Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy potrzebny jest koniecznie przewijak?

Polecane posty

Gość gość

wiem, że to wygodne, ale chyba można sobie poradzic bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ja nie miałam. To zbedny gadzet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przewijam na stole od zawsze stopka: BLE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to bez wielu rzeczy mozna sobie poradzic tylko skoro ulatwiaja zycie to po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bostonsto
Zdecydowanie zbędny. Na łóżku się fajnie przewija. Takie podkłady się podkłada. Poza tym dzieciaki lubią spadać. Na stole, czy przewijaku jest bardzo niebezpiecznie, a z łóżka na dywan, to trzeba mieć pecha, żeby się cokolwiek stało. Mechanizm jest prosty. Małe dziecko się samo nie rusza, potem się trochę wierci. Wyrabiasz odruch sięgania po husteczkę, krem itp. A tu koło 9 miesiąca dziecko, które się nie ma prawa poruszyć robi bam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jestem bardzo zainteresowana tym temate. Jutro miałam wybrać się po przewijak ale teraz sama nie wiem. Może jeszcze wypowie się jakaś doświadczona mama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie ładną plastikową skrzynkę. Potem trzymaj w niej pampersy, podkłady, oliwka, kremik, mokre husteczki, jakieś tam zwykłe pieluszki. Jedna skrzyneczka i wszystko do przwijania pod ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przewijak jest zupełnie zbędny,kupiłam jak głupia przy 1 dziecku,przy 2 nawet nie wyciagałam,wygodniej przewijać na łóżeczku ,lub łóżku,po drugie taki przewijak to maks do 3 miesiąca,p[otem dziecko się kręci,wywija ,szkoda nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykla mata do przewijania nieprzemakalna jest super a grosze kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam przewijak i uzywamy go do dzis mimo ze maly ma 16 miesiecy. Nigdy mi nie spadl i nie musze sie schylac bo na lozku strasznie mnie boli kregoslup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo chcialam przewijak bo wygowa a korzystalam z niego moze z tydzien. Pozniej nie chcialo mi sie biegac z dzieckiem przy kazdym przewijaniu do sypialni gdzie stal i przewijalam gdziekolwiek. Do przeprowadzki przewijak sluzyj jako polka. Teraz kurzy sie w piwnicy. Powiem tak, jezeli masz mozliwosc dostac od kogos uzywany to nie ma co sie zastanawiac, jezeli musisz kupic nowy to wg mnie strata pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja używam kilka razy dziennie od 18 mcy. Można Bez, ale tak najwygodniej, nie trzeba się schylać, dziecko może sobie na skusić, robić kupkę (nie raz się zdarza przy przewijania). No i dziecko bardziej "zdyscyplinowane" na przewijaku jest, bo u dziadków, którzy przewijają go na podkładzie na podłodze, czasem trzeba go gonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkaoa
Uzywałam do jakiegś 18 miesiaca. Kilka razy dziennie. Bez też dasz radę. Ale skoro można sobie życie ulatwić to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie zbędny gadżet. Używałam moze ze dwa tygodnie a pozniej kupiłam sobie matę nieprzemakalna jak wspominał ktos wyzej. Super sprawa. I grosze kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja używałam zawsze przy córce od urodzenia do około 20 miesiąca, po prostu rutynowo. Córka nigdy mi nie spadła, przewijak był mocno zabudowany, a był praktyczny, bo wszystko miałam na półkach, bo to taki przewijak z półkami, Hensvik z Ikei, a potem, po 20 miesiącu, odkrecilismy tylko półkę od przewijaka i teraz są same półki na książki, zabawki, fajna rzecz. Teraz z perspektywy czasu, nie wyobrażam sobie nie mieć przewijaka, jaką to jest wygoda, nie musiałam kilka razy dziennie schyłku się na wysokość 35 cm (a mam 175 cm). No, a teraz z tego przewijaka zostały półki, wiec ten co ja miałam, jest bardzo praktyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie miałam przy pierwszym dziecku i teraz tez nie kupuje,szkoda pieniedzy a na łózku tez mozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam i przy pierwszym dziecku uzywalam do okolo roku (taki zwykly 3 poziomowy) bylam Zdowolona. nie lubilam na lozku przewijac. Po kapieli znacznie latwiej bylo mi wziac dziecko na przewijak i tam dokonczyc rytulal kapieli. Teraz czekam na drugiego dzidziusia i tym razem kupilam hensvika z ikei tak jak gosc powyzej. Stoi juz skrecony. Wydaje sie byc fantastyczny wszystko pod reka a potem regal na zabawki. Z drugiej strony pracowalam kiedys jako opiekunka i rodzice do maliszka przewijaka nie mieli przewijalam mala u nich w sypialni na lozku tez dalam rade. Ale osobiscie nie ofpowiadala mi ta forma po kapieli bolal mnie kregoslup jednak swietnym rozwiazaniem jest stol :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszym dziecku nie miałam i dla drugiego też nie kupuję. Dla mnie to nie potrzebne wywalenie pieniędzy,gdzie można je na naprawdę przydatne rzeczy przeznaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam stół, a na stole przewijak. Miękki z ograniczającymi krawędziami i montowałam go czasem na łóżeczko. Mnie się bardzo przydał nie lubię przewijać garbiąc się przy łóżku albo siadając na nim i znów się garbiąc ale co kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościk
ja mialam komode, z ktorej mozna bylo zrobic przewijak, super sprawa. szeroki, nie ma mowy, by dziecko spadlo.Zreszta zawsze trzeba uwazac, by dziecko nie spadlo..obojetnie czy to przewijak czy to kanapa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serotkaa
A ja mam takie ustrojstwo z przewijakiem i wanienką montowane na naszą wanne. Polecam - to jeden z tych powazniejszych zakupów, który się baaaardzo opłacił, więc polecam gorąco! Mega solidne i wygodne, przewijak jest szerszy niż tradycyjne przewijaki i ma duzo wyższe te boczki. Całość jest bardzo stabilna i nie ma w zasadzie możliwości żeby dziecko spadło w którąkolwiek stronę, oczywiście gdy stoimy obok. Chodzi mi o to, że dziecko na pewno sie w bok nie sturla, co przy klasycznych przewijakach jest bardzo możliwe. Tutaj musiałoby podnieść sie i przeleźc przez boczek, więc na pewno zdążylibysmy zareagować. Moja Hania ma 1,5 roku i wciąż używamy i wydaje mi się że będziemy używać aż do momentu odpieluchowania... To niesamowity komfort w porównaniu z przewijaniem na łóżku - wiem, bo przeiwjam tak u rodziców, czy u znajomych... Po kupie podmywam małą w dużej umywalce, która mam niedaleko, obok od razu jest ręcznik, wszystko mam blisko. W wanience trzymam kosz z pieluszkami, kremami, wacikami itd., więc w czasie przewijania wszystko mam pod ręką. Na czas kąpieli kosz przestawiam na pralkę - na codzień kąpiemy Hanię tez wciąż w tej zblokowanej wanience - siedzi sobie w wodzie po pachy i nadal ma sporo miejsca, na zabawki też. A to co wychlapie leci prosto do wanny. Do wanny korkiem spuszcza się też wodę po kąpieli, a nalewa się prysznicem - żadnego dźwigania, uporczywego nalewania i wylewania. No i po kąpieli hyc na przewijak z rozłożonym ręcznikiem tuż obok... Kapiel w "wielkiej wannie" robimy Hani raz na kilka dni, dla frajdy, poza tym chodzi regularnie na basen, więc wody jej nie brakuje :) Rozwiązanie naprawdę wspaniałe, ale uwaga, tylko wtedy, gdy ma sie dwie łazienki, to znaczy wówczas, gdy można zrezygnować z używania wanny na codzień - zdejmowanie całej konstrukcji jest bowiem upierdliwe - raz na tydzień do sprzatania czy sporadycznej kąpieli ok, ale na codzień nie polecam. My bierzemy prysznic w drugiej łazience, więc jest ok. Kosztowało nas to około 250-300 zł, nie pamiętam dokładnie, ale naprawdę nie żałuję ani jednej wydanej złotówki, wydałabym nawet dwa razy tyle, byle tylko nikt mi tego nie zabrał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam przewijak montowany na łożeczko i uważam za bardzo wygodny. Obok leżą wszystkie przybory do przewijania. Biorę małego z łożeczka na przewijak w momencik przewijam, nie muszę się schylać plecy nie bolą, łatwo zajrzeć czy się dokładnie dziecko podmyło, niestety one są dość krótkie (70cm) to tylko skorzystałam do półroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przewijak i nie wyobrażam sobie przewijania córki bez niego. używamy go non stop juz 9 miesiąc bez przesady też że to taki koszt nie wiadomo jaki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam taki zakładany na łóżeczko, koszt poniżej 30 zł. więc jak dla mnie wydatek niewielki. Też mi się wydawało że na łóżku ok dopóki nie spróbowałam na przewijaku, po ciąży kręgosłup mocno dawał się we znaki, przy przewijaku nie musiałam się schylać. Na stole? Hm, dla mnie to nie jest miejsce do przewijania dziecka... na ściance łóżeczka miałam zawieszone kieszenie, w nich mokre chusteczki, pieluchy, krem, woreczki na pieluchy, więc nigdzie się nie musiałam ruszać, a dziecka trzeba pilnować wszędzie, i na łóżku, i na przewijaku. Nie słyszałam jeszcze żeby komuś ze znajomych czy rodziny dziecko z przewijaka spadło a z łóżka- chyba większości rodziców, bo każdy podświadomie rejestruje że miękko, nisko, łóżko duże więc zagrożenie niewielkie (i to na pewno jest wcześniej niż w 9 mcu o którymś ktoś pisał). Przewijałam na nim, przebierałam w ciągu dnia i po kąpieli. Matę do przewijania też miałam, na spacery i wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli was kregoslup od przewijania ?Masakra przeciez to trwa chwilke ,co wy takie stare babcie jestescie.Albo macie kiepska kondycje ,albo wiek daje o sobie znac.Jesli juz ktos ma takie zdrowotne problemy to lepiej rodzic wczesniej.Ja mialam przewijak na lozko ,ale malo go uzywalam i jak juz to tylko te pierwsze 3 miesiace.Wolalam matke pod d**e i moglam przewijac gdzie tylko chcialam,szybko ,wygodnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns
ja miałam przewijak położony na komodzie. Uważam to za super sprawę. Mąż jest wysoki i łatwo mu było przewijać, z resztą mi też. Z 8 miesięcy tak używaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mama to opinia:-) Dla mnie niezbędny. Mam chory kręgosłup i dla mnie przewijak był wybawieniem bo ciężko byłoby mi się schylac tyle razy dziennie. miałam przy pierwszym dziecku, przy drugim kupiłam ponownie. Mała ma teraz 8 miesięcy i dalej korzystamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10:54, musiałam dwa razy przeczytać, żeby zrozumieć co podkładałaś pod pupę, bo przez chwilę zastanawiałam się czyją matkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10:54- tak, byłam emerytką niemalże w wieku 23 lat :D Po prostu po (w moim przypadku) półrocznym leżeniu plackiem i nienaturalnym obciążeniu i wygięciu kręgosłup dawał mi się we znaki jak byłam w takiej pozycji jak do przewijania na łóżku... a część lędźwiowo- krzyżową zawsze miałam słabszą, nawet w czasach kiedy intensywniej ćwiczyłam. Fajnie że jesteś młoda, sprawna, wysportowana, super zdrowa i nic Ci nie dolega, ale naprawdę masz takie klapki na oczach żeby przyczepiać się do kogoś komu zdrowie mniej dopisuje? I owszem, wróciłam do formy ale trwało to miesiącami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×