Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lenaleonora

Czemu ludzie nie lubią takich jak ja?

Polecane posty

Gość lenaleonora

:o Od razu zaznaczam, że ja się ze swoim życiem nie obnoszę, nie chwalę, po prostu pytana - odpowiadam zgodnie z prawdą jak jest :o Jestem w 30 tygodniu ciąży, mam kilka koleżanek które albo też są w ciąży albo dopiero co urodziły. Zazwyczaj siedzą w domu, mężowie pracują, a jak wracają do domu interesuje ich tylko tv albo spanie. A ja jestem aktywna, mój mąż też. Całą ciążę chodzę na jogę, basen, teraz pod koniec szukam pilatesu, żeby odciążyć nogi i zrelaksować ciało przed porodem. Po urodzeniu juz mamy z mężem ustalone, że jak tylko dojdę do formy (tzn szwy się zagoją i nic nie będzie mnie boleć, ciągnąć czy krwawić) swoje ćwiczenia będę kontynuować (oczywście dostosowując je do swojego nowego stanu zdrowia i możliwości fiz.). Poza tym jestem zadbana, raz w mcu chodzę do kosmetyczki, fryzjera, lubię być ładnie ubrana, dbam o to jak wyglądam ale bez jakiejś przesady oczywiście, daleko mi do seksbomby ale nie jestem żadnym kopciuchem - lubię dobre perfumy, delikatny makijaż, dopasowane ubrania, ciąża nie stała się dla mnie pretekstem do noszenia dresu 24/dobę i przetłuszczonych włosów. Nie zrezygnowałam ze swojej pasji, jaką jest handmade, robię winiety weselne, kartki okolicznościowe i tego typu rzeczy, wszystko to ręczna robota; jeżdżę na targi scrapbookowe, dużo chodzę po sklepach w poszukiwaniu oryginalnych materiałów do swoich prac. Wszystko to sprawia, że mimo ciąży jestem zabiegana i naprawdę mam co robić, poświęcam na to dużo czasu, nie uznaję siedzenia na tyłku na kanapie i zbijania bąków przez cały dzień, po prostu tak nie umiem. Tymczasem moje koleżanki, kiedy pytają co u mnie, a ja zaczynam opowiadać (WCALE nie jestem gadułą, to nie jest tak, że nie dopuszczam ich do głosu albo nawijam o sobie przez 3 kolejne godziny) wywracają oczami, widzę że jakimiś uśmieszkami się wzajemnie wymieniają, czasem nawet w ich tonie słyszę jakąś kpinę czy irytację. Czemu tak jest, co? Mimo tego wszystkiego ja nie jestem jakaś przebojowa, pyskata, wygadana, więc po prostu zaczęłam unikać spotkań z nimi, chyba im to nawet pasuje. Przykro mi tylko, tak zwyczajnie po ludzku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, o co chodzi, masz dziwne te koleżanki. Piszesz, że jesteś aktywna, więc na pewno masz jakieś inne kumpelki, które prowadzą podobny styl życia, więc to z nimi się trzymaj, bo dla typowych kur domowych (nie obrażając normalnych kobiet, które z różnych powodów zajmują się tylko domem) kosmetyczka, joga i pilates to niezrozumiałe fanaberie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wg niektórych ludzi (ich myślenia schematycznego) kobieta w ciąży powinna nic nie robić. Niektóre osoby ciążę traktują jako ... chorobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, ze Ci zazdroszczą, całego życia 0 i przede wszystkim tego, że Ci się CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, u Ciebie, to wydaje mi się, że to zazdrość, ale nie o kasę, jogę, paznokcie raz w m-cu, ale o to, że Tobie się po prostu chce! A co ja mam powiedzieć? Właśnie straciłam przyjaciółkę, jedyną i wydawałoby się najlepszą przez swoją szczerość. Bo nie umiem się zamknąć i przejść obojętnie wobec jakichś rzeczy, tylko zawsze powiem co myslę w dobrej wierze, a wychodzi jak zawsze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są leniwi i nie lu ią jeśli ktoś ma pasje, bo sami mają bardziej przyziemnie zajęcia, zjeść pizze, obejrzeć coś w tv lub plotkowanie. Spotkałam się z tym w pracy, przestłam o tym mówić, to tetaz ibgadują mnie za plecami i dorabiają swoją ideologię. Najlepiej obracać dię w towarzystwie ludzi o takich samych zainteresowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie problem wyciagniety z d**y. a tak naprawdę szukasz tutaj poklasku jaka ty to nie jesteś super bo "pracujesz" a one się obiaja. :P dziwie się , ze w ogole masz jakikolwiek koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo większość kobiet ma jakieś pieluszkowe zapalenie mózgu. Każdy inny temat niż dziecko, to dziwactwo. Mam nadzieję, że po urodzeniu dziecka również będziesz mogła robić t co lubisz. Wiem że scrapy to nie jest tak łatwy temat i trzeba się przy tym narobić mimo wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na przykład nie lubię scrapbookingu, więc gdyby ktoś mi o tym opowiadała pewnie też robiłam bym miny - nie z zazdrości tylko z nudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha malgocha
One ci zazdroszcza i musze przyznac ze takich kobiet jak ty jest niewiele. Siedza w domu grube i zaniedbane bez roboty a potem sie dziwia ze maz ma Romans. Pozostan taka jaka jestes i udowadniaj ze jak kobieta chce to moze. Nawet w ciazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha malgocha
I jeszcze jedno nie to ze ludzie nie lubia tylko kobiety!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zwolenniczka konkubinatu dziś patrz, mam podobny styl życia do twojego i jakoś jestem lubianausmiech.gif" biahhaha gdzie ty brudasie masz podobny styl ? nigdzie nie wychodzisz , nie uprawiasz zadnego sportu , palisz ponad paczkę dziennie , kapiesz sie co drugi dzień a w ciąży żarłaś jak świnia i przytyłaś ponad 30 kg . Autorko wlasnie takie jak zwoleniczka zazdrosza ci ze dbasz o swoje zdrowie i dobrze wygladasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie one CI zwyczajnie zazdroszcza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaleonora
Jak dla mnie problem wyciagniety z d**y. lapka.gif a tak naprawdę szukasz tutaj poklasku jaka ty to nie jesteś super bo "pracujesz" a one się obiaja. jezyk.gif dziwie się , ze w ogole masz jakikolwiek koleżanki. s No i właśnie nie szukam, gdzieś mam to, czy ktoś mi kibicuje czy ma w nosie moje sprawy. Dlatego zaznaczyłam na początku, że ja sama nie podejmuję takich tematów tylko odpowiadam, kiedy ktoś mnie pyta co słychać, co porabiam, gdzie będę w weekend itd :o Wcale żadnego poklasku nie szukam!! Zwolenniczko konkubinatu - może masz rację. Często łapię sę na tym, że zależy mi na dobrych relacjach z ludźmi, żeby mnie lubiano, cżesto czegoś nie mówię albo mówię co innego niż naprawę uważam tylko dlatego, aby kogoś nie urazić i podtrzymać dobre stosunki. Ale czas najwyższy chyba z tym skończyć :( Mam też innych znajomych, ale z tymi dziewczynami połączyły nas ciąże/dzieci, myślałam, że będę miała swoją "grupę wsparcia" jeśli chodzi o wiedzę dot. macierzyństwa, wychowywania dzieci, bo wśród nich są też doświadczone matki. No ale trudno, najwidoczniej będę musiała znaleźć sobie nowe autorytety w tej dziedzinie.. Ja osobiście uważam, że one chyba mają mnie za jakąś nawiedzoną, że łączę tyle rzeczy w życiu, że właściwie dopiero 2 tyg temu przestałam chodzić do pracy, a i tak w domu, do porodu będę robiła częśc swojej roboty, bo tak chcę, tak postanowiłam, bo to lubię. I jak teraz sobie o wszystkim pomyślę, to one często pytały mnie o rozmaite rzeczy "a po co ci to", "a co z tego będziesz miala, to się nie opłaca" czy "ja bym uważała i nie ryzykowała". Może to rzeczywiście kwestia poglądów i tego, że nie do końca jestem z nimi dopasowana, powiedzmy, ideologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, no własnie tak myślalam, że połączyły Was ciaże :) Ja już nie mam zadnego kontaktu z "ciażowymi" koleżankami- już na etapie ciaży sie dziwiły, że do pracy jeszcze chodze :) Potem, ze zdecydowałam się na poród ze znieczuleniem ( jeszcze w prywatnej klinice- no jak to?? A gdyby z dzieckiem było coś nie tak??), że męża zaganiam do roboty nad młodym, ze sama wychodze a tatus zostaje z synkiem.. No i tak powoli nasze drogi sie rozchodziły... Tak więc rób swoje, bądź sobą- bo najgorzej udawać kogoś innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka, ale pier/dolisz ! Wasze drogi się rozeszly bo Ty zaganialas meza do opieki na dzieckiem i mialas porod ze znieczuleniem :D Poszly od ciebie bo nikt nie znosi takich samochwał jak ty. Chcesz blyszczec kosztem innych i o to tu chodzi u autorki zauważam ten sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka już zablysnelas! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu, co jeszcze w tej ciąży robilas? Chwal się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka to debilka, udowadnia to każdą swoją wypowiedzią :O rzadko która zalogowana tak mnie w*****a /ła taj jak ona ps. autorko a pracowałaś przed ciążą zawodowo? jesteś taka aktywna na L4 w ciaży może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu najczęściej ludzie żyją jak to się mówi idąc na łatwiznę, robiąc minimum potrzebne do przetrwania i to nie zależy od wielu, płci itp...człowiek jest z natury leniwy i musi mocno nad sobą pracować. Po prostu Cię nie rozumieją, poza tym mamy też czasy jak najmniejszego wysyłania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak jakbym czytala o sobie,doskonale cie rozumiem.Szkoda,ze ja wlasnie nie mam takiej kolezanki jak ty :) Mam znajome ,ale tyle razy sie sparzylam ,ze jestem ostrozna i nie dokonca juz jestem soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×