Cały sekret uwodzenia mężczyzn. Banał.

Dwoicie się i troicie, żeby tych facetów owinąć sobie wokół serdecznego palca, a sekret uwodzenia jest tak banalnie prosty, że aż nie. Słuchać ich, baby. Pytać, interesować się, wartościować, doceniać. A zarazem znać w tym umiar. Pal licho, że w życiu nie stałaś nawet obok półki z literaturą skandynawską, jeśli facet wyznaje, że lubi norweskich pisarzy, to zrób okrągłe oczy i powiedz, że ma niszowe upodobania i dopytaj, czy poleca jakąś skandynawską prozę na nudne wieczory. A na koniec się uśmiechnij. To zawsze działa. Ludzie to istoty proste. Lubią mówić o sobie i lubią ludzi, którzy lubią słuchać, jak mówią o sobie. Więc jeśli wyglądasz zjawiskowo, opanowałaś przed lustrem wszystkie zmysłowe i zachwycone miny, których użyjesz tego wieczoru i myślisz, że jesteś gotowa na podbój, wykorzystaj to. Już 70% sukcesu. Naprawdę.

Jak się jest mało urodziwym to i znajomość prozy Larssona,Nesbo i Mankella nie pomoże :D

Jeśli to jest cel Twojego życia, to gratuluje wspięcia się na wyżyny uwodzenia. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia ;) Możesz sobie postawić pomnik pt: nauczyłam się uwodzić mężczyzn. Na dłuższą mete ta nauka jest w ogóle do czegos potrzebna ?

faceci lecą przede wszystkim na: wygląd, a jeśli chodzi o charakter to ideałem jest kobieta troche tajemnicza, z jednej strony wrażliwa, szara myszka, z drugiej niezła zołza i seksbomba w łóżku (ale tylko dla niego!) , taka nieodgadniona, że nie wiadomo czy jej do konca zalezy nigdy do konca, co potrafi byc bardzo czuła żeby potem nagle sie wycofac, nieprzewidywalna, ale nie wybuchowa