Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa komentuje zakup wózka dla dziecka

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Moja teściowa obmawia mnie za plecami do mojego męża, że kupiłam wózek dla dziecka przed porodem. Dodam, że rodzę na początku kwietnia. Jej słowa: "Nie za wcześnie???" Wg niej wózek powinno się kupować po porodzie. Nie uzasadniła dlaczego-wg niej wszyscy tak robią. Jacy wszyscy??? Ja nie wyobrażam sobie kilka dni po porodzie i z noworodkiem na ręku biegać po sklepach za wyprawką... Wszystkie ciężarne jakie znam mają już przyszykowaną wyprawkę kilka tygodni przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co chodzi? Nie bardzo rozumiem. Z teściową mieszkasz, że tak zależy Ci na jej opinii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie "nie za wcześnie" nazywasz obmawianiem? Nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie chodzi o zabobony, że przed narodzinami się nic nie kupuje dziecku - bo przynosi to pecha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkam z teściową i nie zależy mi na jej opinii, ale ona ma zawsze jakieś "ale" do tego co robię i nie powie mi tego wprost, tylko najpierw wypytuje męża o szczegóły a potem komentuje, nastawiając go przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pogadaj z nią - a nie plujesz jadem tutaj na forum. Kolejna osoba typu: kozak w necie, d..a w świecie... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli moje pytanie uważasz za plucie jadem, to chyba jesteś tu nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli ty tego typu zdanie odbierasz jako nastawianie i obmawianie, to masz raczej jakiś problem z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jesteś niedojrzałą jeszcze kobietą. Która zamiast porozmawiać z teściową - a przede wszystkim z mężem, który jest fajtłapą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że każda normalna ciężarna kupuje wyprawkę przed porodem, chyba, że coś jej to uniemożliwi. O przesądnych się nie wypowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozhisteryzowana emocjonalnie przewrażliwona kobieta majaca się za pępek świata- taki obraz autorki ukazał mi się przed oczami czytając ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne... autorka niedojrzała, za to teściowa zachowała się bardzo dojrzale, po co się w ogóle wtrąca, nie jej dziecko, nie jej wózek, nie jej pieniądze mam alergię na ludzi, którzy komentują wydatki innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ci się tylko tak wydaje, ma swoje zdanie i już, to jej syn i po prostu z nim rozmawia, jak ty masz jakieś zdanie na pewien temat tez rozmawiasz o tym z mężem pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.44- następna histeryczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż. Autorka ma męża idiotę i fajtłapę. Mamusia jemu coś powiedziała - a ten od razu z jęzorem leci do żony, zamiast uciąć rozmowę i zwrócić uwagę swojej mamusi. Wolał poskarżyć się żonie aniżeli postawić się mamusi... Jakież to dorosłe. I tak się rodzą właśnie niesnaski i nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobre podsumowanie. Facet nie odciął jeszcze pępowiny i zachowuje się jak plotkara. Zamiast martwić się tym, co powiedziała teściowa - proponuję Ci autorko martwić się swoim mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie jest maminsynkiem. Nie opowiada swojej mamie o naszym życiu ze szczegółami. To raczej teściowej się nudzi i próbuje żyć naszym życiem. Dzwoni do niego pod byle pretekstem i ciągnie za język. Ostatni raz była u nas w święta, zrobiła inspekcję-zajrzała do wszystkich szafek. Skrytykowała, że leżę na kanapie (położyłam się parę minut wcześniej). Wtedy nie podobało jej się, że nie mamy JESZCZE łóżeczka, teraz krytykuje, że mamy JUŻ wózek... Nie zapytała ani razu, jak się czuję i czy nie potrzebujemy jakiejkolwiek pomocy. Z pierwszą synową darła koty, że ta "nie daje jej dzieci" do pilnowania. Teraz swoim zachowaniem zmierza do tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tej pory zrobił Twój mąż? Jak robiła wam przegląd szafek - czy zareagował? Jak się zachował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko teściowej chodzi o wspomniany już zabobon. Wszystko dla dziecka przygotowane w 5 miesiącu ciąży, a potem .... Nie straszę tylko wyjaśniam skąd się to wzięło. Ja nie wiem jaki ty masz problem, odłożyć na zakup wózka i niech mąż potem kupi. Albo teściową do tego zatrudnij, tylko trzeba dobrze przekazać jaki się chce mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej. Ja tez mam termin na początek kwietnia i mam wózek. Na nowy wózek czasem czeka sie 10 tygodni. A przeciez jak dziecko się urodzi to fotelik musi byc juz w szpitalu bo inaczej dziecka nie wywieziesz do domu. Widocznie tesciowa starej daty..robisz tak mówisz tak oczywiscie i robisz swoje. Jak dziecko się urodzi będzie wiecej znawców. Wiec olewaj i nie pytaj na kafe bo 99% odpowiedzi będzie chciala wpędzić cie w depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak teściowej może chodzić o zabobon, skoro uważa się z wielką katoliczkę? Przecież jedno wyklucza drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie wiesz, ze najbardziej zagorzali katolicy wierzą w przesądy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dawien dawna pochodzi ten zabobon. Kiedyś ktoś kupił wcześniej wyprawkę dla dziecka - a dziecko zmarło. I poszła w świat legenda, że przez kupowanie wcześniej wózka/łóżeczka/ciuszków dzieci umierają/matki mają poronienia/. Tak samo, jak posiadanie czerwonej wstążeczki przy wózku ma uchronić od czarów i rzucaniu uroków na dziecko. Albo, że w ciąży się nie powinno chodzić w naszyjnikach - bo dziecko będzie owinięte pępowiną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego przyjemność z zakupu wózka ma omijać matkę a dotykać teściowa? Po co ma tłumaczyć jaki wózek chce? To jej dziecko jej sprawa i jej kasa to raz a dwa ze na wózek faktycznie trzeba czekać rzadko kiedy trafia sie od ręki a pózniej dziecko trzeba przewieźć ze szpitala do domu i nawet jeśli nie kupuje 3w1 to i tak wózek lepiej od razu mieć. Zabobony niech sobie d....wsAdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety. Ale najbardziej winny tutaj jest mąż autorki. Bo to on rozpętał aferę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tej pory zrobił Twój mąż? Jak robiła wam przegląd szafek - czy zareagował? Jak się zachował? W tej rodzinie grzebią po szafkach bez krępacji... Jak się wprowadzaliśmy do mieszkania wpadła bez pukania męża ciotka i od progu zaczęła zaglądać do szafy w przedpokoju, ja stałam jak wryta, aż mnie zamurowało, teraz teściowa to samo, dla męża to chyba normalne... ale jakbym ja jej tak zrobiła, to byłaby wielka obraza majestatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dom - moja twierdza. Jeśli ktoś zrobiłby tak u mnie - zrobiłby to pierwszy i ostatni raz. Dostałby najpierw ostrą reprymendę. A jeśli to nie poskutkowałoby - dożywocie na odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaką aferę? O czym Wy piszecie? Tesciowa zapytala jedynie czy to nie za wcześnie, a autorka odebrala to jako atak na swoją osobę. Mam termin na maj, wózek kupiliśmy w grudniu, tez uslyszalam od kilku osób, ze po co ten pośpiech- nie zrobiłam z tego afery, bo to sprawa wylacznie moja i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na słowa "nie za wcześnie" odpowiedziałabym "a co, miałam czekać, aż się babcia łaskawie dołoży?''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z aferą chodziło mi o to, że mąż papla wygadał się żonie - a ta teraz tutaj na forum stara się pokazać, jaka to teściowa jest zła. I to autorka robi niepotrzebnie aferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×