Jak ktoś napisze albo powie polaczki to wylatuje z kręgu moich znajomych

Nie toleruję takiego myślenia i obrażania.

Podpisuję się. urszak

Co masz na myśli?

bo polaczki to takie wlasnie grono.. polaczkowe - nic dodac nic ujac;-) polaczkowatosc to jest to co jest widoczne na kafeterii: zawisc, swiete oburzenie gdy czytaja o sprawach ktore przekraczaja granice ich zrozumienia, zazdrosc i napeczniale ego. Polaczkowatosc jest wted gdy jakis jelop albo jelopica zaloza temat "z jakiej paki rzad ma pomagac tym czy tamtym za MOJE pieniadze" albo chocby taki temat jak z dzisiaj w ktorym babka oburzyla sie ze u zakonnic do ktorych poszla po jakis ziola zobaczyla ciezarne kobiety, ktore "siedza i pija kompociki i przystawki rozne jedza a pozniej ida spac na pokoje". Polaczkowatosc to ten naburmuszony, chlopski i zawziety rod ktory ma w sobie tyle wyrozumialosci i empatii dla innych osob co kot naplakal a i nawet dla nich samych takowych cech nie posiada. Nie nazywam polaczkami nikogo na glos ale niestety dosc czesto nie potrafie odmowic slusznosci temu okresleniu.

Z jakiej paki rzad ma pomagac Ukrainie z moich pieniędzy?

prawda boli, POlaczku?

a ja mowie polaczki,chociaz sama jestem Polka,ale pracuje za granica jako barmanka i tylko od polaczkow uslyszalam pytania typu-jaki mam rozmiar biustonosza,natretne dopytywania o numer telefonu,sprosne zarty,niewybredne komentarze (glosne)na temat moj,mioch kolezanek,oraz innych klientek,oraz,uwaga,gdy panowie dowiaduja sie ze jestem ich rodaczka,dopytuja sie czy moga przyniesc swoj alkohol i rozlewac go niepostrzezenie

Polaki biedaki robaki cebulaki Polaczki robaczki :D