Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Mia14

Zapalenie błony śluzowej żołądka i refluks.

Polecane posty

Gość annagość
no cóż, u większości z objawami żołądkowymi stres jest dominujący, jako sprawca w dolegliwościach. Dzisiaj zamówiłam olejki zarówno te na problemy trawienne, jak i przeciwstresowe. ''woreczku'' dlaczego milczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, praca do której wróciłam po dłuższym okresie nieobecności okazała się totalną porażką, a właściwie to człowiek z którym przyszło mi współpracować, o zdrowych zmysłach nie da się z nim wytrzymać . Jestem zdziwiona, że tak mocno mnie to dotknęło, bo byłam przekonana, że dość dobrze sobie radzę ze stresem, ale dopiero gdy lekarz do którego trafiłam w SOR wytłumaczył jakie są konsekwencje przebywania w ciągłym stresie i nerwach, to chyba dopiero wtedy głośno przyznałam się, że średnio sobie radzę z tą sytuacją a dalsze konsultacje i badania tylko to potwierdziły. Anno, czy "lawenda" działa na Ciebie ? czy to trzeba na efekt poczekać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
wiesz , nie widzę jakiegoś ekstra ''cudu'' po lawendzie, ale tak, jak zaznaczyłaś, chyba trzeba więcej czasu dac ziołom,by były pozytywne objawy. Dokupiłam do lawendy werbenę /też na stres,nerwy/, ale muszę jeszcze jeden składnik do tego kupic,bo podobno wg naturopatów, powinno się pic mieszanki w nieparzystych ilościach. Mia, czy wracając do pracy nie fundujesz sobie ponownie nawrotu choroby? Wiem, że trzeba pracowac, chocby po to, by móc się leczyc, ale wspominałaś coś o zmianie pracy ? Nie jest to proste, ale czasami konieczne. A może jakoś poukłada ci się w tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Odnoszę wrażenie że na mnie ziołowe kuracje nie specjalnie działają, dlatego w sumie mało ziołowych specyfików kupuję, poza oczywiście ziołami które sama hoduję w ogrodzie lub na parapecie :) Mój powrót do pracy jest mrzonka jak na razie, wrócę gdy w miarę zakończę leczenie ale z zaświadczeniem stwierdzającym przeciwskazania do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku, może zawnioskuję o przeniesienie na inne stanowisku, ale jeszcze w sumie muszę to przemyśleć. Pracuję też oprócz etatu na zlecenie i tu mam i komfort psychiczny i normalne warunki pracy ale z drugiej strony również brak stabilizacji. Szczerze przyznam, że na razie staram się o tym niemysleć a skupiać się na "tu i teraz" i szukać fajnego miejsca na wakacje z lampką wina i widokiem na morze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pożegnałam_refluks
Ja też się strasznie męczyłam przez długi czas z refluksem, brałam masę leków. ale w pewnym momencie stwierdziłam, że dosyć i zaczęłam czytać nt. wpływu żywności na różne dolegliwości. zrobiłam nadania nietolerancji pokarmowej, wyszło mi bardzo dużo produktów nietolerowanych, więc odstawiłam, zmieniłam pracę, bo poprzednia to był jakiś koszmar (nie będę się teraz wdawać w szczegółowy opis tego piekła). prawda jest taka, że trzeba zacząć higienicznie żyć. niestety, jedni mają to szczęście, że nic im nie jest, a np. my tutaj się męczymy, ale uwierzcie, że da się to wszystko naprawić i wyleczyć, trzbe atylko wybierać świadomie . trzymam za wszystkich kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
No cóż, kolejna nieudana próba. Dzisiaj czuję się b,źle. Te nieszczęsne bąbelki w jelitach tak głośno harcują, aż nieprzyjemnie słuchac tego przelewania, a do tego jeszcze ból jelit i lekki żołądka. Nie wiem, co powinnam teraz robic, już myślałam, że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Anno, mi na przelewania i ból jelit pomaga Debridat 3x1, na receptę, po ok 2 tyg stosowania zaczyna dobrze działać. Słyszałam, że na to dobry jest też Gastrolit, ale nie próbowałam. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Wiem, mam Debridat. Biorę, ale nie cały czas. Natomiast w tym drugim przypadku, chodziło ci chyba raczej o Gastrochol proszek. Nazwa, którą podałaś to preparat uzupełniający elektrolity. Gastrochol proszek / są też tabletki,ale z innym składem /, zawiera także glistnik, i inne składniki. Mam wizytę po świętach u gastrologa,więc zapytam co ew. mogę stosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Może faktycznie pomyliłam nazwę, o czyms takim w postaci kapsułek mówiła mi kobieta w ośrodku zdrowia, zażywa jak ja debridat przed posiłkiem 30 min., i niby lepiej reaguje na to niż na drbridat. Ja do Gastro wybieram się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zniesmaczona
Byłam u gastrologa w związku z moim zapaleniem żołądka i nadzerki w nim. Lekarz nawet nie spojrzał na wyniki gastroskopii, tylko przepisał syrop po posiłku i Polprazol rano. Jestem zniesmaczona takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Witaj zniesmaczony gościu w naszym gronie. Ja też mam zapalenie żołądka , do tej pory bez nadżerek na szczęście, ale mam problem z przepływem żółci po wycięciu pęcherzyka. Jeszcze nie raz spotkasz się z takim podejściem lekarzy. Jak długo chorujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witam po Świetach, trochę nawet pojadłam, ale ogólnie kiepsko się czuję. Poza dyskomfortem żołądka oraz jelit paskudnie dokuczają mi guzki krwawnicze, niewiele pomagają mi medykamenty, Gastro proponuje zabieg usunięcia i odsyła do chirurga. I zaś zaczyna się bieganie po poradniach, zmęczona juz tym jestem. Jak u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksik 33
Witam Naleze niestety do grona refluksowcow, ale od poczatku. Zaczne od tego, iz 8 lat temu usunieti mi pecherzyk zolciowy z powodu licznych zlogow. Ataki bolu byly nie do zniesienia a w ostatnim stadium juz przed operaca pojawily sie one nawet po piciu wody mineralnej-po operacji i diecie bylam jak mlody Bog...czulam ,ze nareszcie zyje...w miedzy czasie wyszlam za maz i urodzilam dziecko .Problem zaczal sie 2 lata temu od bananego bolu zoladka i guli w gardle-pomyslalam stres, niestrawnosc etc. i poszlam do lekarza(mieszkamy w uk) dostalam ipp, ktore nie pomagaly, przeszlam szereg badan wykluczajacych tarczyce, astme(test oddechowy) sonda nosowa....mnostwo lekow i zaden nie pomogl....pojechalam doPolski i poszlam do szpitala ....i znow badania gastroskopia wypis i znow te nieszczesne ipp ale nie dawalam za wygrana poszlam do jeszcze jednego szarlatana na gastroskopie i oczywiscie znow nie pomogl dopiero w tamtym roku w sierpniu trafilam na dosyc ogarnietego gastrologa ktory postawil diagnoze(wkoncu)-- refluks zolciowy i przepisal mi ursofalk ale zaznaczyl,ze leczenie przyniesie pozytywne skutki dopiero po miesiacu i tak bylo. Bralam leki przez 3 miesiace a potem mialam pol roku spokoju bylam przeszczesliwa ,zaczelismy myslec o kolejnym dziecku ale niestety moje problemy wrocily:( znow biore ursofalk a jak wiadomo nie mozna go brac gdy starasz sie o dziecko.... Zaczelam przetrzasac internet i zainteresowalam sie tematem zakwaszania organizmu ...tu jedna z kolezanek napisala o teori Jerzego Zieby ale nie napisala dokladnie jak wyglada ta dieta zakwaszajaca....chcialabym tego sprobowac-chcialabym sie uwolnic od lekow i bolu bo mam 33 lata a jestem jak zgorzkniala 70latka....bol zmienia czlowieka...nie chce tego...jezeli , ktos wie jak wyglada ta dieta to prosze o odpowiedz. Szukalam w internecie ale nigdzie jej nie moge znalezc....ufffff ale sie rozpisalam. ezeli ktos doczytala do konca te moje wypociny ta z gory dziekuje i raz jeszcze prosze o informacje....zdrowka zycze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witaj refluksik 33 :) Ja równiez mam usunięty woreczek żółciowy, w 2013 roku, podobnie jak Ty miałam koszmarne ataki a w dniu zabiegu pękł mi juz rano, jak się okazało cały był wypełniony drobnymi kamyczkami. Wszystko było ok, do czasu gdy wróciłam na etat, w zeszłym roku - ciągły stres doprowadził do wylądowania w szpitalu, badania, konsultacje wszystko wskazywało i wskazuje jednoznacznie, że moje problemy gastryczne - ostre zapalenie żołądka i refluks, są na tle nerwowym, do tego stopnia, że dopiero leki uspokajające po antybiotykoterapi i lekach na zarzucanie żółci, ostry stan złagodziły. W dalszym ciągu jestem na diecie eliminacyjnej, wciąż pod opieką Gastrologa i Poradni leczenia stresu, biorę Controloc 1 x dziennie 40 mg, pije len mielony, ale nie ma rewelacji, przyznam że bywaja lepsze dni, ale po tych lepszych gorsze i często ze zdwojoną siłą, do tego męcza mnie jeszcze guzki krwawnicze, co jest wynikiem ubogiej diety, jestem zakwalifikowana do zabiegu wycięcia guzków. Pod koniec miesiąca będe w poradni gastrologicznej to zapytam o zakwaszanie organizmu, też czytałam o tym w książce Ziemby. A Ty w ogóle próbowałaś zakwaszać cytryną ? Bo ja nic kwaśnego nie bardzo mogę, próby zakończyły się okpronym dwudniowym refluksem i zgagą, więc zaprzestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reluksik 33
Wiatam Mia14 Przede wszystkim dziekuje za odpowiedz- juz myslalam ,ze sama zostalam z tym problemem. No wiec znalazlam medtode odkwaszania organizmu Andrzeja Zieby za pomoca octu jablkowego i od przedwczoraj zaczelam ja stosowac- zobaczymy ja to bedzie. A wyglada to nastepujaco: 1/4 szklanki letniej wody + 2 lyzki stolowe octu jablkowego , mieszamy i chlup szybko pijemy(bo obrzydliwe w smaku) na czczo z rana. Teoretycznie powinno sie tak robic pol godziny przed kazdym posilkiem, ale ja to robie 2x(rano i wieczorem).W miedzyczasie popijam wode przegotowana z wycisnieta cytryna....narazie nie widze jakis super mega pozytywow ale moze to byc wynik duzego zakwaszenia organizmu. Zieba podal metode ak to sprawdzic: pol szklanki cieple wody wymieszac z plaska mala lyzeczka sody-wypic i tak jesli odbije sie po te miksturze gazem (co2) w przeciagu 90 sekund to mozna uznac ze organizm jest odpowiedznio zakwaszony, jesli nastapi to chwile pozniej to zakwaszenie jest juz mniejsze a jesli nastapi to po 3 minutach albo wcale oznacza, ze zakwaszenie jest niedostateczne. Troszeczke sie oczytalam...a teraz eksperymentue na sobie....ostatnio rowniez dowiedzialam sie ,ze refluks zolciowy nie jest uzaleniony od pecherzyka zolciowego, takze to chyba nie jest regula... A mam pytanie czy u Ciebie bole wystepuja ciagle?U mie jest to ciagly bol + ogromne wzdecia(wygladajace na 6 miesiac ciazy doslownie:/)....dzisia o dziwo nie boli mnie ale nie wiem czy to dzialanie zakwaszenia czy ursofalku bo biore go codziennie na noc.... a Ty jakie bierzesz leki( czy wogole bierzesz)?.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witaj refluksik 33, u mnie to jest tak, że ból jest lub go nie ma, pojawia się i znika, biorę codziennie Controloc 40, sporadycznie 20 gdy czuję się lepiej, jednakże od wczoraj boli mnie żołądek i mam skurcze i nie wiem czym jest to spowodowane, bo nic specjalnego nie zjadłam. A dziś to w ogóle ścisła dieta, tylko czerstwe pieczywo z masłem i drobna kasza. Wzięłam rano Controloc 40 a potem zastrzyk z nospy ale ulga niewielka, muszę zrobić gastroskopię. Przyznam, że gdy brałam lek Proursan (coś podobnego do tego, który Ty bierzesz) to lepiej się czułam, być może znów jest problem z zarzucaniem żółci, 28 kwietnia mam wizyte u Gastro, zobaczymy co wymyśli nowego :) Pozdrawiam. P.S. Anno gdzie Jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Jestem Mia, jestem, ale tak jak ty, też mam problem z bólem. Bardziej boli mnie dwunastnica i ten nieszczęsny ból promieniuje aż w okolice biodra,więc nie wiem, czy mam problem z przerostem flory bakteryjnej i zatem jest stan zapalny w jelitach, czy też aż tak daleko sięgają kwasy żołądkowe powodując ból, a to by oznaczało źle pracującą zastawkę między dwunastnicą i jelitem czczym. Ostatnio czytałam ,że tak może byc,ale muszę zapytac gastrologa. Wprawdzie byłam u niego ostatnio,ale przepisał tylko Meteospasmyl, twiedząc,że na gastroskopię ponowną mamy jeszcze czas. Niby jest troszeczkę lepiej,tylko nie wiem, co mi bardziej pomaga , bo byłam też zaraz po świętach u Bonifratów i mam całe zestawy ziół. Wiem, ty nie jesteś zwolenniczką źiół, ale ja po tylu latach prób i błędów zastosuję wszystko,by przestało wreszcie bolec. Całe święta przeleżałam. Miałam gości,ale sami musieli sobie radzic. Czy mi się wydawało,czy ty nie brałaś jakiś czas IPP, a teraz piszesz,że bierzesz Controloc 40? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Witaj Anno, juz zaczełam się o Ciebie niepokoić :) Faktycznie było tak, że zaczęłam powoli odstawiać controloc, najpierw kilka dni brałam 20, potem jeden dzień piłam filiżanke siemia lnianego a kolejny brałam 20 i tak udało mi się kilka dni przeżyć, a nastepnie ból pojawił się ze zdwojona siłą - potwornie bolał mnie żołądek, miałam skurcze i ból jelit, nospa nie pomagała a dopiero ketonal 100 domięśniowo !! i oczywiście powrót do Controlocu 40. Z kolei jutro mam wizytę u chirurga, oceni stan guzków krwawniczych, bo Gastro kwalifikuje mnie na ich usunięcie, ale decyzje pozostawia chirurgowi, a w piątek mam gastroskopie. Wkurza mnie to wszysko. Ciekawa jestem jak czuje się refluksik po zakwaszaniu ? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Ja niestety też powoli tracę nadzieję, że jakoś z tego wyjdę. Jak parę dni jest troszeczkę lepiej, to za moment znów ,jak piszesz ból atakuje ze zdwojoną siłą i trzeba wracac do blokerów. Nawet nie mam ochoty juz pisac na ten temat, bo w zasadzie piszemy to samo,tylko sama świadomośc, że ktoś jeszcze ma podobne problemy daje nam pewnośc , że to nie nasze głowy są chore, a coś dzieje się w organiźmie , tylko co, skoro ani badania na nic szczególnego nie wskazują , ani nie lekarze nie potrafią nas wyleczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi mi z buzi
Proszę was o radę bo już nie wyrabiam:-((( Leczę się na refluks, biorę panzol ale to mi nie pomaga i nie niweluje brzydkiego zapachu z ust:-( Nawet powietrze wydychane nosem smierdzi:-( Juz nie wiem co robić:-( Dentysta i lastrolog wykluczyli ten powód, wiec zostają sprawy gastryczne. Gastrolog mimo ze mu mówie o smrodzie nie potrafi jak widać mi pomóc:-( Juz nie wiem co robić:-( Ma ktos z was ten problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi mi z buzi
*dentysta i laryngolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi mi z ust
Czy wam tez smierdzi z ust? A może to wcale nie refluks? A jesli nie refluks to gdzie jeszcze mam szukać pomocy?:-( Jestem załamana, wstydzę się chodzić na randki, nie podchodzę blisko do ludzi a w kolejce w sklepie ludzie odwracają się do tyłu zeby zobaczyć komu tak smierdzi z buzi. Nawet wydychane powietrze z nosa mi smierdzi. A rano to juz jest zupełna masakra, nie wiem czy ktos ze mna się zwiąże kiedykolwiek jak tak dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Jeżeli nie masz próchnicy zębów, gastrolog też twierdzi, że nie jest to związane z refluksem, pozostaje wątroba i trawienie, ale złe trawienie mają raczej wszyscy z problemami żołądkowymi. Nie , ja nie mam problemów z nieświeżym oddechem. Idź może prywatnie do hepatologa, ale przed wizytą zrób , niestety też chyba będziesz musiała zapłacic tzw. próby wątrobowe : ALAT,ASPAT,GGTP i fosfatazę zasadową, wtedy lekarz już na pierwszej wizycie powie ci , jak dalej postępowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
A ja przyznam, że przed gastroskopią, w styczniu miałam taki delikatnie brzydki zapach z ust ale tylko rano i teraz od kilku dni znów wydaje mi sie, że mam też rano, Gastro mówi że to od żolądka, mam też biały nalot na języku, w piątek mam gastroskopię więc zobaczymy co wyjdzie, stawiam na niezaleczony Helicobakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi mi z buzi
Byłam i u dentysty i laryngologa i tu jest wszytsko ok. Natomiast mam stwierdzony po gastroskopii refluks ale co z tego skoro tabletki na to nie pomagają:-( Jestem w totalnym dołku, to znaczy że nie ma to sposobu?? Jak żyć w takim razie, jak pracować jak kontaktować się z ludźmi?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
Nie stresuj się tak. Jesteś młodą dziewczyną, więc prawdopodobnie się bardzo szybko z tego wyleczysz. Czy miałaś pobierane wycinki do badań przy gastroskopii? Może rzeczywiście tak jest, jak pisze Mia,że helico.... jest powodem nieprzyjemnych zapachów. Kiedyś znałam osobę z tymi problemami, ona stosowała różne mieszanki ziołowe do picia i do płukania jamy ustnej. Zapytaj w aptece ,czy sklepie zielarskim lub poszukaj w googlach. Na twoim miejscu poszłabym do lek.rodzinnego i prosiłabym o skierowanie na badania,niech wyjaśnią skąd taki ''zapach''. Napisz o postępach w leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
Anna ma rację, powinnaś chyba powtórzyć badania, zreszta z lekarzami to wiesz jak dzisiaj jest, trudno trafić na "zainteresowanego problemem" Natomiast na refluks tabletek nie ma, chyba nie ma. Ja mam na tle nerwowym, gdy mam względny spokój czuję sie dość dobrze, gdy mam nerwa to mój przewód pokarmowy buntuje się, ot cała filozofia. Nie dalej jak w styczniu myslałam podobnie do Ciebie, gdy wyszłam z gabinetu Gastrologa, to pierwszą myslą było to, że nie da sie z tym żyć, ale cóż, czas i ludzie z podobnymi problemami pokazują, że jednak można, tylko trzeba zmienić nieco styl, niestety. Trzeba dotrzeć do istoty problemu. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksik33
Jestem i narazie zyje:) no wiec stosuje te moje zakwaszanie organizmu i od 3 dni nie biore lekow a od 2 nie boli mnie brzuch(ale narazie pisze to pelna obaw ,zeby nie zapeszyc)....no tak czy inaczej chce wyprobowac wszystkiego....ostatnio czytalam ciekawy artykul dotyczacy lekarzy i przepisywania przez nich lekow, ktore tak na prawde sa zbedne....dowiedzialam sie rowniez ,ze branie ipp przy refluksie zolciowym jest niepotrzebne bo nic nie daje-co wiecej sama na sobie to przetestowalam i to jest prawda. Dwa lata temu, gdy jeszcze po omacku szukalam przyczyny mojego bolu- wierzylam slepo lekarzom(dlaczego nie? skoro skladali przysiege Sokratesa:/) i przez caly bity rok przyjmowalam ipp(roznego kalibru i mocy) i co ?-NIC! a Po roku meczarni trafilam na dobrego gastrusia-przepisal Ursofalk i problemy zniknely po miesiacu przyjmowania....Wygrzebalam ostatnio artrykul gdzie dolaczone byly komentarze- jednym z nich byl jakis lekarz (anonimowo oczywiscie),ktory potwierdzil ,ze wiekszosc lekow przepisywanych ludziom to leki placebo albo leki o niskiej szkodliwosci dla zdrowia jednakze pomagajace psychice pacjentom a lekarzom napelniajace kieszenie dodatkowa gotowka...kazdy musi zdecydowac sam...no ale nie w tym rzecz ostatnio interesuje sie leczeniem niekonwencjonalnym(niczym szamanka)....wyprobuje , bo mam dosc podtruwania organizmu lekami....zdaje sobie sprawe ,iz chemia jest teraz wszechobecna dlatego chcialabym uniknac dodatkowych bodzcow wyniszczajacych organizm....narazie jestem optymistycznie nastawiona i hmmm.... czas pokaze czy pomoze mi to czy tez nie.....chce sie uwolnic raz na zawsze od bolu-kto jest ze mna?;) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annagość
refluksik - chętnie dołączyłabym do ciebie, ale niestety ten temat mam już ''przerobiony'',że tak powiem.Ocet wzmaga u mnie jeszcze większe bóle, cytryn też nie mogę, ale jak pewnie czytałaś,piję od niedawna zioła bonifratów. Szału nie ma.Mam je stosowac trzy miesiące,potem kolejna wizyta.Daję ziołom te trzy m-ce i zobaczymy. U mnie wystarczy niewielki stres, a żołądek już ma spięty i pojawiają się nudności. Ból jelit niestety towarzyszy mi codziennie. Nie mam refluksu żółciowego /pęcherzyka też nie mam/. Pisz o postępach w leczeniu.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia14
A ja powiem tak, jeśli w piatek gastroskopia wyjdzie mi źle (ale liczę, że wyjdzie dobrze, w sensie dobrego wyniku :) ) to przełamię się i ja do zakwaszania a może i ziołolecznictwa, na razie mam sie nie najgorzej i czekam na gastroskopię. Wczoraj miałam wizytę u chirurga z guzkami krwawniczymi i w sumie gdyby nie skierowanie na kolonoskopię, to wizyte możnaby uznać za zbędną, Pani chirurg okresliła mój problem jako "tak czasem bywa" a kwalifikacje do zabiegu usunięcia guzków przez Gastro, skwitowała wzruszeniem ramion, bo jak stwierdziła nic tam nie zobaczyła, a że pęka i krwawi , to tak czasem bywa. Przyznam, że dawno nie trafiłam na takie podejśie. Dziś z kolei spotkałam Znajomą, która ma również problemy gastryczne i powiedziała, że Jej Gastro nie zaleca picia siemia lnianego, bo to zbyt zakleja żołądek i może też boleć od tego. Ja akurat siemie mielone piję codziennie, a Wy pijecie ? Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×