Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 35 lat, nie mam faceta jestem skończona

Polecane posty

Gość gość

Zawsze marzyłam o dwójce dzieci, mężu, ogródku i psie a lata mijają dwa związki wieloletnie za mną i zostałam sama:-( czemu tak banalnej rzeczy nie potrafie osiągnąć skoro 99% społeczeństwa to ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje się jak totalna nieudacznica z tego powodu, nic mi nie brakuje a jednak padło na mnie i ani nie doczekam się dziecka, ani ślubu, ani kochającego męża:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że to fatalne, szczególnie jak sie starałaś. Ja co prawda mam niby dopiero 25 lat, ale to samo...chciałabym kogoś mieć. Naprawdę staram się, chodzę a tu nic ;-( nie wiem gdzie szukać, szczególnie, że naprawdę się udzielam i wychodze do ludzi (należę do różnych klubów sportowych) i nic z tego nie ma ;-( naprawde już szukam i nikt mnie nie chce, ale ja nie jestem za ładna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze, a teraz ch.j na droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wieje od ciebie desperacja na kilometr.. normalna, szanujaca sie, szczesliwa kobieta nie czuje sie nikim bez faceta... Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chciałabyś z młodszym? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Bo wieje od ciebie desperacja na kilometr.. normalna, szanujaca sie, szczesliwa kobieta nie czuje sie nikim bez faceta... Zenada<<< Mam znajomą, która często pyta mnie: dlaczego faceci UCIEKAJĄ przed nią na ulicy :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam być szczesliwa i spełniona jeśli mam lat ile mam i coraz częściej wydaje mi się że już nie będzie mi dane mieć dziecka i męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to za dnia zatrudnij sie w zlobku, po poludniami zapraszaj do domu klientow i rozkladaj nogi, a w weekendy na wolontariat do schroniska, niedosc, ze w koncu bedziesz zaspokojona, to nie bedziesz miala czasu i sil na uzalanie sie nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie pasztet jesteś albo dmuchana lala dlatego jesteś sama :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po czytaj sobie o myśleniu zyczeniowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO CZYTAJ słownik ortograficzny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz chociaż ogródek i psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadbaj właśnie może o ten ogródek i psa? A mąż się szybciej znajdzie? Na dziecko jeszcze chwila też jest :) Więcej wiary, optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złap jakiegoś na ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ty jedna. Ja prawie 31 i też niestety panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekaj kobieto !! Wystarczająco naoglądam się 20 paro letnich matek z kilkoma dziećmi, w biedzie, albo z chorymi dziecmi , nieszczęśliwe rodziny, choroby, ucieczki, poprawczaki,więzienia,kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty. Należy doceniac to,co się ma - ŻYCIE, dar od Boga , zdrowie , zdrowe ręce , nogi , sprawność intelektualna i wizyczna, marzenia, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje 35 to duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja doszedłem do tego o czym marzysz to żona mnie zostawiła z palcem w d... I też jestem sam, ba chyba zostanę sam ponieważ nie zbuduję tego od początku, zbyt mało czasu. Czasem realizacja marzeń na siłę źle wpływa na związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety tak to jest jak sie czeka ma ksiecia z bajiki poznajecie kolesi ktorzy uchylili by wam nieba nosili na raczkach i oddali za was zycie to okazuja sie dla was zbyt nudni zbyt mili zbyt za malo oschli za malo chamscy wiazecie sie ze slodkim draniem a on odchodzi z nudow pozniej do innej mlodszej czasami zostawiajac na pamiatke dziecko niektore kobiety sa beznadziejne faktycznie logiczne myslenie nie jest wasza mocna strona inaczej problem staropanienstwa by nie istnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boś patologia z genami nieudacznicy życiowej, taki ludzki odpad do utylizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem sa laski ktore po 30 kogoś poznały ale pewnie same wyglądaly na 20 pare .. te które wyglądają na swój wiek nie mają szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdury ja mam 36 lat i nawet bym nie pomyślał żeby być z młodszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu użalać się nad sobą. Desperacją nic nie zdziałasz - napalisz się na dany scenariusz, a gdy rzeczy nie będą biegły po Twojej myśli, przyjdzie smutek i rozpacz, w końcu żal i determinacja. To nie ma sensu. Zaufaj sobie. Nie szukaj nikogo na siłę, nie patrz na swój wiek. Zapomnij o tym, że masz 35 lat i nie masz faceta. Żyj jakbyś znów miała 18 lat, a odpowiednia osoba niebawem się znajdzie. Szukanie kogoś na siłę nigdy nie wychodzi - w głowie tworzy nam się obraz ideału. Odrzucamy wszystkie możliwości, jeśli nie spełniają naszych wyimaginowanych kryteriów. Odzyskaj spokój ducha i radość życia - możesz nadal szaleć, nie masz obowiązków. Warto żyć dla siebie - nie dla innych. W ostateczności (jeśli bardzo pragniesz dzieci) pozostaje adopcja. Ewentualnie związek z kimś na siłę - tylko dla dzieci, by nie czuć się samotnym. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sugeruj sie kims,bo tak naprawde polowa tych,ktorzy maja tych facetow,zyja w nieudanych zwiazkach,z reguly z jakiegos konktretnego powodu(dzieci,dom,kredyt).Facet nie musi Cie prowadzic przez zycie,i nie ma powodu do zalamywania sie:)Byc moze ktoregos dnia niespodziewanie trafisz na kogos interesujacego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak można mieć idealistyczny obraz związku i myśleć, że każda kobieta w związku jest szczęśliwa...Wystarczy przejść się ulicą i jak faceci w parach gapią się na inne kobiety, kiedy ich luba nie patrzy, albo doznać "zaszczyty" bycia podrywaną przez żonatego. Myślę, że szczęśliwych par jest mało. I uważam, że wiek nie ma tu wiele do rzeczy. Jak kobieta jest młodziutka to nie oszukujmy się jest głownie "kochana" za wygląd... Czy to jest miłość? Trzeba szukać czegoś głębszego, myslę, że będąc starszą mozna mieć większa szansę na to, że ktoś kocha NAS jako człowieka a nie głównie naszą młodość i sprężystość ;P bo to sie zawsze kiedyś kończy i co potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślcie baby
problem w tym że wy baby NIC w tym nie robicie aktywnie. Wystroi się taka, pójdzie do supermarketu i oczekuje aby faceci do nich podchodzili i ją zagadywali, a może wy musicie brać inicjatywe i zagadywać. Mniej mejkalu i więcej uśmiechu, rozmowy z facetami, itd. Bierne idiotki zawsze będą same, bo czekają aż ktoś do nich zagada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×