Nie rozumiem dlaczego ludzie tak lubią sklepy Biedronka. Ja nie lubię

mały wybor, nic tam nie ma :O same badziewne herbaty i kawy, z nabiału tez straszna nędza... ceny wcale nie tak atrakcyjne jak kiedys, porownalam kilka produktów i wiele bylo tanszych w Auchanie i Carrefourze, zwykle ''markowe'' i z marek własnych :O

biedroneczko lec do nieba przynies mi kawalek kleba no i po lyzeczce miodu ... :D stopka: wie ktos dlaczego pszczoly gupieja w poblizu anten telefonii komorkowej?

wie ktos dlaczego pszczoly gupieja w poblizu anten telefonii komorkowej? xxx miejska legenda

ja nie rozumiem, co taką miernotę jak ty, może obchodzić kto lubi Biedronki, a kto nie ?

gdyby nie biedrona to biedota by nie miala co jesc

A takie panisko jak ty , to gdzie robi zakupy?

Ja nie lubie, ale jest tam kila rzeczy, ktore kupuje regularnie co pół roku. Reszte produktów ktore uzywam kupuje w tesco, na bazarze albo w intermarche. Sledze zreszta regularnie gazetki i poluje na okazje cenowe :p Czekam na otwarcie kauflanda w moim grajdole i bedzie raj :D

ja tez nienawidze tam chodzic i jak juz to kupuje te same rzeczy tj chałwe, sezamki, cheetosy ketchupowe albo o smaku pizzy, frugo no i chyba to wszystko :P

ja tam chodze bo mam najblizej ale wedliny fatalne powinni zrobic na wage

pieczywo tez jest okropne :O ja kupuje w biedrze tylko cukier, herbate lipton, papier toaletowy, papierowe reczniki, jakies slodycze, nic wiecej tam nie ma ciekawego

Auchan jest tańszym sklepem niż Biedronka, ale sklepy Biedronki są wszędzie, na osiedlach, przedmieściach, w małych miasteczkach, ludzie mają blisko.

Nie jestem fanem biedronki ale czasem "strefa mega rabatów" mnie przyciągnie. Wstępuję też niekiedy po doladowania od kiedy je prowadzą i od kiedy można płacić kartą. Podczas ostatniej wizyty napaliłem się na takie duże krówki na wagę .... znaczy się krowy. Polecam tylko największym wrogom :D pomimo kilku podejść udało mi się skonsumować dopiero połowę jednej z nich oczywiście posiłkując się nożem. l l

Nie jestem fanem biedronki ale czasem "strefa mega rabatów" mnie przyciągnie. Wstępuję też niekiedy po doladowania od kiedy je prowadzą i od kiedy można płacić kartą. Podczas ostatniej wizyty napaliłem się na takie duże krówki na wagę .... znaczy się krowy. Polecam tylko największym wrogom :D pomimo kilku podejść udało mi się skonsumować dopiero połowę jednej z nich oczywiście posiłkując się nożem. l l

to samo co w innych,za darmo nie dają

W biedronka są najtańsze produkty, a zwłaszcza produkty znanych firm. Na przyprawach prymata ok 50gr zyskujemy, na wodzie żywiec również, na przecierach pudliszki i sokach z horteksu też, taniej nie kupisz niż tam. Taniej nie kupisz też szpinaku baby, rukoli, roszponki. Olej Kujawski, masło laciate, masło klarowane, Płyny froscha, niemieckiej firmy, proszki do prania ariel i persil. Wiele by wymieniać. Mnóstwo produktów,ale kto nie chodzi ten nie wie, a ja akurat mam w swojej okolicy: Tesco, real, Eleclerc, Lidl, chodziłam tam też często do puki nie zrozumiałam, że nie warto za te same produkty przepłacać.

Biedronka jest po pierwsze bardzo tania i ma dobre produkty - producent nie zmienia dla nich przecież linii produkcyjnej oraz jak wyczytałem na gowork.pl/opinie_czytaj,1074 to dobry i dobrze płacący pracodawca.

Nie zgadzam się z tym, że Biedronka jest tania. Mieszkam w dużym mieście, więc mam pełen przekrój sklepów do porównania i nie ma większych różnic - w każdym są produkty tańsze i droższe. Obecnie ceny w dyskontach nie różnią się znacznie od cen w sklepach osiedlowych. Przynajmniej jeśli chodzi o produkty, które ja kupuję. Sklep jest dość kiepsko zaopatrzony, a produkty polskich producentów mają zaniżoną gramaturę w stosunku do podobnych opakowań w innych sklepach.

"producent nie zmienia przecież linii produkcyjnej..." :D a to dobre Zasada u producentów jest taka, że właśnie produkują specjalnie pod sieci. :) Co do cen, to biedronka jest dopiero na 13 miejsu. Także jest droga. To pewni dlatego zmieniono reklamę na "ceny biedronkowe" a klient myśli, że to oznacza niskie

piwo z popularnych browarów produkowane dla biedronki w puszkach 0,55 l nie jest tym samym piwem, co standardowe piwo w puszkach po 0,5 l, to produkt niższej jakości.

i właśnie, klienci nabierają się na zaniżoną gramaturę, patrząc wyłącznie na cenę. Np. mleko dla niemolat znanej marki zamiast gramatury 1200 jest 900 gram. Nie wspomnę, że dzieciaki po takim mleku mają uczulenie :O

ja osobiście jeżdżę regularnie po produkty, które mam sprawdzone i które według mnie są bardzo dobre i korzystne cenowo, tzn. koncentraty pudliszki, ryż brązowy supreme, kasza gryczana polskie plony, płyn do higieny intymnej intimea (dodam, że testowałam wiele i ten jest moim nieodłącznym kompanem), papier toaletowy queen, ręczniki papierowe milla mega, małe kwadratowe sucharki pano, camembert/brie roi du chateau, herbata earl grey, żel peeling do mycia twarzy, słynny płyn micelarny bebeauty,czekolada gorzka oraz z żurawiną/ tiki taki, worki na śmieci, płyn uniwersalny konwaliowy cler, gąbki do mycia, krem do rąk czerwony, waciki zielone carea, wkładki higieniczne, chusteczki higieniczne. co do wędliny i jakichś parówek, czy nabiału to raczej nie kupuję, bo fakt, że wielu nie ma. alkohole mają dość tanie, mają naprawdę fajne kosmetyki, żele do ciała. wiem co jest w biedronce, więc jeżeli mi czegoś brakuje to idę do biedry ;)

Ech, ja tam nie widzę powodu dla, którego miałabym ci to tłumaczyć. Sama tam się zaopatruje tylko w wodę i czipsy :D

"gość 2015.01.30 ja tez nienawidze tam chodzic i jak juz to kupuje te same rzeczy tj chałwe, sezamki, cheetosy ketchupowe albo o smaku pizzy, frugo". To Tobie Gościu gratuluję, bo niebawem po takim jedzeniu, które tutaj wypisałaś, będziesz miała bardzo poważne i zagrażające życiu problemy zdrowotne. A do Autorki: nie wiem, co jest w Biedronce, bo w niej nie bywam, ale pomyśl czasem, że nie każdego stać na robienie zakupów w normalnym sklepie, chociaż wiele osób by chciało mieć taki komfort.

każdy chodzi do biedronki, bogaty czy biedny a udają wielkich panow ze jadaja w almie i Piotrze i Pawle a myk myk po zmroku do biedronki po pelne wózki żarcia. nie grajcie z siebie takich panow bo jak wam w biznesie nie pójdzie to i biedra bedzie stala za wysoko i będzie nieosiągalna

Ale ja piszę prawdę, nigdy nie byłam w Biedronce, chociaż muszę oszczędzać też na jedzeniu. Czxęściej jestem właśnie w Piotrze i Pawle, Lecleru, Tesco czy Realu.