musze chodzic w starych szmatach i matka wyzywa mnie od pasozyta

nie wiem zbytnio co powinnam zrobic, nie mam jak zarobic na wlasne ubrania, bo mam szkole, mature, a mama mowi mi, ze ja juz powinnam zarabiac, przestala kupywac mi ubrania, mam podarte buty, rozwalaja mi sie zamki, wszystko mam stare i brzydkie, wstyd mi, wiecie moze co zrobic w takiej sytuacji...

Porabana ta matka. Zamyka Ci szanse na dojscie do czegos. Jaka Ty mozesz miec prace bez matury? Najmniej platna i najgorszą. To bez sensu bo jak tak zaczniesz to mozesz tak skonczyc. Nawet jak bedziesz ambitna to praca Cie zmeczy i wielu rzeczy po niej nie zrobisz. Wytlumacz matce,ze jeszcze chcesz sie ksztalcic bo jesli tego nie zrobisz to bedziesz malo zarabiac albo wcale a to prowadzi do biedy. Do 25 rż nawet to C/H/u/j/o/w/e panstwo daje jesli czlowiek sie uczy,np rente czy zapomoge. Niech Ci matka nie umniejsza szans na lepsze zycie