powiedzial jej ze jest piekna...

Zakochana jestem na zaboj w pewnym facecie, nie dosc ze to w ogole dziwna sytuacja (chociaz wreszcie jakis realny dosyc obiekt westchnien) to jeszcze on ma "przyjaciolke"... wiem, ze mu sie podoba wizualnie, bo jej kiedys podobno w.zartach niby powiedzial, ze jest piekna. Ona na 100% nic z nim nie planuje i ttaktuje go jak kumpla, kreci teraz z jakims innym facetem... ale on. Boje sie, ze sie w niej podkochuje. Jestem cholernie zazdrosna :( Czy kazdy facet zakocjuje sie w swoich przyjaciolkach?

Mowilam. No tak, racja. Ale nie chodzi tylko o te kwestie. Boje sie, ze on cos do niej czuje, po prostu jestem zazdrosna. Nie wierze w przyjazn damsko-meska...

To nie tak ze faceci maja przyjaciolki ktore im sie dopiero spodobaja - to rzadkosc. Zazwyczaj szukaja takiej w swoim typie i czynia z niej swoja psiapsiole :D wiadomo psiapsiola ma wiecej zaufania do aseksualnego kolesia zwanego friendem niz kolesia ktory do niej kreci. I tak to sie dzieje. prawdziwi faceci nie musza miec "przyjaciolek"chyba ze w wieku gimnazjalnym:)