Dziewczyny 35 i plus planujecie ciaze w swym zyciu??

moje koleżanki zakładały rodziny w wieku 19-25 lat, te z podwórka. Ja jakbym chciała też bym mogła, bo miałam w tym wieku wielu chętnych na bycie tatusiem. Jednak nie chciałam. Czy żałuję? Nie wiem. mam 28 lat, od 5 w związku, który teraz się sypie i dziecka nie będzie na pewno. Jak czytam takie tematy to robi mi się jakoś cieplej na sercu, bo sobie wmawiam, że może mam jeszcze szanse na związek i dziecko. Nie byłam wcześniej gotowa. Dziś jestem tak jakby w połowie, ale nie do końca. Partnera, z którym mi się nie układa w dziecko nie wrobie, bo nie jest dla mnie priorytetem zrobić dziecko by zaspokoić swój instynkt. Nie o to mi chodzi. Kiedyś chce mieć dziecko, ale kiedy? Ja już czuję się stara. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką z podstawówki, nie widziałyśmy się trochę. Ona ma już 7 latka i roczną córkę, męża bez pracy, żaliła mi się jak im ciężko, ale pytała kiedy ja założę rodzinę. Było mi przykro, bo w jej spojrzeniu widziałam litość mimo że żyję lepiej niż ona, ale nic nie opowiadam o swoim życiu więc może myśli, że też mam ciężko tylko ślubu i dziecka mieć nie mogę? Nie wiem. Ja tu planuję zostawić mojego faceta a co dopiero o rodzinie mówić.

Bardo dobry wiek. Na zachodzie to sredni wiek ciazowy, nikt tam nie spieszy sie do pieluch i najpierw rozwija sie, podrozuje, zapewnia mieskzanie a dopiero poniej planuje rodzine.

Mam 36 lat i z mężem planujemy 2 dziecko. Zaczęłam brać kwas foliowy i wyznaczam sobie dni płodne Afrodytą. Mam nadzieję, że szybko się uda

Malinowa piwonia (17:38): piszesz bzdury, 32 latka i ciaza zagrozona ze wzgl na wiek? Jesli ktos ma problemy z ciaza w tym wieku, to 10 lat temu tez by je mial. Nie strasz innych i nie rozprzestrzeniaj jakies falszywej, urojonej propagandy. Jestes zacofana i malo oczytana, ale to juz nie moj problem.

hmmm mi by sie juz nie chcialo chyba po 35 /bo wiem jak to jest/sory sil by mi nie starczylo