Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze rodziny też żyją w myśl zasady"co ludzie powiedzą?"

Polecane posty

Gość gość

Taka zawsze była motywacja mojej rodzinki, szczegolnie brata i mamy, ktorze całe życie mieszkają na wsi i nigdzie nie wyjeżdzają, nigdzie nie byli, dla nich zdanie księdza, sąsiada, to ich motywuje do okreslonych zachowań. Ja zawsze miałam na to. co inni powiedzą wyy..bane. Teraz wrociłam na tą wieś, tam sie wybudowałam z moja nowa rodzinką ;) czyli z męzem i dzieciaczkami. Nie bede mieszkac super blisko obok rodzienstwa i mamy, ale w tej samej miejscowosci. JUZ WYOBRAZCIE SOBIE NARZUCAJA MI ..co mam robic..szczegolnie brat, na jakie msze mam chodzic, na jakie procesje mam isc, gdzie dziecko ma miec komunie, gdzie ma chodzic do szkoły ich wk...wia, ze nie chce byc od nich zalezna i bede wozic dzieci do szkoły do miejscowosci obok(3 km ) . Juz mi mówią"czemu ich nie zapiszesz do szkoły wiejskiej w wiosce w ktorej bedziesz mieszkac"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krewni owszem, ale my nie bardzo:D i jest nam z tym bardzo dobrze, nawet jak ktoś się próbuje wtrącać, bo co sąsiedzi myślą, to zawsze mówię, ze nikt życia za mnie nie przeżyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rodzina taka nie jest, ale pocieszę Cię, że nie tylko na wsiach tak jest - rodzina mojej koleżanki od pokoleń mieszkająca w mieście ma taką samą obsesję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką obsesję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ludzie powiedza , co ludzie powiedza, co ludzie powiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo jest, starsze ciocie i tesciowa ma obsesje na punkcie informowania rodziny co u kogo i jak jej zwraca się uwagę że to moja sprawa to jeszcze placze ze jak mozna rodzinie nic nie mówić, poza tym u nas mieszka na osiedlu takie starsze towarzystwo masakra chodzą i zaglądają co u nas na podwórku co się z samochodu wyjmuje, a dzieci i wnuki ich tacy sami, dlatego marze się stąd kiedyś wyprowadzić bo życie jest jedno a ja nie zamierzam z nikim wojować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale w innym wymiarze. Moja rodzina lubi sie dobrze prezentowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×