co sądzicie o kupnie mieszkania 36mkw?

w chwili obecnej tylko na takie mnie stać, puki co jestem singlem, czekać jeszcze kilka lat aż dorobie się na większe, tylko że boje się ,że przez te pare lat mieszkania tak pójdą w górę,że nie będzie mnie stać na żadne, a teraz ceny są przystępne, czy kupić to i iść na swoje

W blokach mieszka patologia na socjalu z MOPSu

10 lat temu ceny były przystępne :) To wszystko zależy od tego jakie masz potrzeby. Jeśli 36 metrów cię zadowala, to kupuj.

cześć powiem tak mieszkanie to najlepsza inwestycja Twoich pieniążków (nie stracisz) bo: na lokacie znikomy % na wynajęciu od kogoś - tracisz a tak zawsze możesz sprzedać i kupić większe Jeżeli chodzi o metraż 36 to taki mały nie jest Jeżeli chcesz kupić tańsze mieszkanko to w okolicach dużego miasta np. koło Warszawy Ząbki i tu kupujesz mieszkanko 47 m2 z garażem za ok. 250 000 zł (trzypokojowe z aneksem kuchennym) lub mała kawalerka z osobną kuchnią metraż 28 m2 za 165 000 zł

Jeśli planujesz brać mieszkanie na kredyt np. 10 lat, to traktuj to mieszkanie jako takie, które powinno Ci wystarczyć na to 10 lat. Czy za 10 lat będziesz zadowolony z mieszkania 36 m^2? Może tak może nie, teraz trochę trudno powiedzieć. To też zależy, jak planujesz takiego mieszkania używać, co z nim zrobić, jak będziesz potrzebował większego, bo np. założysz rodzinę i takie będzie za małe. Co zrobisz z mieszkaniem, jeśli będziesz chciał się przeprowadzić np. za pracą? Czy nie będzie ono za dużym ciężarem? Takie rzeczy powinno się rozważyć już przed zakupem mieszkania.

Pamiętaj też, że kupno mieszkania de facto pod miastem oznacza zazwyczaj przynajmniej godzinę dojazdu do pracy (a i to optymistycznie) - czy chcesz na pewno w pracy spędzać zamiast 8h, to 10h dziennie (i to codziennie przez ileś lat)? Jeśli nie, to musisz uważnie wybrać lokalizację mieszkania i nie patrzeć na takie "byle taniej". Pamiętaj, że infrastruktura (to, co wokół mieszkania) też jest ważne.

Pamiętaj, że kredyt hipoteczny na mieszkanie powinno się brać jak najkrótszy i jak najmniejszy. Pamiętaj, że kupione mieszkanie też trzeba utrzymać (tak jak samochód), co oznacza dodatkowe co miesięczne koszta, których nie możesz uciąć... tylko musisz płacić czynsz, rachunki i ubezpieczenie za mieszkanie niezależnie od tego, czy ktoś w nim mieszka, czy nie. Jest to po prostu dodatkowe zobowiązanie, tak jak zaadoptowanie zwierzaka.

Co do cen to niekoniecznie będą rosły w nieskończoność, mogą rosnąć, mogą zatrzymać się w miejscu, a mogą też trochę spaść. Niektórzy mówią, że jest bańka i mocno spadną... w co raczej wątpię, w dłuższej perspektywie czasowej mieszkania raczej utrzymują swoją wartość. Pamiętaj, że jesteś młody, więc to, co może rosnąć - to Twoje zarobki i oszczędności, co oznacza, że z każdym rokiem stać Cię będzie na lepsze mieszkanie. Średni czas oszczędzania na mieszkanie to 8 lat, nie miej więc wyrzutów do siebie, że nie możesz kupić mieszkania "ot tak" - to nie bułki.

Rozejrzyj się koniecznie po rynku wtórnym, na którym można kupić mieszkania także w nowym budownictwie, a już wyremontowane, z meblami, taniej niż takie nowe. Pamiętaj tylko, że przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego należy zapłacić podatek PCC od jego wartości, co oznacza kilkadziesiąt tysięcy złotych podatku (które należy doliczyć do ceny mieszkania).
Polecam też wziąć pod uwagę inwestycje, które dopiero ruszają - wtedy mieszkanie można kupić całkiem sporo taniej na cenie z metra, a w dodatku można wybrać sobie dowolny rozkład... Płatność jest w transzach, więc trochę łatwiej uzbierać kapitał. Minusem jest ryzyko, że deweloperowi powinie się noga i nie skończy inwestycji, a wtedy wpłacona kasa niestety przepada, i nie ma ani kasy, ani mieszkania - dlatego dobrze też jest wybierać sprawdzonych deweloperów z renomą, a nie tych najtańszych. Przy rynku pierwotnym pamiętaj doliczyć przynajmniej 1000 zł/m^2 mieszkania na remont (deweloperzy oddają mieszkania bez położonych podłóg, kibelka, umywalek, abyś mógł się tam w ogóle wprowadzić przynajmniej 30k będziesz musiał mieć na zupełnie podstawowy remont).

No chyba, że kupujesz takiue mieszkanie pod wynajem. Ja mam takie w krakowie i nie brak chętnych na wynajmowanie  ALe to też znalazłam naprawdę super mieszkanko, za pomoca biura abc dom

Jak chcesz dla siebie kupić to dobrą opcją jest zakup, jeżeli na wynajem to ja bym poczekał jeszcze rok, albo dwa.