Czy macie wieczne samotne koleżanki?

Tak, jestem wiecznie sama i nie powiem by mi się to podobało. Problem w moim przypadku jest z pewnością w charakterze/zachowaniu ale nie potrafię się ocenić obiektywnie więc nie wiem co "naprawić" w sobie. Dlatego, jeśli macie wiecznie samotne koleżanki o przeciętnym wyglądzie napiszcie co w nich powoduje odstraszanie facetów? Brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej? Chciałabym potem wybrać 3 cechy które się najczęściej pojawią i przyjąć, że ja też je posiadam i jakoś z nimi zawalczyć ;).

ja mam takie. dlaczego są samotne? bo nikt im się nie podoba, a ci którzy ew. się podobają to za wysokie progi :)

ja jestem wiecznie samotna ale nie wiem co jest ze mną nie tak

no ja nie wybrzydzam bo nie mam jak skoro nikt się wokół mnie nie kręci :D ale na pewno jest coś we mnie co zniechęca facetów a moje koleżanki oczywiście nie powiedzą mi szczerze co, dlatego pytam tu na forum :)

wokół moich koleżanek też nie bardzo się ktoś kręci, a jak już się pojawi to szybko ucieka :D trudno powiedzieć, co jest z Tobą, bo nie znam Cię...

nie no, nie chodzi mi o ocenę mnie ;) ale widzisz w swoich koleżankach jakieś cechy które sprawiają, że faceci od nich uciekają? Bo jest przecież bardzo duże prawdopodobieństwo że ja też je posiadam a jak się dowiem jakie to cechy to będę mogła się zmienić na lepsze.

>>>na pewno jest coś we mnie co zniechęca facetów<<< To desperackie usiłowanie znalezienia faceta :D :D :D. Jesteśmy na to bardzo wyczuleni :).

czyli jest już jedna cecha: desperacja. Ale coś poza tym? Z desperacją będę musiała walczyć długoterminowo a może są jakieś inne zachowania które szybko mogłabym zniwelować?

Po 1: Faceci boją się silnych kobiet. Po 2: Poza tym pierwsze na co patrzą to wygląd. Gdy schudlam 15 kilo to nagle zaczeli mnie zauwazac. Po 3: desperacja jak ktoś wspomniał. To da się wyczuć.

Ja jestem samotna ,bo jestem aspołeczna, nie lubię przebywać wśród ludzi co za tym idzie nie za bardzo mam jak kogoś poznać.

mi się wydaje że: - brak okazji żeby kogoś poznać - na studiach, w pracy same kobiety które często są w podobnej sytuacji a chodzenie do pubów, kawiarni czy kina mało co daje, - zbyt spokojny charakter, introwersja. Faceci, wbrew temu co często mówią lubią ekstrawertyczne, ciągle gadające kobiety bo wtedy sami nie muszą się wysilać i szukać tematu do rozmów, - przeciętny wygląd i figura. Nie musisz wcale być gruba czy brzydka ale w miastach jest tak dużo kobiet, i to atrakcyjnych i zrobionych że konkurencja jest b. duża i nawet przeciętny facet może sobie przebierać.

"mi się wydaje że: - brak okazji żeby kogoś poznać - na studiach, w pracy same kobiety które często są w podobnej sytuacji a chodzenie do pubów, kawiarni czy kina mało co daje, - zbyt spokojny charakter, introwersja. Faceci, wbrew temu co często mówią lubią ekstrawertyczne, ciągle gadające kobiety bo wtedy sami nie muszą się wysilać i szukać tematu do rozmów, - przeciętny wygląd i figura. Nie musisz wcale być gruba czy brzydka ale w miastach jest tak dużo kobiet, i to atrakcyjnych i zrobionych że konkurencja jest b. duża i nawet przeciętny facet może sobie przebierać." szczerze mówiąc nie chodzi mi o "gdybanie" tylko o konkretne przykłady. Np. "mam koleżankę, jest wiecznie sama BO..." Akurat nie jestem ani introwertyczką ani nie siedzę w cały czas w 4 ścianach. Teoretycznie jestem OK jednak ciągle sama a więc musi tkwić we mnie jakiś problem. Najchętniej to bym uslyszała szczerze od koleżanek co jest ze mną nie tak ale wiecie jak to jest... nie wszyscy potrafią być szczerzy więc słyszę, że jestem fajną babką ;)

podbijam, może ktoś się jeszcze wypowie :)

Dlaczego na tym forum, nie narzekają na samotność, żadne okrągłe kobietki :( ? x Wszędzie podkreślacie, ze nie jesteście brzydkie, ani grube, więc logiczne byłoby duże "pogłowie" samotnych "grubasek", a jakoś tego tutaj wcale nie widać. x Narzekają tylko te "brzydkie", ale i one zaznaczają, że grube nie są. x To jak to jest z tymi samotnymi "grubaskami" :) ?

no wiem :( ja krągła z pewnością nie jestem. Brzydka może, ale nie gruba :P.

Słuchaj Ankieterko Nie bądź za mądra i czasami opłaci sie walić idiotke ( słodka ) Faceci nie lubia cwanych dziewuch... Ponadto zadawaj otwarte pytania , niech gada o sobie na randce . Trochę sie dowartościuje:o

moja jest sama, bo jest inteligentna, nie udaje słodkiej idiotki, bo mówi że by ją to obrażało, mówi że nie czuje się nieszczęśliwa bo ma swoje zainteresowania i lubi siebie, więc jak ktoś się trafi to będzie ,a jak nie- to trudno. ma dobrą kasę mieszka sama, ma dobrą pracę i jak ktoś do niej coś świruje a no rzuci jakiś zboczony żart, to już go skreśla tak samo jak facet nie ma zainteresowań- już skreśla

Kurde u mnie problem jest taki, że ja nikogo nie skreślam bo nikt do mnie nie podbija. Ale może rzeczywiście jestem/wydaję się być zbyt wyniosła?

strasznie ta koleżanka ynteligentna skoro skreśla kogoś za zboczony żart :o

ja też sobie nie pozwalam na zboczone żarty...chyba ci daleko do damy

Ja jestem wiecznie sama ale mam strasznie wysokie wymagania. Czesto po prostu facet jest dla mnie za glupi. Jestem bardziej oczytana, obyta w swiecie i skreslam facetow z ktorymi nie mam o czym rozmawiac. Wielu facetow mnie podrywa ale ja praktycznie wszystkich odrzucam. Zaden mi nie odpowiada. Nie jestem zdesperowana ani brzydka tylko nikt mi sie nie podoba. Nie wiem juz gdzie szukac...

a ja sobie pozwalam ale zależy kto go mówi i czy nie przekracza pewnej granicy. Bo co innego kolega a co innego pan z budowy ;).

zamiast powiedzieć ,że nie bawią jej takie żarty to skreśla :D no cóż facet to z góry ma wiedzieć ,że czegoś nie lubi :o ojj wróżę jeszcze długą samotność ...

to oczywiste że żaden facet nie powinien do kobiety żartować w ten sposób- czy faceci to tumany ze trzeba ostrzegać ich, co wypada a co nie? i dobrze widać zrobiła ze skreśliła takie zboczucha

to może jeszcze zdefiniujmy zboczony żart bo oczywista oczywistość to nie jest :o

Nie no kobietki nie wmawiajmy sobie, że jak facet na randce zaczyna sprośnie żartować, to to jest OK:/ świadczy to o tym że to jakiś robol bez obycia i prawdę powiedziawszy,dziewczyna która by sobie pozwoliła i jeszcze zaśmiała z takiego żartu to zwykła jakaś dziewka

haha same damy :D

ja tam jestem taką damą i wolę nią być niż jakąś podrzędną patolką z papierochem w buzi

sama jestem samotna i po 30 teraz dopiero wiem że przegrałam zycie... bylam niesmiałam zamknieta w sobie i się balam czego???sama nie wiem a teraz to już nie ma o czy mówić za póżno pewnie... nie jestem gruba ,nawet nie przy kości tez nie brzydka ogólnie się sobie podobam i inny też.....ale co z tego

pewnie też udajesz ,że nie robisz kupy damy nie srają