Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdzie nie umiem się dobrze zaprezentować

Polecane posty

Gość gość

Jak zawsze to samo... spodobał mi się na warsztatach taki chłopak, inteligentny, pozytywny, ale on oczywiście rozmawia z taką grubą laską (mamy prawie same dziewczyny) która dużo gada, wali prosto z mostu (też taka jestem, ale nie w większym gronie, raczej indywidualnie), czasem wręcz głupio gada i jest megaotwarta. A ja jak zawsze.... nie umiem się zintegrować, dogadać, i tak jestem z siebie dumna, bo w miarę mi idzie, choć w porównaniu z resztą i tak się stresuję i to widać na zewnątrz. Ale potrafię rzucić fajnym tekstem (nie wymuszonym), jestem wesoła, nawet sporo się wypowiadam. I tak nic z tego, bo mnie przebijają... moje małe, ukryte sukcesy nikogo nie obchodzą :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam się czuć pewnie, skoro od początku czuję się lekko odepchnięta? gdzieś poza... nawet nikt sam do mnie specjalnie nie zagada, tylko oczywiście ja. Pierwsze wrażenie sprawiam chyba średnie i to jest winą, bo nikt specjalnie nie chce mnie po tym poznawać dalej. Nawet na studiach jestem na uboczu, niby gadam z kimś tam, stoję w gronie ludzi, ale czasem mój głos w dyskusji potrafi być pomijany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt się nie wypowie? może przesadzam... ale poważnie od zawsze mam problemy z ludźmi. Denerwuje mnie to. NIGDY nie przyjaźniłam się z kimś, kogo ja naprawdę, bardziej lubiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz mam tak samo :( nie lubi sie ludzi raczej za cos, ja myslalam, ze jak bede zadbana, bede ludziom pomagac itp. to beda mnie bardziej lubili - otoz nie, lubia ludzi, przy ktorych moga sie wyluzowac i dobrze bawic, a ja nie mam takiego charakteru, musze kogos lepiej poznac, tez mi sie ciezko rozmawia z ludzmi czasem, mam wrazenie, ze nie moge nic powiedziec, nikt mnie nie slucha itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jak mówię, naprawdę się otworzyłam, poszłam na to właśnie z zamysłem, żeby nauczyć się funkcjonować wśród ludzi... i bywa wesoło. Aczkolwiek i tak jestem właśnie z tych bardziej wycofanych w porównaniu do innych, inni wyluzowani etc aż nie wiem, po co na to przyszli, myślałam że będą ludzie z podobnymi problemami a jak na razie się stresuję, że najgorzej wypadam. Ale tak było zawsze więc :/. Naprawdę wkurza mnie to, że nie mogę się zaprzyjaźnić z kim chcę, ja do niego wcześniej gadałam, bo sam na sam o wiele lepiej mi się rozmawia, niestety jakoś nie dał się wciągnąć w dyskusję do końca. A też nie chcę się narzucać, dzisiaj przede mną szli, ale tak zapamiętale gadali, że głupio było mi im przerywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę zauważyłam, że ogólnie ludzie nie zawracają sobie mną nadmiernie głowy i nie czują jakby respektu. Tu na studiach od początku tacy byli... niby byłam w jakimś gronie, niby coś tam, ale zawsze na uboczu, a na moje słowa czasem nikt specjalnie nie reagował, za to inni powiedzieli byle g****o i już odpowiadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam, że ja i tak potrafię wyjść z inicjatywą i gadać samej do ludzi, z tym nie mam problemu, tylko co mi z tego... i tak mnie odbierają na własny sposób. I wrzucają do ustalonego worka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim nie udawaj kogoś innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj bloga pasterskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem czasem to kwestia trafienia lub nie, ja w życiu spotkałam bardzo małą ilość ludzi, którzy chcą i potrafią mnie słuchać i których ja chcę słuchać, bo obchodzą mnie ich sprawy, a reszta szybko ginie z mojej pamięci, nawet jeśli są sympatyczni itd., po prostu to się robi "samo", takie wybieranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem. Ale ja akurat spotykam sporo ludzi, których lubię, oni mnie niekoniecznie.. Ja po prostu chciałabym normalnie mieć znajomych, pogadać z kim... Wszyscy mówią, żeby próbować, i próbuję, tylko nigdy nic nie wychodzi od ładnych paru lat, a jak cos jest, to z reguły próbują na mnie żerować, ja im radzę etc a oni o mnie nawet nie zapytają specjalnue Z paroma osobami pozrywałam przrz to i inne powody kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jihugytf
Bo to te próbowanie to nigdy nie jest dobra rada, tzn. lepsze to niż siedzieć w domu i wzdychać, ale generalnie w pewnym wieku trudno jest zjednać sobie obcych ludzi, zwłaszcza jeżeli myśli się o tym, że chciałoby się to zrobić, bo im mniej naturalnie, automatycznie to wychodzi, tym gorzej się kształtuje relacja. Może trzeba postawić na technikę dzieci, one nie myślą o poznaniu kogoś, tylko o zabawie z tym kimś, a zwłaszcza o zabawie, ten ktoś zaś staje się kolegą w międzyczasie. Ale jak przychodzą inni kradzieje uwagi o których wspomniałaś i to oni budują to coś co miało być w międzyczasie, to już jakby nie ma na ciebie miejsca..nie wiem nawet co można robić aby było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie zawsze to wychodzi nienaturalnie, nieraz jak ktoś był dla mnie ciekawy to spontanicznie się zapoznawałam.. I tyle. :) ale oczywisvie z wiekiem presja jest, choć i tak mam 22 lata. Nie wiem, ja nie chcę na siłę do tego chłopaka się przyczepiać. On się trochę wydaje indywidualistą.. Ale lubię takich ludzi. Jeszcze jest dziewczyzna taka, ale ona na tym jest ze swoją koleżanką, to już w ogóle. Nawet coś gadałyśmy, ale i tak zaraz wracają do wspólnych rozmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nikt nie odpisze, nie pomoże, bo są 'ciekawsze' wątki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×