Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kargula121212

Mam narzeczonego którego przestałam kochać

Polecane posty

Gość kargula121212

Witam, mój związek trwa już 6 lat w marcu zeszłego roku zaręczyliśmy sie... byłam szczęśliwa. Miedzy nami były bardzo dziwne relacje, trochę mnie nie które rzeczy denerwowały ( ale myślałam ze nikt nie jest idealny wiec ok ) następna rzecz chłopak mnie bardzo ograniczał ja kiedyś byłam bardzo energiczna osoba która wszystkiego musiała spróbować a on nie i nie chciał próbowac ( nie bo nie ) wiec mi sie też automatycznie przestało chcieć... zawsze gdy było coś nie tak ja próbowałam rozmawiać ale kończył sie monologiem (ja sie produkuje bez odzewu, płacz łzy przepraszam). Na to wszystko żyłam w przekonaniu że tak musi być, tak moja droga wygląda życie ... Ludzie szczesliwi w zwiazkach bujda ! Ale poznałam chłopaka który ujął mnie w momencie i w całości, nagle życie nabrało kolorów.. poczułam sie kochana i teraz wiem co to jest prawdziwa miłość. NIe moge o nim przestac myslec i wzajemnie... ciagle sms rozmowy spotkania.. znamy sie krótko ale jakby zrobic quiz na mój temat ten chłopak miałby 100 % przy czym mój partner z 40 % z nim mam współne marzenia wszystko wyglada idealnie... ZA idealnie ten chłopak ma żone co prawda sa w separacji i maja dziecko ale jednak ... Miałam moment mówie dosyc nie moze tak dłuzej to wygladac koniec on ma żone, obudz sie ... przerwa trwała 1 dzien bez siebie żyć nie możemy... czasem traktuje to wszystko jak powietrze konieczne do życia .... Nastepnie sprawa sie skomplikowała mój narzeczony po rozmowie jak jest u nas źle powiedział że chce walczyc o Nas, i u chłopka tak samo nagle żonie zachciało sie walki... wiec mówi znowu stop i wszystko na daremno kocham jak nigdy nie kochałam pomóżcie co mam zrobic... wiem ze to jest złe co robie .... i bardzo żle sie z tym czuje (zdaje sobie sprawe co pomyslicie, bo ja kiedys miałam taki sam poglad na sprawe... w zyciu bym nie pomyslała ze mnie takie cos złapie ...) dodam tylko że naprawa obu zwiazków trwa juz jakis czas i kompletnie zaro poprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×