Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ubieracie dziewczynki na rozowo

Polecane posty

Gość gość

Aż rzygac sie chce od tego różu, różowe sukieneczki,sweterki,bluzeczki,buciki,rajstopki, różowy pokoik i różowe zabawki..posciel i dywaniki i zaslonki.Czy naprawdę nie ma innych kolorów na tym świecie? Czy dziewczynka nie moze zalozyc zoltej,niebieskiej czy czerwonej sukienki,nie moze mieć ścian w kolorze zielonym(bo juz nikt nie pozna ze to pokoj dziewczynki?!) Masakra poprostu.. Oczywiscie pytania kieruje to mamusiek fanatyczek rozu w każdym odcieniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to przeraża. Jak będę mieć w odległej przyszłości dziecko to cała rodzina i znajomi dostaną odgórny zakaz kupowania różowych ciuszków i gadżetów w prezencie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w sklepach dla dziewczynek są głównie różowe ubranka i inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sa takie matki,sama mam taka koleżankę która tak wlasnie ubiera córkę,trochę się jej nie dziwie bo dziewczynka ma prawie 3 lata a wlosy jej nie rosna,nie jest tez zbyt urodziwa i wyglada w innym kolorach jak chlopak,ale tez ma wlasnie taki bladorozowy pokoik i wszystkie zabawki w różowym kolorze jak tam wchodze to mnie mdli i oczy szczypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:10 glownie takie ? Ja tam widzialam ladne kolorowe bluzeczki,sliczne sukienki inne niż różowe,owszem dla niemowlat glownie kroluje moze i blady róż,blekit i biel, ale pozniej naprawdę mozna szaleć z kolorami.. To samo tyczy sie pokoików,chyba nie powiesz ze farby w sklepach masz tylko różowe,ze nie ma kolorowych doniczek czy zaslonek.. Potem rosna takie male tandetne księżniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Was to tak wlasciwie obchodzi? Niedlugo zalozycie temat: dlaczego matki czesza swoje corki w warkocz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:25 obchodzi,chcemy wiedzieć dlaczego myślą ze jak dziewczynki zawsze cale sa w rozu i wszystko dookola nich to są piękne,slodkie? Czy dziewczynka w zielonej bluzeczce juz nie jest dziewczynka? Jakos nie zauwazylam takiej obsesji na punkcie wszechobecnego niebieskiego u matek chlopcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zawsze myslalam ze moja córka w różowym chodzic nie będzie wcale bo nie lubię i myslalam kiedyś tak jak wy. A teraz jej zakladam różowe rzeczy, dużo dostala od chrzestnej, z Anglii przyslala cala pakę różowo różowych ubranek - przecierz nie wyrzucę, tylko ciesze sie ze mam i nie musze na to kasy wydawać, dużo dostalam po kuzynki córce - jak nowe, wiekszosc w odcieniach różu ale są ladne, nie zniszczone i pasują. Mam tez te które kupilam sama, raczej różu Malo choć pewne odcienie sie pojawiają. I wiecie co, wisi mi to co sobie myslicie. Akurat moje dziecko wygląda bardzo ladnie w ciemnym różu i zielonym wiec czesto ja tak ubieram. Nawet moja siostra ktora nienawidzi tego koloru regularnie kupuje różowe ubranka bo uważa ze córa w tym kolorze wygląda najlepiej... A w pokoju nie ma ani jednej różowej rzeczy :) ściany i firanki sa w stonowanych kolorach, ogólnie w pokoju króluje biel, szarości i czarny, jedyny akcent kolorystyczny to dywan w kolorze ciemnej zieleni i moja różowa corka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np. nie lubię koloru różowego i nie mam w tym kolorze ciuchów (no chyba, że ktoś taki prezent zrobi) ale noszę w ostateczności. Całe życie mówiłam, że moja córka różowych ubranek nosić nie będzie, ale cóż :) różowy się jej bardzo podoba, więc kupuję ubranka i w tym kolorze. No, ale żeby nie było nie ma wszystkiego różowego. Kurtki ma np. szare, granatowe, aż mi te kolory obrzydły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka ma niebieski pokoj w marynarskim stylu, a ubranka roznie, rozowe tez, wozek czarno-bialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyście zobaczyły moją córkę jeszcze 2 lata temu to byście mogły pomyśleć, że należę do takich mam fanatyczek. Niestety moja córka uwielbiała różowy i jak sama szła do szafy się ubrać to wypierała ubrania tylko w takim kolorze. Minęły 2 lata, córka w tym roku skończy 8 i ubrania w przewadze są czarne, lub szare :P Dziewczynki (nie wszystkie) mają w pewnym okresie fazę na ten kolor, ale wyrastają z niego. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszego mam synka wiec mnie róz ominą,teraz urodziam córke i nie bede jej w róze ubierac a na pewno nie całą,dla mnie to tandeta,tak samo jak 10 spinek na włosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak myslalam i cala wyprawke kupilam zielono, bialo, niebieska a pozniej rodzinka dokupywala roz teraz corka jest starsza i sama wybiera kolory i kroluje zielony i pomaranczowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam corke i tez rzygac mi sie chce jak patrze na te roze, owszem czasem cos rozowego jej kupie,ale dodatki i tylko delikatne odcienie typu brudny roz, lub roz indyjski w sklepach mam problem z kupnem czegos fajnego bo wszystko rozowe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że chcą? Że lubią różowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqwefqwef
Niestety ale od różu trudno się uwolnić. Ja ubierałam córkę bez tego koloru ale pamiętam że często musiałam się naszukać. Akurat w pokoju mojej córy nie ma nic różowego. Ale co do ubrań, to nie jest łatwo. A ile razy moja córka we wczesnym dzieciństwie była brana za chłopca bo nie miała obowiązkowych elementów różowych, to nie zliczę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja młodsza córka w wieku 5 lat uznała, że to jest jedyny słuszny kolor w garderobie i w jej pokoju to co mam na siłę walczyć z czymś co samo minie? z czasem "siła różu" sama słabła dziś ma 8 lat i lubi róż ale tylko jako dodatek do szarości np szare ponczo, czarne spodnie i brudno-różowy beret, albo szara sukienka i różowa broszka. No ludzie dajcie dzieciom wybór to samo minie. Tak się rozpisujecie, że nie rozumiecie i że tak was to bawi, a wystarczy pomyśleć. Starsza córka nigdy nie lubiła różu podobnie jak ja i nigdy po niego nie sięgała. Nad czym tu dramatyzować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja nie mam nic przeciwko rozowemu jezeli jest to np tylko bluzeczka a reszta w innym kolorze,ale nie jak dziewczynka jest od stop do glow ubrana w róż,a jeszcze jak zlewa sie ze swoim pokojem to juz w ogóle aż czlowiek ma mdlosci z tego przeslodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu cię to tak obchodzi, ktoś ci każe siedzieć w jej pokoju i patrzeć na nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pokoju nie ma nic różowego, ale ubrań niestety sporo. Ciężko nie kupić czegoś w tym kolorze bo dominuje w sklepach. W prezencie na ogół dostaje od babci czy cioci głównie róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Dziewczyny ja nie mam nic przeciwko rózowemu jezeli jest to np tylko bluzeczka" Och jakaś ty łaskawa o pani! a moja córka przeszła ten przesłodzony etap, zakładała wszystko różowe przez rok i teraz różu nie zakłada wcale. ale dzięki ci za tę wielką łaskę, że nie masz nic przeciwko różowemu akcentowi :) zawsze zależało mi na twojej akceptacji - obca, anonimowa osobo z kafeterii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha no właśnie kogo to obchodzi czemu ty jesteś przeciwna albo przeciwko czemu nic nie masz :D znalazła się moralizatorka stylu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie matki chlopcow tak nie swiruja,pomimo iż maja dużo mniejsze pole do popisu bo ubranek dla dziewczynek jest znacznie wiecej i w przeróżnych kolorach,a niektore uprą sie na róż a potem ze to niby dziewczynka lubi taki kolor,mam na myśli takie 0-3 latka które jeszcze nie decydują co by chcialy zalozyc,ale matki obowiązkowo odp*****laja je w rozowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki chłopców nie świrują? hahahah dobre! Sama mam koleżanki które obowiązkowo wszystko niebieskie dla chłopaków mają, a jak kupiłam ciemnofioletowy, śliwkowy wózek dla synka to lamentowały, że to jak dla dziewczynki :o więc nie pitol Mojemu bratankowi kupiłam czerwony kask na rower to następnego dnia już bratowa była w sklepie żeby go wymienić na niebieski, bo to chłopiec przecież. O ile wiele matek świruje z różem dla córek o tyle wiele matek chłopców ma alergię na wszelakie kolory inne niż chłopięce czarny i zielony to jeszcze ale jak już jest jakiś fiolet, czerwień, pomarańcz to mało spazmów nie dostaną :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, dziewczyny - jest różowy reżim sklepowy to fakt, ale faktem jest też, że mojej córce się ten księżniczkowy kolor podoba i podobał zanim poszła do przedszkola i zanim miała regularny kontakt z równieśniczkami. Ja zdecydowanie nie jestem typem różowej landrynki, raczej sportowym i nie wiem skąd takie wzorce. Ale nie mam większe zmartwienia na głowie - jak chce różową bluzkę t bardzo proszę - przecież to tylko dziecko. Kiedyś wyrośnie, będzie chodzić w glanach i na czarno to też będziecie lamentować, że się tak posępnie nosi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w przedszkolu i niestety tak jest że 70% dziewczynek przychodzi cała na różowo,a chłopcy są ubierani bardziej kolorowo,pasiaste,czerwone,zielone,żółte bluzki. I nie ma żadnego chłopca który od stóp do głów jest ubrany na niebiesko,no chyba że ma akurat jeansy i niebieska koszulkę. Są dziewczynki które po prostu są na etapie fascynacji różowym ale dużo jest takich że są tak strojone przez własne matki które nie wyobrażają sobie ubrać córki w inne kolory,bo to przecież dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak narazie to moja corka ma skarpetki z dodatkiem rozu i truskawka na nich a body Biale z flaga anglii i czapeczka biala z małymi kolorowymi myszkami mini tam jakby nie patrzec to z 3 male myszki tez rozowe reszta zolta fioletowa. Wiec Co mam zrobic? Paski w skarpetkach przefarbowac? Na czapce myszke mini tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna, że gdyby było jak sto lat temu, że niebieski był ddziewczyńskim kolorem i wszędzie byłyby w to ubrane to byscie rzygały niebieskim.. wiec to nie zależy od percepcji, ale od uprzedzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo chlopcow ubieramy na zielono :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×