Rozszerzone pory, wiotka cera. Jak to naprawić. Zdjęcie.

Mam identyczna cerę jak osoba na tym zdjęciu ( zdjęcie przypadkowe znalezione w necie) a wiec rozszerzone pory, zmęczona i wiotka twarz( tak jakbym miała za dużo skory na twarzy). nie mam żadnych przebarwień, pryszcze itd. Ale ogólny wygląd cery jest nieaktarykcyjny przez te mankamenty. Czy ktoś wie jak temu zaradzić? http://zapodaj.net/e4d5d274e016d.jpg.html

No fakt słaba cera. Jestem facetem mam prawie 30, nadużywam alkoholu, jadam głownie fastfoody i wydaje mi się że mam lepszą cerę.

Yhy ja tysz tak mam :-(

ty jesteś chyba nienormalna.. osoba na zdjęciu ma normalną ładną MLODA cerę, nic jej nie wisi, nie ma nawet bruzd nosowych

Fajne okulary:-)

Sama mam podobna cerę i do ladnosci jej dużo brakuje. Owszem, nie mam kostek przebarwień ani żadnych "konkretnych" skaz ale przez te pory i brak napięcia skory wyglądam po prostu źle

Tych porow zadnymi kremami nie zamkniesz. Poprostu masz taka cere i juz. Kratery, zmiany potradzikowe i uszkodzenia mechaniczne wygladaja inaczej. Mozesz jedynie zrobic sobie jakis lekki peeling u dermatologa, ale problem polega na tym, ze trudno powiedziec czy jak pierwsza warstwa naskorka zostanie usunieta to czy nadal nie beda otworzone pory. Musisz zwrocic sie z tym do lekarza, odradzam ci kosmetyczne. Powodzenia

Up