Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nowa praca i wielki stres. poradzcie

Polecane posty

Gość gość

Rzuciłam pracę, mobbing, ucinanie na wyplatach, stres i wogole szkoda gadać. Ale koleżanki i sama atmosfera była bardzo ok. Teraz od dwóch miesięcy pracuje gdzie indziej jednak atmosfera... Wiele do życzenia. Się przez to stresuje... Koleżanką która pracuje na tym.samym stanowisku co ja uważa się za kierownika bo ja sama powiedziała pracuje tam najdłużej ze wszystkich. Czepia się o wszystko mnie, zawsze coś znajdzie. Ona mówi ze się nie myli, nie popełnia błędów a tak nie jest. Ale jeśli jej coś powiem to nagada kierownikowi i mam opiepsz. A staram się naprawdę jak mogę, daje z siebie wszystko tym bardziej jak wiem ze ona ma mnie zmienić. Ale i tak zawsze coś znajdzie. Mam dość już tej sytuacji ale pracować trzeba. Pracy raczej nie zmienię bo dopiero się przyjelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje dłużej, ma dobre układy obserwuj się i ucz od niej jak to się robi obserwuj szefa, poznaj jego zwyczaje w pracy nie tej jest lepiej postrzegany co lepiej pracuje, ale ten kto śmieje się z kawałów szefa, mu potakuje, chodzi z szefem na fajeczkę i kabluje na innych sprawdzone und potwierdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz prawie wszedzie traktuje sie ludzi jak niewolnikow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy spędza się pol życia a ja nie chce chodzić do pracy jak za karę. Wiem ze ona grubo przesądza ale coz ja mogę. Ma wtyki u szefa, on ją chyba lubi ale tak pezyuwazylam ze z rezerwa się o niej wypowiada. No ale jak by się mnie czepiasz to od razu szef się dowie ze coś niby nawaliłam i będzie na mnie. Chce mieć dobre układy ze wszystkimi, nie mówię o przyjaźni ale po prostu żeby było poprawnie. A ja co bym nie zrobiła, jak bym się nie starała to ona i tak znajdzie coś żeby mnie dobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to właśnie jest. Na pocieszenie powiem Ci, że ja w ostatnich dwóch latach trzy razy zmieniałem pracę, ze względu na ludzi. Polacy to zawistne dupki które uwielbiają podkładać świnie. Są też normalni ludzie ale większość to dupki. W jednej firmie zarobki miałem fajne ale atmosfera była tak fatalna, ze każdy dzień w pracy to był ogromny stres a człowiek tyrał jak za karę. W mojej obecnej pracy mam spoko ludzi, ale ze względu na charakter pracy (dziennikarz) mamy kontakt tylko mailowy i telefoniczny a widujemy się tylko dwa trzy razy w roku na spotkaniu redakcyjnym. Ja na Twoim miejscu bym zmienił pracę, jeśli nie ma szans na "wyprostowanie" sk****ałem koleżaneczki to zmień pracę bo szkoda Twoich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×