Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marcia08

Dieta i Cwiczenia zrzucic 9 kg do maja! Wspólne motywowanie

Polecane posty

Gość mine
hej... dopiero teraz jak marcia napisała zauwazyłam post od Kasi.... No i niestety Marcia ma dużo racji.... Kasiu widzisz ja próbuje was tu naprowadzić jak mogę ale sama widzisz że to nie sprawdza się. Widocznie albo wam to nie pasuje albo nie jesteście na tyle zdesperowane żeby się wziąść za siebie. Dziś nie odpowiem na twoją prośbę sama nie wiem czy podołam wiesz doskonale że sobie układam menu na wyższych kaloriach i tak na dłuższą metę ciężko mi dla wszystkich tu szykować jadłospisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia 35
Marcia ok,masz racje. Musze sie wziasc w garsc i walczyc. Mine nie gniewaj sie poprostu bardzo mi zainponowalas tym co zrobilas. Udowodnilas mi ze wszystko mozna tylko trzeba chciec. Ja nie mam wsparcia od nikogo moze dlatego chcialam Twojej pomocy. Za miesiac napisze jakie mam efekty. Bede korzystala z twojej dietki i rad. Dzieki za wszystko i wielkie gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Kasiu jakiego wsparcia? Ty nie jesteś śmiertelnie chora ani nie masz jakiejś chorobliwej nadwagi. 62kg to nie jest tragedia... chciałabyś zrobić to tylko albo aż dlatego żeby dobrze się czuć w swojej skórze. Ty nie potrzebujesz wsparcia tylko dyacypliny którą musisz sama sobie narzucić. Przykro mi ale ja za was tego nie zrobię... mogę podzielić się tym jak mi się udło ale nic więcej. Ja też nie miałam wsparcia ani we mnie nie wierzyli... ale ja w siebie tak. Nie zrobiłam tego żeby udowodnić coś komuś tylko dla siebie... mąż nie raz mówił żebym odpuściła trening bo za dużo chociaż ja wiedziałam co i po co to robię. Od wczoraj mam @ ale dziś killera nie odpuszczę. Już półmetek mojego wyzwania. I teraz widzicie dlaczego robię wszystko sama.... gdybym popatrzyła jak inne odpuszczają sama już dawno bym się zniechęciła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielam zdanie mine w 100% :)! Waga 62 kg to nie jest żadna nadwaga to jest normalna waga mi np przy moim wzroście 170 cm pokazuje ze normalna waga to 56-64 kg więc Kasiu spokojnie nie panikuj bo piszesz jakbyś ważyła 100 kg wystarczy, że ograniczysz złe jedzenie będziesz jadła zdrowe posiłki i zrzucisz kg, jesteś też osobą zapracowaną więc przypuszczam że masz ruch więc nie spinaj się tak bo to nic nie da, my cię będziemy wspierać i motywować ale brudnej roboty nikt za ciebie nie odwali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
No i półmetek świętuję.... Dziś mam ochotę poprostu wyłączyć myślenie.... tak żebym mogła się zresetować... 2gi lech leci.. i na nim poprzestanę Kasiu gnębisz moje sumienie.... wiem że łatwiej ci zebrać się z ćwiczeniami niż z dyscypliną jedzenia. Nie wiem jaką mam gwarancję że gdybym ci pomogła z tym menu to byś nie zawaliła. Wiesz nie znam dokładnie twojego planu dnia. Wiem że przy dzieciach też różnie bywa. Podziwiam cię jako matkę i nie rozumiem jak w takim natłoku obowiązków znajdujesz czas dla siebie. Nie chcę się napracować na darmo. Napisz mi jak dokładnie wygląda twój przeciętny dzień. Od której do której pracujesz kiedy przerwy, kiedy z domu wychodzisz. Ille masz wzr, kg i lat. Ja to sobiie poprzeliczam, przemyślę i może spróbujemy jnnym sposobem podejśc twój organizm tak zebyś nie czuła tego rygoru. Napisz co lubisz jeść czego nie. Jakie podstawowe masz produkty w domu.Zobaczymy co nam z tego wyjdzie. a i napisz czy twoim problemem że zawalasz to jest te regularne jedzenie czy kalorie bo zawsze pojawiasz się z niewypałem ale nie piszesz co było nie tak w tym co ustaliłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ja już po śniadanku pieczyw pełnoziarniste z polędwiczką z łososia cieniutka i chudziutka :) do tego szklanka mleka jakoś mnie tak naszło :) na obiad zjem owsianke bo jestem dziś sama i nie chce mi się nic innego rbić :P kolacja mozarela z pomidorem i dzis wreszcie poćwicze a co wreszcie mam na to czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
hej... a ja dziś na śniadanie makaron ze szpinakiem, na 2śn była surówka z papryki, sałaty lodowej, ogórka i pestkami słonecznika z serkiem naturalnym 0%. Na obiad będzie grill... jedziemy do lasu ;) a na kolację serek wiejski z warzywami. Dziś kupiłam 3 pary jeansów :D więc już mam w czym chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 35kasia
Hej! Mine ja Cie bardzo przepraszam . Nie wiedzialam ze Twoje sumienie nie bedzie dawalo Ci spokoju. Nie chce wywierac presji na Tobie. Jednak powiem szczerze ze troche sie ucieszylam jak napisalas ze jest szansa zebym napisala Ci wszystko na swoj temat i ze moze uda Ci sie mi pomoc. Wiem ze masz swoje zycie i obowiazki rozumiem to i ta moja prosba nie byla czyms zobowiazujacym. Poprostu zapytalam. Wiem na pewno ze gdyby Ci sie udalo ulozyc mi jadlospis tak na 3 czy 4 dni(potem bym je poprostu powtarzala),to napewno bede zdyscyplinowana. Nie wiem moge napisac jeszcze to o co prosilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35 kasia
Mine napisze Ci wszystko a Ty sie zastanow czy jest szansa zebys tak na odleglosc mogla mi pomoc. Mam 35 lat, waga 62.5 i 162cm wzrostu. Wstaje codziennie o 5 rano i wyjezdzam o 5.30 do pracy. W pracy jestem o 7 i pracuje przy komputerze 7godz. Przerwy w pracy na jedzenie robie sama. Mam czajnik w pracy nie mamy mikrofalii. Obiecuje przestrzegac godz jedzenia. Teraz robilam ten blad ze zjadalam jeden posilek tylko w pracy i to ok 11 potem nie bylo czasu bo duzo pracy i jak wracalam do domu to zapychalam sie byle czym najczesciej slodyczami. Wiem ze nie jestem chora smiertelnie i 62kg to nie otylosc . Jednak zle sie czuje w swoum ciele bo zawsze waga moja wynosila 52 53kg. I teraz chcialabym do niej dojsc? Chcialabym na 1000kcal wejsc i tez nie laczyc wegli z bialkiem. Takie owsianki na wodzie bardzo lubie i mi pasuja na sniadania. O 14 jak wyjde z pracy to jade autobusem do domu do 15.30. Ide po dzieci do przedszkola i jestem ok 16.15 w domu. Chce choc 45-60min poswiecac na cwiczenia. Mam orbitreka i wszystkie plyty chodakowskiej i skakanke.Lubie wszystkie miesa, ryby i wedzone tez jaja,biale serki i twarogi chude kefiry i jogurty naturalne i wszystkie owoce i warzywa. Chcialabym sztywno trzymac sie godz jedzenia bo to mnie gubi. Nie wspomne o tym ze wszyscy wokol uwazaja ze jak mam 5 dzieci to piwinnam wygladac jak matka a nie nastolatka. Mimo swoich 35lat wszyscy daja mi 28max mam delikatna urode. Ale przeciez to ze mam dzieci i jestem matka i zona nie oznacza ze mam byc jak kopciuch. Cwiczyc bym chciala ok 17. I tak o 19 ostatni posilek zjesc. Produkty zywieniowe to nie problem. Wszystko moge kupic. Nie wiem czy wszystko napisalam. A i lubie wode z cytryna i imbirem. Chcialabym te 10 kg zrzucic w 2 miesiace jak sie uda a jak nie to tyle az schudne. Ale te 2 miesiace to chcialabym tak naprawde ostro a potem wychodzenie z diety. Pomysl czy dasz rade i napisz. Dzieki i przepraszam ze Ci zawracam glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
kasia teraz weekend... mąż w domu to tak nie bardzo mam się czas skupić. W pon policzę pospisuję i coś ci zaproponuję. Najwyżej od wtorku byśmy zaczęły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 35kasia
Jeszcze dodam ze chcialabym bardzo zaczac od jutra. Jestem juz bardzo zdeterminowana. Na jutro mam na ta chwile w domu: platki owsiane, suszona zurawine,suszone mango,rodzynki,siemie,slonecznik,dynia,wiorki kokosowe,migdaly,jajka,piers z kurczaka,serek wiejski lekki,grejruty i jablka,rzodkiewki,seler naciowy,pomidory,ogorki,salata lodowa. Daloby rade cos z tego na jutro juz przygotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35 kasia
No dobra. Ok. A tak z tego co napisalam to cos bym stworzyla na jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
to zrób owsiankę z żurawiną na śniadanie... na 2 grejfrut i jabłko... na obiad piersi kawałek z surówką i na kolację serek wiejski. Zasady znasz... proporcje mniej więcej też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie ma co się przemęczać!! Koleżanka poleciła mi African Mango!! w 100 % naturalny suplement diety. 3 tygodnie i prawie 10 kilo i to bez wyrzeczeń usmiech.gif Na prawdę polecam wszystkim kobietom które chcą zrzucić parę kilo!!! :) http://nplink.net/BOxuJOW8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 35kasia
Dobrze mine to tak zrobie. Wszystko zapisalam. Kupilam zeszyt i wszystko od tej piry notuje i na kazdy nastepny dzien bede zapisywac. Najgorzej to te pory jedzenia nie wiem jak dopasowac. Bo od pn w pracy bede bo w weekendy jestem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Kaśka twoje ppm jak moje... więc obniżenie nie powinno spowodować strasznych skutków. Moja propozycja taka na jutro 8-9godz 1śn połowa kanapki ( bułka graham, sałata, połowa pomidora, 100g tuńczyka w sosie własnym) + 20g orzechów ziemnych lub włoskich 11-12h 2śn grejfrut, kiwi, serek homogenizowany owoce leśne tutti0% ( kupisz w biedronce) 14-15h to samo co na śniadanie czyli druga połowa twojej kanapki i 20g orzechów 16.30 robisz trening 18.00 serek wiejski z papryką ( Sałatę czy rzodkiewki, ogórki możesz dodawać wszędzie ile chcesz bo mają niewiele kalorii) wyszło tłuszczu 32g, węgli 113g i białka 72 więc całkiem względnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny na pewno znacie preparat wspomagający odchudzanie Slimette. Najlepszy preparat w Polsce i na Świecie. Sama byłam sceptycznie nastawiona ale koleżanka mi go poleciła :) Dziś jestem o 10 kilo chudsza i czuje się dużo lepiej. Tym bardziej, że do Slimette dostałam jeszcze gratis książkę kucharską jak odżywiać się na diecie oraz matę do ćwiczeń. Bardzo mnie to zaskoczyło :) Polecam Slimette Wszystkim Kobietom http://nplink.net/IQmTf74d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
a i Kasia jakbyś była po te serki to kup ze 3 naturalne homo 0% i 2smakowe. Mają lepszy skład od jogurtu,nat ;) i mniej kalorii i lepiej zaatępuje śmietanę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35kasia
Mine super. Wielkie dzieki. Wlasnie jade do biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
Kasiu napisz mi ile tego tuńczyka jest w konserwie... tak żebym wiedziała czy jak masz te 100g na kanapkę to coś jeszcze zostaje czy nie? Bo ja nie kupuję takich rzeczy... a szkoda żeby się coś marnowało i ewentualnie na drugi dzień będziesz dojadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
u mnie po wczorajszej zwyżce ( po grillu) dziś waga 57,8kg więc nowy mały rekord :) bo był zastój na 58kg. Kolejny tydzień z treningami... jak się cieszę że jeszcze ten tydzień i następny i zwolnimy tępo. Mogę się pochwalić że kilera wytrzymuję od a do z. Ale 1 ćwiczenie z 3części wykonuję bez biegania. Będę próbowała się w tej kwestii przełamać. Kaśka menu na jutro 1śn serek wiejski 200g, jabłko 2śn grejfrut, gruszka obiad kefir 400g, orzechy ziemne lub włoskie 10g kolacja 2jajka sadzone lub gotowane i mizeria ( 200g ogórka, serek tutti naturalny 0%) tł 37g, węgli 111g, białko 67g :D a myślałam że węgli jakos mało. Jak będziesz miała w menu orzechy to sobie sama wybierzesz które ja będę pisała ogólnikowo bo to 10kcal różnicy. I czekam na raport dzisiejszego dnia jak poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stawiam na zdrowe odżywianie i ćwiczenia z książki Natalii Gackiej (skusiła mnie promocja w Empiku :)) - wygodne, bo mam rozplanowane ćwiczenia na pół roku i nie muszę biegać po You Tube i kombinować treningów. Przy diecie 1000 kalorii nie dałabym rady ćwiczyć, dlatego wolę zmienić nawyki żywieniowe i jeść racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
no i po treningu... dziewczyny dałam z siebie 100% wreszcie wszystko zrobiłam jak ona..chodzi oczywiście o dotrzymanie tempa w problematycznym ćwiczeniu :D ale jestem z siebie dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość35kasia
Mine wszystko idzie zgodnie z Twoim planem. Wielkie dzieki!!! Czuje sie juz duzo lzej. Dzis w pracy kolezanka miala imieniny i przyniosla sernik i tort lodowy. Nawet kawalka nie wzielam. Usciskalam ja i zlozylam zyczenia ale jak dyscyplina to dyscyplina. Teraz sie zawzielam. Jutrzejsze menu bardzo mi sie podoba tylko czy zamiast jabka do serka wiejskiego rano moge dac jakies warzywa np papryke seler naciowy itp. Bo jak jem za duzo jablek to brzuch mnie boli. A i caly jadlospis ma 1000kcal czy wiecej? Tak pytam z ciekawosci. Wszystko przepisuje do zeszytu. Dzis robie turbo spalanie ewki chodakowskiej. Czuje ze mam tyle energii ze dam rade . Mine z calego serducha Ci dziekuje. Nie zawiode! Za msc zrobie pomiary i sie zwaze.zobaczymy efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdrowo się odżywiam od mniej więcej miesiąca, do tego pływanie raz w tygodniu i do pracy dojeżdżam rowerem (nie codziennie oczywiście ale jak tylko pogoda pozwala, czyli ostatnio bardzo często ;)). Motywacji mi nie brakuje ale jak co to polecam aplikację kręć kilometry - jeżdżąc na rowerze, zbieramy kilometry i możemy wygrać nagrody a dla swojego miasta stojaki rowerowe. U mnie by się przydały bo często muszę kombinować co zrobić z rowerem, do czego i jak go przypiąć. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zeszłym tygodniu schudłam 1.5kg! jestem w euforii :) muszę przyznać, że mnie dużo motywuje, że zapłaciłam za dietę. chociaż wcale nie dużo, bo na 3 miesiące z fitnessem to 169 zł, czyli wychodzi niecale 60 zł za miesiąc (tyle to jestem czasami w stanie wydać w drogerii za jednym razem na niepotrzebne mi kosmetyki). To czuję się zmotywowana chociaż pod takim względem, że zapłaciłam to wykorzystam, nie chcę, żeby ta kasa przepadła. I o ile do pierwszego ważenia miałam chwile zwątpienia, bo przecież nie jedną próbę mam za sobą, to od tego momentu już nie mam żadnych wątpliwości. Kompletnie nic mnie nie rusza, idę dalej w kierunku mojego celu. Tylko ja jestem w stanie go zrealizować, nikt go za mnie nie osiągnie, nikt za mnie nie zje, nie poćwiczy, nie zważy się. Dziewczyny, trzeba być kowalem własnego losu :) Kasia - musisz się wziąć do pracy jeśli chcesz osiągnąć cel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
carmelkova gratuluje wytrwałości i zazdroszczę możliwości finansowych *_* też bym chciała tyle móc na kosmetyki wydać ;) ale mąż ehh ta kula u nogi :) Kasia może być i papryka i seler. Tak od tego zagłębienia do zagłębienia w papryce to ok 100g ( 26kcal) 1 lodyga selera 17kcal. Więc z 200g tej papryki i 1 łodyga selera. Kalorii jest tak jak sobie życzyłaś 1000 ;) no tam z limitem do 1050 wiadomo nie zawsze taki idealnie wpasuje ale limit trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
hej... @ się kończy i waga znowu ruszyła w dół dziś 57,3kg :D Kasia jutro 1śn serek tutti naturalny 140g, 200g papryki, 1jajko gotowane, 1 łodyga selera, 10g pestek ze słonecznika 2śn serek wiejski 200g obiad kefir 400g, banan kolacja pierś z kurczaka 100g , 250g brokułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcia08
Hej dziewczyny jestem i ja :) i dziś jeden kg mniej ale t chyba dlatego że wczoraj spędziłam cały dzień pod kroplówką ale dziś już dobrze :P odpoczywam i jem właśnie owsianke potem też przejdę się i zrobie zakupy w biedrnce poszukam tych serków homo :) Carmelkova najlepiej to wydrukuj sobie wszytskie te jadłospisy i jak skonczy sie dieta zaczniesz od nowa, ja tak robie bo moj abonamnet konczy sie w czerwcu i zaczne od poczatku jesc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mine
o matko marcia a coż tobie znowu? Pewnie jelitówka? Mój szwagier w pn przechodził i to tak ostro że się zastanawiał czy na pogotowie nie iść. Ale jakoś przeszło. Ja kawkę robie już po treningu siłowym... jutro będę musiała na popołudnie killera robić bo za mało się zmęczyłam ( organizm się przystosował do wysiłku z rana)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×