraz duzo wiecej zadan i nauki ale srednia ma sporo ponad 5. Jak sie nie nauczy do sprawdzianu to w najgorszym wypadku dostaje 4 bo to jest wiedza, ktora zapamietal z lakcji. Nigdy nie uwazalam go za mega zdolnego , jest po prostu dobry. Wiec na prawde trudno Twoje dziecko uznac za bardzo zdolne, ma jakis problem, iei wiem z przyswajaniem wiedzy i ja na pewno skonsultowalabym sie z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz iść do psychologa skoro nie potrafi przeczytać dobrze zadania z treścią. Tu nie chodzi, że jej się nie chce tylko pewnie ma jakieś kłopoty ze zrozumieniem. Nie wiem, nie mam dziec****amiętam swoich kolegów z klasy po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestancie sie juz przechwalac jak to macie uzdolione dzieci ....a zycie zyciem to ze zdolne to nie znaczy ze całe zycie bedzie szedł w gore studia magistry itp bo w wiekszosci obrastaja w piorka bo dobry w szklole a po za szkołla albo nie lubiany , albo w zyciu nie daje sobie rady bo nic w zyciu nie musiał robic ...bo sie uczył .Kazdy z nas jest jaki jest i trzeba to szanowac a nie dzielic na zdolne i niezdolne ...bo znam pare osob co dobrze sie uczyły a te to srednio albo nie lubiały sie uczyc ..i uwierzcie ci dobrze uczacy maja takiego samego rodzaju prace jak ci gorzej uczacy sie od niego .A nawet tacy z zawodowek ( bo dla was to sa gorsi ludzie)lepiej sobie radza w zyciu niz ci co sie dobrze uczyli .. Oceniajcie ludzi tacy jacy sa a nie jak sie uczyli w podstawowce ...bo to smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbym czytala o sobie :) Zawsze wszyscy powtarzali jaka jestem zdolna,inteligwntna bla bla ,ale LEŃ. I wszyscy mieli racje. Wszystko robilam na odwal sie, lacznie wlasnie z pakowaniem plecaka. Co prawda oceny zawsze mialam dobre -4 i5,bez wiekszegowysilku. Dopiero w lliceum oceny troszke spadly,bo trzeba bylo wykazac sie wieksza samodzielnoscia,chodzic do biblioteki i takie tam.. Nigdy nie bylam przygotowana do lekcji, zapominalam ksiazek, wypracowan,wszystko mnie rozpraszalo, nie moglam sie skupic.. Nauka,lektury - to wszystko bylo takie nudne... Suma sumarum studiow dziennych (ani zadnych) juz nie skonczylam. Z sesjami nie mialam problemow,ale co z tego jak nie wiedzialam jak wygladaja wykladowcy,bo nie chcialo mi sie jwzdzic i siedzoec tyle godzin na nudnych wykladach... Nie wiem czy to lenistwo, czy adhd,czy inny czort... w kazdym razie wyszlam na ludzi,pracuje w banku,zarabiam niezle... Moja rada jest taka,zebys starala sie za wszelka cene to ,,lenistwo,, wytepic. Moze zabierz corke do psychologa. Gdybym ja miala rodzicow,ktorzy zainreresowali sie problemem od poczatku,a nie wezeszczeli tylko,ze jestem leniwa,to moze dzis mialabym doktorat ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dziecko w trzeciej klasie spędza sporo czasu nad książkami i ma 4-5, to wcale zdolne nie jest. Wiem, że wiele osób uważa "zdolny ale leniwy" za powód do dumy, nie rozumiem jednak dlaczego. Twoja córka jest leniwa, fakt, skoro jej się nawet zadania nie chce przeczytać, ale zdolne dziecko nawet nie ucząc się, będzie miało dużo lepsze oceny. Być może w konkursach odnosi sukcesy, bo się uczy, więc jakąś wiedzę ma, podczas, gdy 99% dzieci olewa naukę. Mam syna w 6 klasie, który nie uczy się wcale, jedynie zadania domowe robi na odwal i czasami przed większym testem przeczyta podręcznik. Oceny? 5 i 6. Niestety, jest za to koszmarnie leniwy i wolałabym, aby był mniej inteligentny a bardziej pracowity, bo pracą można w życiu dużo osiągnąć. Obawiam się gimnazjum, bo tam wiedzą wyniesioną tylko ze szkoły wiele się nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Materiał przyswaja drastycznie długo i mozolnie - ale z lenistwa, nie z braku umiejętności." Być może jestem głupia, ale nie rozumiem, jak materiał można długo przyswajać z lenistwa. Czy lenistwo ma wpływ na prace mózgu i umiejętność zapamiętywania? No, chyba, ze nie potrafi sie skupić nad książkami i ciągle znajduje sobie inne zajęcia, ale wtedy raczej trzeba mówić o nieumiejętności skupienia niż lenistwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko spójrz prawdzie w oczy: Twoje dziecko jest przeciętne. Na siłę twierdzisz, że jest zdolna. A jak już teraz widać nie jest i nie będzie, chyba, że od książek nie będzie wstawać. I tutaj nie mówimy o zdolnościach. taki mol książkowy, który wykuje wszystko na blachę później pracy nie znajdzie. Musi sama złapać chęć do nauki, bo o to w tym chodzi. Nauka ze zrozumieniem, a nie na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pora otworzyć oczy. Masz może zbyt wygórowane wymagania co do swojej córki. Może jesteś zbyt nachalna. Dziecku ma prawo się "niechcieć". Wykorzystuje to, że wszystko za nią robisz, że nawet za nią myślisz. Pewnie pakujesz jej plecak, pamiętasz jej przedmioty itd. No tak ją nauczyłaś TY. Nie twierdzę, że jest zdolna, nie twierdzę że nie jest ale jest na pewno sprytna. Przyjrzyj się jakie ma obowiązki domowe, czy je w ogóle posiada. Już niedługo sama będziesz za nią lekcje odrabiała. I wiem co mówię bo w szkolę nauczam. Wyobraź sobie, że są matki, które po wieczornej nauce z dzieckiem przychodzą do mnie i mówią: to niech mnie Pani zapyta bo się razem uczyliśmy....Śmieszne prawda? Ty do tego dążysz. Dziecko Cię olewa, olewa Twoje metody. Kary srary nie pomogą. Zbierz dokładną opinię w szkole, czy na pewno nie ma problemów. To, że uczestniczy w konkursach nie znaczy, że jest bystra. Miejsce w czołówce też nam nic nie mówi bo może być w czołówce gdy startowało 10 uczniów. Jeśli nauczyciele nie widzą problemu bo ich zdaniem dziecko świetnie daje sobie radę to może z Tobą jest problem!!!! Za córkę życia nie przeżyjesz, możesz owszem wychować ale widzę , że starasz się bardziej niż ona - masz przerost ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdolne, ale leniwe dzieci zwykle uczą się w ostatniej chwili... i dostają dobre stopnie. Albo bardzo dobre, znam to z autopsji:D Też myślę, że twoja córa jest średniakiem, albo nieco poniżej średnie, skoro te piątki/czwórki są tak mozolnie wymęczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem twoja córka nie jest jakoś wybitnie zdolna, a ty przesadnie wszystko zwalasz na lenistwo.Zdolne dziecko błyskawicznie przyswaja wiedze i to już na lekcjach, w domu nie musi sie z nimi męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdolne i leniwe dziecko przyswaja szybko, tylko najtrudniej mu usiąść do zadań, a jak już siądzie to szybko ogarnia, chyba masz za duże ambicje, pewnie że każdy by chciał, żeby jego dziecko było "naj", ale czasem warto odpuścić, bo wpędzisz córkę w kompleksy, będzie niezadowolona z siebie i będzie miała zakodowane, że nie jest dość dobra dla mamy, bo nie może spełnić jej oczekiwań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie robisz z corki najlepsza uczennice. Dzieciak tepy uparty najwyzej w przyszlosci pojdzie do marketu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×