Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy któras urodziła dziecko dla teściowej

Polecane posty

Gość gość

Pytam, bo osobiście nie za bardzo mam presję na dziecko, ale teściowa chciałaby być babcią. Moja mama już nią jest od starszej siostry i młodszego brata, więc owszem, chciałaby, ale jakoś bardzo mocno nie naciska. Teściowa marzy natomiast o wnuku czy wnuczce. Wiem, że sprawdziłaby się w opiece nad dzieckiem i mogłabym to na nią przerzucić (mieszkamy w tym samym mieście). Nie wiem tylko, czy to dobra motywacja do zostania matką. Mam 31 lat, mąż 34.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak serio? Nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 86
Żartujesz chyba? To będzie Twoje dziecko, Ty będziesz musiała je wychować, opiekować się nim i zapewnić wszystko czego potrzebuje, przede wszystkim je kochać, bo to Twojej miłości będzie najbardziej potrzebować. Teściowa chce dzidziusia? Niech sobie sama zrobi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest koszmarna motywacja. Rodzic dziecko, bo ktoś inny tego chce? I od razu podrzucisz dzieciaka teściowej? Jak mieć dziecko, to tylko dlatego, ze samemu tego się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbiło Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiecie. Oczywiście, że będzie to moje dziecko, ale chętnie skorzystałabym z pomocy teściowej, bo lubię swoją pracę i nie widze się w pieluchach. Dlatego jej pomoc przy małym dziecku byłaby nieoceniona. Nawet piersią nie chciałabym karmić za długo - maks 3-6 miesięcy i koniec. Nie mam jakiegoś szczególnego instynktu macierzyńskiego i lubię dzieci komunikatywne, a nie stękające niemowlaki :) Dziecko na pewno bym kochała, to jasne. Tylko to nie jest ten moment, że chciałabym się zamykać z dzieckiem w domu. Poza tym pytam, czy ktoś tak zrobił, i nie wiem co wasze pytania wnoszą w ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motywacja dobra jak każda inna. Urodź, nie jesteś siusiumajtką, wiek ok, nie za młoda, nie za stara, pracę masz, masz gdzie wracać po macierzyńskim, pomoc teściowej masz - dla mnie same plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa chce dzidziusia? Niech sobie sama zrobi jezyk.gif xxx Teściowa jest samotną wdową, matką jedynaka. Nie masz serca czy jak?! Bardzo ją lubię i szanuję, i z tego względu byłabym w stanie poświęcić się i urodzić już teraz, chociaż to jest moje marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być "chociaż to NIE jest moje marzenie". dzieci kiedyś tam chcemy mieć, ale ja mam fajną i stabilną pracę, i nie czuję jeszcze "zewu" Dziękuję za jeden głos na tak, tez mi się wydaje, że to sporo plusów, ale może ktoś tak postąpił i jednak żaluje decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po porodzie bd pomagac od wielkiego dzwonu. Albo bd tak zzyta z twoim dzieckiem,ze to na nia bd mowilo mamo.Traktujesz dziecko jako zabawke.To Ty masz sie dla niego poswiecac,a tesciowa moze Ci pomoc.Sory ale Twoje podejscie mnie powala na lopatki. Nie widze Cie w roli matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze zostaw jej potem niech wychowuje jak żeś taka wspanialomyslna! zobaczysz jak się dziecko urodzi jak ci będzie mordę wrywac we wszystko, będziesz miała super życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz jak się dziecko urodzi jak ci będzie mordę wrywac we wszystko xxx Co to znaczy? To po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, po chińsku, ale zrozumiesz dopiero po urodzeniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam swoją teściową prawie 7 lat i wiem, że nie będzie to kwestia pomocy od wielkiego dzwonu, bo to charakter "poświęcacza". Poza tym szanujemy się nawzajem i nie ma mowy o tym, żeby chciała dziecko zaanektować czy wejść w moje buty - ani ona nie jest typem narzucającym swoją wole, ani ja nie należę do osób, które trzymają buzię na kłódkę, jak im coś nie pasuje. Po prostu nie jestem gotowa na macierzyństwo z własnej woli, a z drugiej strony teściowa ma już 61 lat i młodsza nie będzie - jak dla mnie nie ma nic świetnego w byciu babcią, ale to inne pokolenie i może mieć inne wizje. Z deklaracjami pomocy przy dziecku występuje od lat, a poza tym naprawdę nie ma co robić, bo chociaż chętnie poszłaby do pracy, to nikt kobiety w tym nie chce - to czym ona ma żyć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w czym widzisz problem dobroduszna kobieto??? Urodzisz dziecko teściowej a sama zajmij się kariera i po sprawie!!! Skąd takie głupie małpy się biorą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, co do widzenia mnie w roli matki- myślę, że świetnie sprawdzę się w roli matki, mam super kontakty z dziećmi, poza tym jestem po pedagogice i psychologii, więc mam też przygotowanie teoretyczne - po prostu nie czuję instynktu do robienia dzieci i nie przepadam za niemowlętami. Może to się zmieni za jakiś czas, ale na razie tak nie jest. Natomiast nie wiem, skąd ten szok, że ktoś może przy dzieciach pomagać. jak ja byłam mała, mojej mamie pomagała babcia, zanim poszłyśmy z siostrami do żłobka czy przedszkola, i nikt tego nie uważał za zbrodnie i nigdy do babci nikt nie mówił "mamo". :D Nie wiem więc, skąd takie wizje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja napisałam gdzieś, że chce zając się "karierą"? Mam po prostu fajną pracę i nie chcę się zakopywać w pieluchach. Jestem realistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze myślisz tylko chcesz teściowej urodzić dziecko, normalna to ty nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to macie rację - nie wiem skąd moje rozterki. Skoro będę miała osobę do pomocy, mam gdzie wrócić po urodzeniu dziecka, i jeszcze zrobię dobry uczynek w stosunku do teściowej - to faktycznie. Sama tez młodsza nie będę, a zawsze chciałam mieć 2 czy 3 dzieci, to może zacząć już teraz. Dziękuję, że mogłam się wygadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, warunki masz takie, że niejedna ci może pozazdrościć, zresztą tu na kafe zazdrość to norma :P Spokojnie zróbcie sobie dzidzię, zobaczysz jak to się wszystko ułoży, stabilna praca jest najważniejsza, w razie czego dasz sobie radę i bez teściowej, a dzieci to najpiękniejsze co w życiu mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu nie zadajesz pytania czy mam szanse wychowywac dziecko i pracowac tylko czy rodzimy dzieci dla tesciow. Nie dla siebie tylko dla TESCIOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Można urodzić dla teściowej? ??tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bardzo ją lubię i szanuję, i z tego względu byłabym w stanie poświęcić się i urodzić już teraz," Poświęcić się dla teściowej i urodzić dziecko - normalna to Ty nie jesteś. Tu piszesz że masz wykształcenie, fajną pracę, warunki itp, a jesteś kompletnie nieodpowiedzialna. moim zdaniem wręcz nienormalna. I chyba nie tylko ja tak myślę. Kobieto Ty lepiej wcale dzieci nie miej, tylko krzywdę im wyrządzisz. Teściowa młodziutka nie jest a co będzie jak umrze? może jeszcze przed narodzinami dziecka? Oczywiście tego jej nie życzę, ale nie oszukujmy się, wiecznie żyć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jeszcze takiej nie było, która urodziła dla teściowej :) Będziesz pierwsza! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×