Co sadzicie o kobiecie ktorej znajomi to same geje

ma 24 lata, jest troche zagubiona, niestabilna uczuciowo, nigdy nie miala faceta bo uwaza ze facet ma sie o nia starac tylko, uroda tez nie grzeszy, jej znajomi to same homo, z kolezankami np. z uczelni nie utrzymuje kontaktów poza uczelnią. normalne to? swoje zycie skupia tylko na problemach i to co ją dotyczy.

kobieta pewnie miala nadopiekunczych rodziców, wspolczuje jej, zwiewaj od niej bo to wampir emocjonalny

ze nie lubi sie zadawac z glupimi pochwami, bardzo madra dziewczyna

tez nie utrzymuje kontaktow z kolezankami ze studiow poza uczelnia, to jakis obowiazek?

no ale nie ma też żadnego faceta??? mądra??? chyba nie bardzo. kiedys bylem na gejowskiej imprezie to czułem się jakbym był wśród dzieci.

moze dla niej otoczenie mezczyzn jest bardziej inspirujace niz otoczenie kobiet?

Zgadzam się z powyższym.

nie oceniam ludzi po znajomych

Może geje są dla niej bardziej wartościowi niż hetero? Wcale jej się nie dziwię.