zakonnica w skodzie

Czy ktoś zauważył to co ja ostatnio że zakonnice najczęściej spotkać można w aucie marki skoda? o co chodzi z tymi zakonnicami w skodach?

To jest służbowy samochód.

musza miec Skody bo jezdza po gromnice do proboszcza

czyli mają podpisaną umowę na wyłączność ze skodą? a czemu nie z fiatem? np.

Czasy furmanek juz minely a na rowerach im kiece w kiete wciaga:-)

to sie nazywa lokowanie produktu

nie moga jezdzic rowerami?"BEZ SIODELKA"?

Tera technika kazda ma Wacka na baterie:-)

w Irlandi sistry zakonne "mordowaly niechciane dzieci" i zakopywaly na terenie klasztoru.Tam wlasnie "panny" rodzily dzieci i zostawialy pod opieke zakonnica,zakonnice je poprostu zagladzaly. Kosciol i Wiara a Boga?

oj zapomnialam o wacku/dildo na bakterie ale im sie wszystkim powodzi. Za klerami baby szaleja. Siostry zakonne sobie jada skoda do sklepu po "wacka na baterie" ja chyba poszukam jakiegos chetnego ksiedza ,zrobie mu loda przy spowiedzi jak zechce...

ale serio i to zazwyczaj w białej lub niebieskiej skodzie pomykają

A co ma zachowanie zakonnic do wiary w Boga? Że jak karmią biedaków i nie jeżdżą drogimi autami, to Bóg istnieje, a jak mordują dzieci i jeżdżą wypasionymi limuzynami, to już nie?

ile ich siedzi w tej skodzie? ja jestem ciekawa gdzie one tak jezdza tymi bialymi i niebieskimi skodami? DO WATYKANU?

A co to kogo obchodzi, gdzie i czym zakonnice jeżdżą? Nie wolno im? Może mają jakieś pilne sprawy do załatwienia, a może po prostu jadą na zakupy (wyobraźcie sobie, że zakonnice też czasami jadają posiłki, używają mydła i papieru toaletowego itp.). A może jadą do jakiegoś kościoła na Mszę lub spotkać się z przełożoną zakonu. Ale co komu do tego? I co z tego, że skodami? Jakby jeździły fiatami czy mercedesami, to by Was wtedy uszczęśliwiło?

Może dla tego że są oszczędne i kupują to co jest trwałe i dobre ?

mnie to bardzo obchodzi ,za moje pieniadze jezdza i ja che wiedziec gdzie sie szwedaja? czy to jest praca jechac na msze? spotkac sie w barze z przelozona?jechac do jakiegos kosciola? TO MNIE NAWET BARDZO OBCHODZI!

jezdza na skrobanki

No a czy przypadkiem praca zakonnic nie polega głównie na modlitwie, w związku z czym uczestnictwo w Mszach się do niej wlicza?

powinny jeżdzić na osiołku i jadać to co naród wywali do śmietnika

>jezdza na skrobanki < Brzuch mnie boli od smiechu:-) >No a czy przypadkiem praca zakonnic nie polega głównie na modlitwie, w związku z czym uczestnictwo w Mszach się do niej wlicza? < chyba nie maja czasu na Modlitwy jezdzac bialymi i niebieskimi Skodami:-)

ludzie! nie chodzi o to czy jeżdżą, gdzie jeżdżą i po co jeżdżą i czy na mszę czy do sklepu, tylko dlaczego właśnie skodami? o to jest pytanie. czy ktoś widział zakonnicę w suzuki? ja widzę tylko w skodach.

bo Skoda to prawie to samo co szkoda. a szkoda to ból, cierpienie, umartwienie, czyli wszystko po bożemu :D

dzis Skoda to nawet dobry samochod kiedys mielismy Trabanty nie wiem jaki to byl tytul filmu:pojechal gosc na wies w odwiedziny do rodziny ,postawil samochod na podworku,po kilku godzinach swinie zjadly mu prawie calego trabanta.

Bo Skoda to porządny trwały samochód który się nie psuje .Gdyby kupily Suzuki czy innego Peugota musiały by wydawać kupę forsy na naprawy .Kupią Skodę i jeżdżą jeżdżą i jeżdżą .

(((ludzie! nie chodzi o to czy jeżdżą, gdzie jeżdżą i po co jeżdżą i czy na mszę czy do sklepu, tylko dlaczego właśnie skodami? o to jest pytanie. czy ktoś widział zakonnicę w suzuki? ja widzę tylko w skodach. ))) sa tanie sa za male zeby W NICH ZGRZESZYC :p

ja tez chce isc do klasztoru i jezdzic biala Skoda.

Tłumaczyć gamoniowi a ten swoje .Po co im Suzuki które rozpadnie sie po dwóch latach ? Kupią sobie Skodę i pojeżdżą dziesięć lat Proste ?

a czy zakonnice musza jezdzic az 10 lat ta Skoda?ja mam Citroena

a ja mam Wolghswaghena

Nie ma dziesiecioletnich Citroenow :-( Dla tego