Czy zachowałem się nieodpowiednio?

W centrum handlowym zaczepiła mnie hostessa oferująca konto bankowe. Nie potrzebuję kolejnego konta, ale postanowiłem posłuchać co ma do powiedzenia na jego temat. Dziewczyna miała tam ustawione malutkie stoisko -sam pulpit a na nim laptop żeby pewnie tworzyć konta dla nowych klientów. Bardzo była wygadana i sypała jak z rękawa zaletami tego konta. Zadawała mi też wiele pytań. Rozmawialiśmy na stojąco w sumie aż z 5 minut. Zauważyłem, że w czasie rozmowy ciągle przestępowała z nogi na nogę krzyżując je. Pod koniec rozmowy gdy odpowiadałem jej na pytania wsunęła dłoń między uda a na twarzy zrobiła się czerwona. W tym momencie przestała okazywać zainteresowanie tym co mówię. Spytałem się czy wszystko w porządku. Nic nie powiedziała, kiwnęła tylko głową, że tak. Szybko powiedziałem tylko "dziękuję, do widzenia" i odszedłem, bo niezręcznie się poczułem, czy to może nie przeze mnie? Zniecierpliwiłem ją czy co?