Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje dziecko wychowuje się w brudzie a mojej siostry w czystości

Polecane posty

Gość gość

hej, ja i moja siostra bliźniaczka urodziłyśmy mniej więcej w tym samym czasie, obie mamy dziewczynki, ja urodziłam 3 miesiące wcześniej, obie mieszkamy w mieszkaniach , w bloku, w tej samej dzielnicy, ona ma sterylnie czysto, zawsze porządek, wsyzstko na tip top, uprasowane, uprane, bielizna zmieniana co 2 tygodnie itp. u mnie syf i malaria :( wszędzie ubrania, koce,zabawki, psie zabawki, no i sierść psa, do tego mam jeszcze chomiki, więc specyficzny zapach, mam po prostu burdel, nie otwieram okien, bo nie lubięmarznąć, goście mówia że to zaduch, psu po spacerze nie myję łap, moje dziecko jest lizane przez psa po twarzy, je z podłogi i słuchajcie moje dziecko jest super zdrowe, nawet kataru nie ma, a dziecko siostry nie dość, że jesienią, zimą i wiosną choruje to jeszcze ma trylion alergii! że już nie wspomnę o tym jak siostra mnie nie odwiedza, bo boi się rozchorować u mnie w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Zdaje się potrzebny ci psychiatra.Jeżeli nie jesteś troll i piszesz poważnie, to szczerze współczuje wszystkim którzy są skazani na przebywanie z tobą.Nie wiem, czy należy się śmiać, czy płakać?! Na twoim miejscu wzięła bym się za sprzątanie w mieszkaniu. Mam pięciomiesięczne dziecko, jednak w przeciwieństwie do ciebie w domu mam czyściutko, piorę i prasuję i sprzątam.Mamy kota.Nasze dziecko nie choruje i świetnie rozwija się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki tajfun jaki masz czasem i mnie sie zdarza ale kobieto czasem trzeba posprzatac a WIETRZY SIE CODZIENNIE. ja wole zmarznac niz siedziec w smrodzie i nie chodzi tu o sterylna czystosc bo bycie pedantem to wcale nie zaleta ale jako takie ogarniecie klamotów no i ladny zapach to podstawa w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie lubię marznąć w domu,co innego na zewnątrz, to wiadomo muszę wychodzić i z psem i dzieckiem na spacery dość długie i zabawy na świeżym powietrzu, czasem mąż wietrzy pod moją nieobecność, ale jak to mówię, od kurzu nikt nie umarł! od brudu też, a słyszeliście o przypadku 6 latka co się poparzył w kawiarni? nie poparzył się od brudu ani kurzu a od środków chemicznych w łazience! ja w ogóle nie używam chloru, żadnych trutek, kibelek czyszczę tylko szczotką i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm w jakimś sensie masz po części racje. Tak. Dziecko powinno mieć kontakt z brudem a życie w sterylnym domu obniża odporność jednak ..... uważam że łazienka to miejsce które powinno czasem przejść porządne ostre czyszczenie a chemię trzeba mądrze schować i nic nikomu się nie stanie. Po 2 gie psia sierść nie sprzątana zapewne jest też jedzona przez Twoje dziecko oczywiście mniemam przez przypadek ( Chociażbyś nawet nie wiem jak sprzątala jest to nie uniknione no ale jak nie sprzatasz to .... )a jedzenie psiej sierści raczej zdrowe nie jest :-). Po trzecie sorry ale brak wietrzenia domu niczym nie usprawiedliwisz. Jesteś smrodziuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic złego w twoich warunkach, jeśli nie liczyć tego nie otwierania okien, od małego uchylenia się nie marznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×