Kiepski seks z moim facetem

Mam problem. Wiele kobiet skarży się, że facetom spadło libido, one chodzą niezaspokojone a im wystarczy raz na 2 miesiace. To jakaś plaga w dzisiejszych czasach... U mnie jest trochę inaczej. Facet, partner od prawie 6 lat nadal ma ochotę robic to dość często, może nie tak jak kiedyś, ale kilka razy w tygodniu jest dla niego ok. Problem jednak, że liczy się jakość, a nie ilość, a tu to po prostu porażka! Zero gry wstępnej, ja jestem praktycznie zawsze w ubraniu! Jak sama sie nie rozbiorę, to on ani myśli zrzucać ze mnie ciuszki, ważne, żebym majtek nie miała... Zadnego polotu, pieszczot, wlozyc, p*****ać i tyle. Najgorsze, że ja mam kilka fantazji, chciałabym choć raz w zyciu sprobować pewnych rzeczy (on już to robil zanim mnie poznał i to tez nie poprawia mi humoru) i mowię mu o tym wprost, on na to ok, a pożniej... nic się nie dzieje. Ostatnio tak było dwa dni z rzędu. Chciałam zapytać, czy powinnam odpuścic, czy dalsze PROSZENIE o coś nie jest poniżające dla mnie? W ogóle myślę tez o calkowitym odpuszczeniu sobie tego pseudo seksu w naszym związku.

Zawsze taki był?

No niestety nie, kiedys byl super, co prawda zazwyczaj nie potrafil wytrzymac dłuzej niz 5 minut :) (ale mial tez kilka epizodow dlugodystansowych) ale nadrabial to pieszczotami, seksem oralnym, roznymi pozycjami tak, że sam stosunek dla mnie tez byl "kropka nad i" i wystarczalo mi 5 minut samej penetracji...

5 minut? daj spokoj mi by sie nawet nie chcialo gaci zdejmowac na tak krotko

Ile macie lat ?

Oj nie zawsze 5 minut, poza tym jak mówiłam, wcześniej były inne czynności wymagające zdjęcia majtek :) Mnie martwi to moje pozostawanie w bluzce i staniku (zenada) oraz to, że jest całkowicie głuchy na to, czego chce spróbować i czuje się ponizona mówiąc o tym po raz kolejny i kolejny...

Może podrzuć mu temat przebieranek, temat bycia suczą: http://slampa.pl/ulegla_zdzira-warszawa.html

Zaraz po 30 jesteśmy.

to przykre, ze facet nie chce spelnic twoich fantazji... moj zawsze pyta co jeszcze bym chciala i zawsze to robi. wspolczuje. porozmaiaj z nim i zapytaj wprost o co chodzi, powiedz, ze masz wieksze potrzeby i niech ci powie jakie widzi rozwiazanie? masz szukac kochanka czy jednka wezmie sie za siebie?

A jakie ty masz fantazje? Na co masz ochote?

a nie pomyslalas ze moze on nie chce zebys sie rozbierala bo mu sie nie podobassz?

Gimby obiad zjadły i przyszły na kafe...

tez mi sie widzi ze po prostu mu sie nie podobasz i nie chce cie ogladac bez bluzki

Jest to możliwe, tez o tym myslalam. Zwłaszcza, że ostatnio trochę przytyłam( trochę! nie 100 kg zeby nie było) z pewnych znanych mu powodów zdrowotnych, jest to do zrzucenia, tylko musze dojść do siebie. Lubie ćwiczenia i wycisk fizyczny, jestem zmotywowana wiec wierzę że mi się uda. Gdy mówię mu o swoich fantazjach, on nie reaguje oburzeniem, jest chętny(bądź udaje takiego) ale po np. przyjściu do domu nie ma tematu... Jest albo szybki numerek albo nic... Raczej nie zapomniał, gdyż pamięć ma dobrą a i temat był poruszany juz nie raz...