czy nasza wspólna znajoma podrywa mi męża? Co sądzicie o tej rozmowie?

Ona: Słyszałam, że będziesz tatusiem... :-) On: no dobrze słyszałaś ;) Ona: Moje gratulacje! :D postarałeś się :D On: :) Ona: Taki młody i przystojny tatuś... nono:D On nic... za kilka dni Ona: Hej co tam u Ciebie?:) On: Wszystko po staremu, siedzę nad magisterką właśnie i jestem trochę zajęty :-) Ona: taaa pisanie magisterki na fb?:) On: No właśnie miałem wyłączyć :P Ona: no widzisz a tu ja Cię zagaduje jaki biedny jesteś:D pewnie więcej dziewczyn gdzieś tam jeszcze wypisuje hehe On: ?????????????? Ona: Żartuję sobie co Ty taki poważny:D On: nie kumam tych Twoich żartów;) Ona: o jejku już się tak nie oburzaj. A jak tam wyzdrowiałeś już?:) On: tzn? Ona: No bo przewziębiony byłeś no nie On: Tak wyzdrowiałem Ona: A o czym piszesz magisterkę?:) On: Robię projekt ale chyba nie znasz się na energetyce? Ona: no nie znam się niestety ale mam wiele innych zalet :D widzisz jak to jest przerwać studia teraz musisz się męczyć :D trzeba było zrobić od razu tak jak ja :D On: Dam sobie radę. Uciekam już pozdrówki Ona: No trzymaj się cieplutko "tatuśku" :) On: ;)

ewidentnie tak , ale Twoj Facet wzorowo Ja spalawia:)

Radzi sobie chłop... ;)

Uważaj na nią! Lepiej ją spław bo może za jakiś czas mącić wam w zwiazku. On ewidentnie ma ja gdzieś ale w zyciu różnie bywa baba sie nie wierzy a w szczególności takiej ktora sama prowokuje:-)

Nie znasz kobiet ?

co byście zrobiły na moim miejscu?

Pogoniła:-)

czyli napisałabyś coś do niej?

beznadziejna kretynka,jak dla mnie nie trzeba jej nic pisać,niech się jeszcze poośmiesza

ale jak bardzo chcesz to z ciekawości zapytaj czy ma już swojego chłopa czy dalej się umizguje do zajętych

wkurzył mnie też trochę bo nic mi o tym nie powiedział

ale co miał mówić że kretynka coś wypisuje przestań jest czysty

To już nie jest wasza wspólna znajoma, masz ją po prostu usunąć z życia. Teraz nic nie pisz, bo zrobisz z siebie idiotkę. Nigdy jej nie zapraszaj do was. Twój facet ją z***biście spławił i ma na prawdę plusa. Ja naszej wspólnej znajomej powiedziałam, że mnie wyjątkowo w*****a i ma do nas nie przychodzić przy nim. Podobne akcje na FB i esemesami. Nie przychodzi, pożaliła się mojemu jak jej się przykro zrobiło i że jej noga więcej u nas nie przekroczy progu. Na co ja mu, że to wyjątkowa idiotka, bo właśnie o to mi chodziło. Pisze niekiedy na FB lub esesmesy, od takich bab się niestety nie opędzisz.

Dzięki, tak szczerze to nie wiedziałam że można być tak chamskim, nachalnym i bez żadnych granic... jeszcze franca wie że jestem w ciąży i robi podryw "na tatusia":O widocznie jeszcze mało wiem o życiu.......

A twój mąż co sądzi o tych wiadomościach? Czy może nie wie, że ty o nich wiesz?

a kto to jest skąd ją znacie?

No mało wiesz o życiu wystrzegaj się jej. Granice jej bezczelności zadziwią i ciebie i jego. Nigdy przenigdy nie wpuszczaj jej do domu. Tej mojej odiebywało na amen zatraciła się z rzeczywistością. Byłam miła do czasu, aż przejrzałam na oczy. Ona później mu nawet słała esemesy, żeby poszedł z nią na basen, kina..., bo ja niby nie mogę:P

mój mąż nic mi o tym nie powiedział, chyba nie wie że wiem... ale to wyszło przy okazji takiej, że sam mi podsunął to pod nos.... wieczorem on już leżał w łóżku, był chory, ja oglądałam coś na internecie i nagle mówi kurcze zapomniałem odpisać bratowej wejdź na mojego fb i jej odpisz bo już mi się nie chce wstawać, podał mi wszystko, hasło login, powiedział co jej napisać, zgasił lampkę i poszedł spać... nie wiem czy zapomniał o tym czy mi specjalnie to podsunął.... to jest była sąsiadka kiedyś mieszkaliśmy w tym bloku co ona, potem się przeprowadzaliśmy ale kontakt został. Ona coś węszyła od jakiegoś czasu, na szczęście ja nigdy nie mówię o prywatnych rzeczach jakimś tam koleżankom i dobrze... ona się pytała jak nam się układa, jak to jest po kilku latach w małżństwie, czemu nie mamy dziecka... pożaliłam jej się niestety że nie mogę zajść w ciążę to mnie pocieszała, potem jeszcze smsa napisała że będzie dobrze itd więc jak już w końcu zaszłam to byłam tak mega szczęśliwa, że jej napisałam... kurcze czuję się jak jakaś idiotka

żmija jakich mało, doskonale zdaje sobie sprawę ciąża problemy i "psijaciółka od pogadania i problemów" , pogoń za wczasu jak radzi koleżanka

nigdy nie ufaj innej babie ,przyjaciółki nie są Ci potrzebne ani durne zwierzenia,to podstępne lisice mam 35 lat i wyrosłam z sąsiadeczek

Jeżeli nie ma problemu z podaniem ci liginu do swojego prywatnego konta, to nie masz się czym przejmować raczej. On nie ma nic do ukrycia, po prostu nie uważa tego na tyle ważne by cię tym martwić teraz zwłąszcza, że jesteś w ciąży. Uważam, że masz porządnego męża, oczywiście kontroluj czy ta "znajoma" dalej będzie próbowała ciągnąć kontakt itd, jednak na tę chwilę wg mnie nie masz żadnych powodów do zmartwień, ponieważ twój mąż zrobił to co powinien czyli odpowiedział jej na pytanie i nic więcej.

Wiadomo nie od dziś, że zabiegactwo jest jedną z najbardziej pożądanych u facetów cech i mężem zostaje zazwyczaj największy podrywacz (wiadomo także nie od wczoraj, że żonkosie to największe psy na baby). I oto nagle staje się cud! Kiedy nasz żigolo zostaje mężem/"moim misiem" itp. już nie podrywa! To jego podrywają! Nasz 100% facet, wulkan testosteronu stał się ciotą i ciepłą kluchą! A te same baby co piszą tutaj po kilkanaście razy dziennie: "facet ma podrywać", "tylko c***a nie umie zdobywać kobiet", "To facet ma zdobywac kobiete a nie na odwrót", "Zapamiętajcie sobie pseudochłopczyki ze to facet zawsze ale to zawsze zdobywa kobietę, koniec kropka" nagle walą do niego drzwiami i oknami! Cuda, cuda ludzie - wołajcie kardynała albo chociaż arcybiskupa! Ciekawe czy Jezus też umiał sprawiać takie cuda? Haha :)

uważam, że powinnaś ufać mężowi pod tym względem :) ale nie ufać oczywiście jej. jadowita żmija. nawet sam mąż zauważył, ze coś nie halo i nie dał się wciągnąć we flirt. ona widocznie nie zajarzyła i dalej swoje... to świadczy o jej niskim poczuciu własnej wartości. w końcu zajęte nietykalne. w szczególności jeśli jest się "koleżanką" ;) zgadzam się z innymi o niedenerwowaniu się na męża, bo w końcu nie zrobił nic złego. fakt, mógł powiedzieć ale może nie chcial cię denerwować w ciązy albo doszedł do wniosku, ze nie ma co zawracać sobie głowy takimi kobitami. zgadzam się również, zebys nie zapraszała jej nigdy w wasze progi ani nigdy nie zwierzala się jej z życia osobistego. wystarczy zwykłe "w porządku". sama już wiesz jak potrafi lawirować i wykorzystywać informacje. szkoda, ze jej się nie udało :D doceń swojego faceta, bo często zdradzają ciężarne żony i nie potrafią oprzeć się niewinnej korespondencji. nie zapomniał o tobie i w takiej chwili, także wg mnie nie masz co się na niego wkurzać :) a do niej także nie wypisuj. podejrzewam, ze jesteś przed 30, takze to nawet nie jest stosowne do twojego wieku. po co się zniżać do jej poziomu? trzymaj rękę na pulsie i czasem sprawdzaj czy nie wypisuje ponownie jakichś głupot. ale uważam, że nie masz powodu, by się irytować na męża :) wiesz, w sumie to nie jego wina, ze laska się nim zainteresowała. może jest przystojny. wątpie, zeby dawał jej jakieś znaki ;)

no dzisiaj teŻ już stwierdziłam, że tylko bym się uniżyła jakbym do niej napisała więc odpuszczam sobie :)

wycofaj się pomału z tej znajomości i najlepiej by mąż też to zrobił, by nie miała do was dostępu, zero odwiedzania się w domu, dzwonienia, przestań mieć dla niej czasu, na jej pytania lub próby kontaktu odpowiadaj zdawkowo lub że nie masz czasu, najlepiej nie odbieraj tel. a jeśli już się spotkacie też rozmawiaj zdawkowo ale nie pytaj co u niej bo to jak zaproszenie to pogłębiania znajomości a po jakimś czasie znajomość umrze śmiercią naturalną